Koociej Redaktor naczelny
Dołaczył: 09 czerwca 2005
Status: Niedostępny Posty: 630 Skąd: Kraków / Szczucin
|
Napisana 16 wrzeonia 2005 o 13:21 | IP z którego się zalogował
|
|
|
No w końcu jakieś konkrety, ale czy oby na pewno? Nie mówię, że wszystko było „cacy” Panie Deco, bo „cacy” w naszym ukochanym klubie nigdy nie było. Tylko, że niektórym chciało się coś zrobić a niektórym nie. Piszesz wielkie długi? Fajne populistyczne hasło „Wielkie Długi!”, tylko, dlaczego nikt nie podaje kwot? Dlaczego się nie mówi o tym, że za każdym razem, gdy byliśmy w zarządzie zmniejszyliśmy dziurę budżetową? Gdy przejmowaliśmy „władzę” w klubie w 2001 roku było po rządach zarządu Pana Knapczyka prawie 15 000 długu, gdy kończyliśmy działalność w miesiąc wcześniej niż normalnie w czerwcu 2003 roku było to o jakieś 3 000 mniej. Można spytać, dlaczego tylko tyle skoro niby udawaliśmy takich zaradnych? Szybka odpowiedź by brzmiała były wzmocnienia, poprawiono stan infrastruktury i boisk. Wszyscy to widzieli i nie ma co polemizować, a budżet w latach naszych rządów był dużo mniejszy niż w latach wcześniejszych! „Dachy Szczucińskie” już upadły a i gminnych pieniędzy było mniej. Ale mimo wszystko udało się zmniejszyć zadłużenie. Za drugim razem (nie ukrywam, że to był mój osobisty błąd, – ale za błędy się później płaci – choćby tym, że ludzie, którzy niewiele o tobie wiedzą mieszają cię z błotem). Przejęliśmy klub po - nie wiem jak to nazwać – „bezkrólewiu”, „totalnym chaosie” czy jakoś tak. Jeśli ktoś wytęży pamięć to szybko sobie przypomni, że nawet komisja rewizyjna nie udzieliła absolutorium ustępującemu zarządowi! Dlaczego bo nie było dokumentacji na wydatki, zresztą, co tu pisać w ogóle nie było dokumentacji z czegokolwiek. Specjalnie oddaliśmy im rządy w klubie wcześniej, aby mogli się do sezonu 4 ligowego lepiej przygotować! A gabinet cieni utworzyli już wczesną wiosną (ich spotkania odbywały się przecież w budynku klubowym). A przypomnijmy sobie, kto przez tamten zarząd się przewinął? Panowie Kupiec, Będkowski, Duda, Furgał, Ożóg, Nowakowski, Początek, Bełzowski, Smaś ilu z nich ponownie teraz kieruje klubem? I co nam ci panowie zostawili? Obok wcześniej wspomnianego bałaganu około 15 000 długu od razu (powiększony dług a przecież posiadali większy budżet)., a do tego zapuszczone boiska. Przez 4 miesiące naszych „drugich rządów” otrzymaliśmy pieniądze za lipiec i sierpień! Przez wrzesień, październik, do nowych wyborów nie otrzymaliśmy ani grosza! Kierowaliśmy klubem przez ponad 70 dni bez złotówki (choć pieniądze miały być przelewne co miesiąc), żyliśmy dzięki biletom, datkom (zresztą bardzo marnym, góra 500zł). Po naszym odejściu „Nowy – Teraźniejszy” zarząd otrzymał zaległości za wcześniej wspomniane miesiące (wrzesień, październik, listopad), Więc nie wiem o czym ty piszesz? W czym zawiniliśmy? Przecież jak przyszły pieniądze to chyba nikt ich nie rozdał? Tylko pospłacał rachunki (za wodę, prąd, telefon, przewozy autobusowe u Kapinosa, dług wobec zawodników)? I co wtedy wyszło? Nie mówię, że budżet na zero, ale długi ponownie mniejsze niż jak obejmowaliśmy „rządy”. Jeśli ktoś nie wierzy to dokumenty wszystkie są jawne i każdy może sobie sprawdzić!
Teraz następna sprawa – kontrakty Żaby i Zaborowskiego. Nikt samodzielnie z nas decyzji w tej sprawie nie podejmował. Decyzje podjęła większość zarządu w tym Pan Jan Duda, (który ciągle jest w zarządzie), trener, Smaś (nadal trenuje) i to właśnie Jurek miał decydujący głos w tej sprawie, nigdy przed nikim nie ukrywaliśmy, kto jaki ma czy będzie miał kontrakt i tak samo było z Maćkiem Zaborowskim. Nie wiem czy wiesz, ale 600 zł to było dużo mniej niż było na początku negocjacji. Nie mam sobie nic do zarzucenia w tej sprawie. Zresztą lepszy jeden Zaborowski za 1800 niż 3 Kowalskich za 600. Kolejny „syf” jak to nazwałeś obiecane pieniądze za awans. Nie wiem czy wszyscy wiedzą lub pamiętają nasi „miejscowi” piłkarze sami podjęli decyzję o tym, że potrzeba wzmocnień i wszem i wobec było mówione, że kasy za poszczególne mecze nie będzie (nie dotyczyło to piłkarzy ściągniętych), natomiast prawda było powiedziane, że będą premie za bardzo dobre wyniki po rundzie jak i po całym sezonie. Możesz spytać piłkarzy otrzymali obiecane pieniądze po jesieni, a po wiośnie też były dla nich pieniądze w budżecie przewidziane. Po Zakończeniu sezonu miały być wypłacone. Słyszałem (od piłkarzy), że „Zarząd Nowakowskiego” nie dotrzymał obietnicy i pieniędzy, (choć jeszcze raz wspomnę zabukowanych na ten cel) nie wypłacono. Nie wiem może za tą kasę zrobili chłopakom zakończenie w Domku Myśliwskim? Mnie tam nie było (zapomniano szybko o nas – nie upłynął nawet miesiąc), ponoć wielokrotnie były wiwaty na cześć nowego wówczas zarządu – szkoda, że wtedy nikt nie zapytał o pieniądze. Nigdy sobie nie przypisywaliśmy chwały za awans, zawsze mówiłem najwyżej - że to za moich czasów - moi koledzy z boiska – piłkarze – wywalczyli awans, a ja robiłem, co umiałem, aby im w tym pomóc. Nigdy nie mówiłem, że był ze mnie „orzeł”, nasza wielkość polegała na ODWADZE, mieliśmy śmiałość sprowadzić zawodników by awansować, mieliśmy śmiałość iść przebojem. Co tam jeszcze? Napisz, o czym to jeszcze się mówi? Co ludzie tacy jak ty powielają a może sami wymyślają? Oczerniam teraźniejszy zarząd? Chyba ci się pomyliło? To my ciągle my jesteśmy obwiniani o wszystko, rządzą już prawie rok i dalej jest nasza wina, choć byliśmy tylko przez 4 miesiące i to bez kasy! Niedługo będzie się nas obwiniało o głód na świecie i huragany. Niedawno usłyszałem, że jestem nieprzeciętnie groźnym chuliganem stworzyłem bandy grasujące po Szczucinie i nie tylko a mówili to ponoć nikt inny jak panowie Kupiec i Będkowski. To, kto tu, kogo oczernia i miesza z błotem?
Więc gdzie ten „syf”?
PS. Wnioskuję po cytatach i miarę dobrej orientacji w problemach jakie były, że się znamy. Ty wiesz kim ja jestem, napisz na priva kim ty jesteś jeśli nie chcesz na ogólnym. Przynajmniej będzie jasność panie Deco.
Zmieniony przez Kościej o 30 grudnia 1899 o 00:00
__________________ Wis3a Szczucin - Duma Ma3opolski - Chwa3a Powiola
|