Aktywne tematyAktywne tematy  Pokaż listę użytkowników forumLista użytkowników  Szukaj na forumSzukaj  PomocPomoc
  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Kibice Wisły Szczucin
 Wis3a Szczucin - Forum : Kibice Wisły Szczucin
Temat Temat: Wspomnienia z kibicowskiego szlaku!!! Odpowiedz na postZałóż nowy temat
Autor
Wiadomość << Poprzedni temat | Następny temat >>
WOLF
Junior
Junior
Avatar

Dołaczył: 22 czerwca 2005
Status: Niedostępny
Posty: 173
Skąd: WOLNOOCI
Napisana 23 czerwca 2005 o 02:19 | IP z którego się zalogował Cytuj WOLF

Każdy z Nas chodzi z pewnością na Wisełkę już od kilku lat. Każdemu zapadł w pamięć na pewno jakiś mecz, wydarzenie, bramka, awantura. W końcu kibice Wisły Szczucin działaja już prawie 6 lat. Zapraszam do podzielenia się swoimi wspomnieniami, jak to kiedyś było......

__________________
Ojczyzne nie dlatego sie kocha i wielbi, ?e jest wspania3a i wielka, a dlatego, ?e jest Ojczyzn1, tak samo, jak rodziców kocha sie dlatego, ?e s1 rodzicami.
Do góry Obejrzyj WOLF's Profil Znajdź więcej postów napisanych przez WOLF
 
WOLF
Junior
Junior
Avatar

Dołaczył: 22 czerwca 2005
Status: Niedostępny
Posty: 173
Skąd: WOLNOOCI
Napisana 23 czerwca 2005 o 02:19 | IP z którego się zalogował Cytuj WOLF

No to jedziemy:

Osobiście pierwszy mecz, który pamiętam z kibicowskiego punktu widzenia to Dunajec Zakliczyn - Wisła Szczucin. Nie pamiętam, który rok - byłem wtedy w 6 lub 7 klasie podstawówki, więc około 1997. Razem z piłkarzami przyjeżdrza 50- osobowa grupa kibiców z Zakliczyna. Siadają w miejscu naszego dzisiejszego młyna. Mają niemalże wszyscy szaliki- z tego co pamiętam biało- niebieskie z napisem "Dunajec Zakliczyn" i jedną biało-niebieską flagę nakiju. Prowadzą bardzo dobry i głośny doping. Wśród Szczucinia poczatkowo szok- nigdy wcześniej nie gościliśmy u Nas szalikowców. Na początku jedynie 4- osobowa grupa odważa się usiąść na skraju starych trybun. Potem schodzi się tam około 100 Szczucinian, którzy staja po obu stronach Dunajca , a także z tył. Mimo, iż prowadzą 4:0 przestaja śpiewać i wyczuwa się od nich, że sraja w gacie. Ktoś ze Szczucina pluje na wszystkich stojących najwyżej od nich, ktoś inny ich wyzywa od sk****synów. Mnie jako, że mieszkam najbliżej stadionu, wszyscy starsi wysyłaja po siekiery, łopaty, grabie- oczywiście nic nie przyniosłem, bo sam byłem spietrany jak c**j. Mecz kończy się wyniekiem 5:1, a Oni biegiem przed środek murawy ida w kierunku autobusu, awantii wisi na włosku. Policja przeszukuje ich szefa i torebkę jego dziewczyny. Chłopaki od nas widzieli jak na murawie, Dunajec przekazywał sobie giwerę- do dzis nie wiem czy to prawda...  Dunajec odjeżdrza żegnany gwizdami, okrzykami "wypierdalać" i  f**k-offami. Szczucin zlałby ich w pół minuty, ale nikt się nie odwazył pierwszy ruszyć....niestety.  Dziś, gdyby zawitała do Nas taka grupka, to raczej nie zaliczyła by takiej wizyty do udanych. No i parę szalików z pewnościa zmieniło by właścicieli. Ale i tak na ile mnie pamięć nie zawodzi to na trybunach wówczas można było zebrać konkretna bandę. Jednak o prawdziwym kibicowaniu nie mogło być jeszcze mowy.



__________________
Ojczyzne nie dlatego sie kocha i wielbi, ?e jest wspania3a i wielka, a dlatego, ?e jest Ojczyzn1, tak samo, jak rodziców kocha sie dlatego, ?e s1 rodzicami.
Do góry Obejrzyj WOLF's Profil Znajdź więcej postów napisanych przez WOLF
 
WOLF
Junior
Junior
Avatar

Dołaczył: 22 czerwca 2005
Status: Niedostępny
Posty: 173
Skąd: WOLNOOCI
Napisana 23 czerwca 2005 o 02:19 | IP z którego się zalogował Cytuj WOLF

Nieco wcześniej- jakis 1994 rok odbywał się w Szczucinie mecz reprezentacji do lat 21: POLSKA - SŁOWACJA. Pamiętam tylko, że był luty, śnieg ostro pruszył i było k****sko zimno. Trybuny jednak prawie pełne. Zero szalików, flag, śpiewów - w ogóle jakiegokolwiek przejawy życia kibicowskiego. Najbardziej utkwił mi w pamięci fakt, że mecz rejestrowała słowacka telewizja. A tak pozatym to było w pizdu straży pożarnej, która nas goniła z kolegami z podstawówki za rzucanie petard. Wynik 0:0

PS: A gdyby tak dzisiaj na naszym stadionie był mecz młodzieżówki ???




Zmieniony przez WOLF o 30 grudnia 1899 o 00:00


__________________
Ojczyzne nie dlatego sie kocha i wielbi, ?e jest wspania3a i wielka, a dlatego, ?e jest Ojczyzn1, tak samo, jak rodziców kocha sie dlatego, ?e s1 rodzicami.
Do góry Obejrzyj WOLF's Profil Znajdź więcej postów napisanych przez WOLF
 
WOLF
Junior
Junior
Avatar

Dołaczył: 22 czerwca 2005
Status: Niedostępny
Posty: 173
Skąd: WOLNOOCI
Napisana 23 czerwca 2005 o 02:22 | IP z którego się zalogował Cytuj WOLF

Wisła Szczucin - Pogórze Pleśna 2:0

Ostatni mecz jesieni 1998. Na balkonie grupa 20-25 młodych Szczucinian robi doping. Sporadyczny, ale dosyć głośny. W większości 3 te same piosenki. Pamiętam, żę druga bramkę szczelił w 70 minucie Tomek Zieliński, a wszyscy zaczęli się tłuc w blachy na balkonie- początek chuligaństwa AH



__________________
Ojczyzne nie dlatego sie kocha i wielbi, ?e jest wspania3a i wielka, a dlatego, ?e jest Ojczyzn1, tak samo, jak rodziców kocha sie dlatego, ?e s1 rodzicami.
Do góry Obejrzyj WOLF's Profil Znajdź więcej postów napisanych przez WOLF
 
WOLF
Junior
Junior
Avatar

Dołaczył: 22 czerwca 2005
Status: Niedostępny
Posty: 173
Skąd: WOLNOOCI
Napisana 23 czerwca 2005 o 02:22 | IP z którego się zalogował Cytuj WOLF

WIOSNA 1999

Pojawia się pierwsza seria szalików Wisły Szczucin- chyba 50 czy 70 sztuk. Na środku starych trybun gromadzi się pierwszy z prawdziwego zdarzenia młyn. Nie mamy jeszcze flag- to jest dla Nas wtedy nieosiągalne marzenie. Na każdy wyjazd jeździ też spora grupa szalikowców- w większości autobusem z piłkarzami. Robimy wszędzie zajefajnie głośny doping. Nasi piłkarze są dumni, że mają jako jedyni prawdziwych kibiców  w lidze. Wisła wygrywa 7 meczy pod rząd do 0. Naszym bohaterem jest Łukasz Zientara, który broni jak Olivier Kahn i Arek Kozaczka- szczuciński Batistuta.

ZACZĘŁO SIĘ I NIECH TRWA!!!!!!!!!!!!!!!!!!



__________________
Ojczyzne nie dlatego sie kocha i wielbi, ?e jest wspania3a i wielka, a dlatego, ?e jest Ojczyzn1, tak samo, jak rodziców kocha sie dlatego, ?e s1 rodzicami.
Do góry Obejrzyj WOLF's Profil Znajdź więcej postów napisanych przez WOLF
 
WOLF
Junior
Junior
Avatar

Dołaczył: 22 czerwca 2005
Status: Niedostępny
Posty: 173
Skąd: WOLNOOCI
Napisana 23 czerwca 2005 o 04:28 | IP z którego się zalogował Cytuj WOLF

POLAN ŻABNO - WISŁA SZCZUCIN 2:0

Jedziemy na ten mecz wypchanym po brzegi autobusem piłkarzy. Jakieś 80 osób- niemiłosierny ścisk. Wchodzimy na mecz bez biletów i siadamy na niezadaszonej części trybun. Dojeżdrza jeszcze kilkanaście (kilkadziesiąt) osób autami - jest nas ok. 60-70 + zgredy. Polan jest liderem grupy, wygrywaja wszystko- później zresztą awansowali do 4 ligi. Zaczyna się mecz. Jedziemy z zajebistym dopingiem - słyszą nas chyba w całej gminie. Szczelamy pierwszą bramkę- szał radości. W przerwie częsć naszych wychodzi do sklepu- miejscowi ich delikatnie mówiąc unikają. Jak się potem okazało cały stadion był wydygany przed "szczucińskimi szalikowcami". W drugiej połowie Wisła gra z kontry na bramkę przed naszym sektorem. Nasi wychodzą z akcją 3 na 2 - Arek Kozaczka ściaga obrońców na siebie, wykłada piłkę Witkowi Głodowi. Sam na sam.... Gooooooooool!!!  U nas dzika radośc. Wszyscy lądują na ogrodzeniu - a Arek z Witkiem podbiegaja pod nasz sektor........    Niezapomniana chwila. Do ostatniej soboty to był chyba najlepszy wyjazd Wisły, choć klimatów z wtedy i teraz nie da się do konca porównać. Teraz jednak jest więcej osób nastawionych na hooligans. Wtedy wszyscy jeździli oglądać to, co działo sie na boisku.  Po meczu czekamy na piłkarzy pod autobusem - chóralne śpiewy. Cała drogę powrotną dalszy koncert. Wszyscy dziwnie patrzą się na nasz autobus .W Dąbrowie "pozdrawiamy" starszych braci w wierze. W pewnym momencie śpiewamy do piłkarzy "Dziekujemy, dziękujemy". Wszyscy grajkowie odpowiedzieli: " my Wam też , my Wam też". Wzruszający moment. Między innymi to przez ten wyjazd, mimo wszystkich późniejszych czarnych momentów, do dzis jeżdże na Wisłę i chyba jeździć będe zawsze................ 



Zmieniony przez WOLF o 30 grudnia 1899 o 00:00


__________________
Ojczyzne nie dlatego sie kocha i wielbi, ?e jest wspania3a i wielka, a dlatego, ?e jest Ojczyzn1, tak samo, jak rodziców kocha sie dlatego, ?e s1 rodzicami.
Do góry Obejrzyj WOLF's Profil Znajdź więcej postów napisanych przez WOLF
 
WOLF
Junior
Junior
Avatar

Dołaczył: 22 czerwca 2005
Status: Niedostępny
Posty: 173
Skąd: WOLNOOCI
Napisana 23 czerwca 2005 o 05:15 | IP z którego się zalogował Cytuj WOLF

WISŁA SZCZUCIN - -NOWA JASTRZĄBKA

Nieczuję się zbyt kompetentny do opisywania tego meczu, gdyż ze względu na jego środowy termin nie byłem na nim obecny. Myślę, że ktoś poprawi moje ewentualne nieścisłości. Otóż po 7 zwycięstwach z rzędu i to bez straty bramki wszyscy wierzyli, że ta passa potrwa do końca rundy (conajmniej).  Pamiętam jak śpiewaliśmy np. " siódma wygrana- Wisełka niepokonana!!!" albo "Znowu do zera- ograła Wisła frajera!!! ". Tymczasem zamiast ósmej victorii, na meczu z Jastrząbką tracimy dwie bramki, nie wbijając ani jednej. Wielki zawód, który odbił się na kilku przyjezdnych. Po końcowym gwizdku palą oni wrotki do autobusu swoich piłkarzy, jednak ostani z nich nie zdąrzył wsiąść i złapał sie KONKRETNE butowanie. Reszta jako, że nie chciała wysiąść- dostała odpowiednią porcje gazu do autobusu. Zajście to odbiło sie głosnym echem w całym lokalnym środowisku. Groziło Nam tez zamknięcie stadionu, jednak bezskutecznie.



__________________
Ojczyzne nie dlatego sie kocha i wielbi, ?e jest wspania3a i wielka, a dlatego, ?e jest Ojczyzn1, tak samo, jak rodziców kocha sie dlatego, ?e s1 rodzicami.
Do góry Obejrzyj WOLF's Profil Znajdź więcej postów napisanych przez WOLF
 
WOLF
Junior
Junior
Avatar

Dołaczył: 22 czerwca 2005
Status: Niedostępny
Posty: 173
Skąd: WOLNOOCI
Napisana 23 czerwca 2005 o 05:26 | IP z którego się zalogował Cytuj WOLF

Z ciekawszych meczów tamtym lat kojarzę już tylko wyjazdy do Tuchowa i Dąbrowy. Jeździlismy na nie prywatnym transportem i z piłkarzami. Swoja drogą szkoda, że nikt wtedy nie wpadł na pomysł organizowania autokarowego transportu dla kibiców, bo pewnie by nas jeździło więcej, a i w zwartej grupie można by się było juz wtedy pokusić o atrakcje. Jeszcze działo się coś na Metalu Tarnów- raz skopali Tam naszym auto, ale więcej nic nie pamiętam.

__________________
Ojczyzne nie dlatego sie kocha i wielbi, ?e jest wspania3a i wielka, a dlatego, ?e jest Ojczyzn1, tak samo, jak rodziców kocha sie dlatego, ?e s1 rodzicami.
Do góry Obejrzyj WOLF's Profil Znajdź więcej postów napisanych przez WOLF
 
WOLF
Junior
Junior
Avatar

Dołaczył: 22 czerwca 2005
Status: Niedostępny
Posty: 173
Skąd: WOLNOOCI
Napisana 23 czerwca 2005 o 05:29 | IP z którego się zalogował Cytuj WOLF

Z mojej strony wystarczy już tych wspomnień. Czekam na ciekawe opisiki z Waszej strony.

WISŁA SZCZUCIN HOOLIGANS - WIERNOŚŪ PONAD ŻYCIE!!!



__________________
Ojczyzne nie dlatego sie kocha i wielbi, ?e jest wspania3a i wielka, a dlatego, ?e jest Ojczyzn1, tak samo, jak rodziców kocha sie dlatego, ?e s1 rodzicami.
Do góry Obejrzyj WOLF's Profil Znajdź więcej postów napisanych przez WOLF
 
LKS-ik
Trampkarz m3odszy
Trampkarz m3odszy
Avatar

Dołaczył: 21 czerwca 2005
Status: Niedostępny
Posty: 47
Napisana 23 czerwca 2005 o 08:07 | IP z którego się zalogował Cytuj LKS-ik

z twoich opowiadaniach jest kilka fałszywych informacji tak np. mecz z zabnem- 2 bramke nie strzelił lechowicz a WITEK GŁòD,a mecz reprezentacji- nie było wtedy ani sniegu ani zimno a doping był,była trabka i spiewali starsi goscie

Do góry Obejrzyj LKS-ik's Profil Znajdź więcej postów napisanych przez LKS-ik
 

Strona z 3 Następna >>
  Odpowiedz na postZałóż nowy temat
Wersja do druku Wersja do druku

Skocz do
Nie możesz dodawać nowe tematy
Nie możesz odpowiadać na tematy
Nie możesz kasować swoje posty
Nie możesz edytować swoje posty
Nie możesz tworzyć ankiety
Nie możesz głosować w ankietach

Powered by Web Wiz Forums version 7.91
Copyright © 2005 Wisła Szczucin

Ta strona została wygenerowana w 0,0781 sekundy.