Napisana 28 paYdziernika 2005 o 10:26 | IP z którego się zalogował
|
|
|
Może i ja się trochę udzielę - bo w sumie sam rzuciłem temat... Długo przed sezonem słyszałem że nie będzie w Wiśle wzmocnień na jesień, no cóż decyzja dal mnie co najmniej dziwna choćby z powodu reorganizacji ligi, ale....
Potem pojawił się temat napastnika z Bolesławia (taki blondynek - nawet z nami zagrał sparing). Temat jak się pojawił tak też skończył, ponoć nie dogadali się o kasę a mówiono (też tylko słyszałem) że to było 800zł, przykre, a może poszło o co innego? Ruszyła liga....
I nagle ni stąd ni z owąd pojawioa się zawodnik... ....z Połańca (wiadomo tam IV liga), może się okazać wzmocnieniem, a wydaje się że zę conajmniej klasy naszych chłopaków z podstawu... Niestety tylko się wydaje... Chłopak grał w Połańcu to prawda ale dwa razy po jakieś 15 minut (wchodząc jako głęboka rezerwa), a potem co mówi się że karierę złamała mu matura, do której musiał sie uczyć. Po maturze juz nieudało mu się nic pokazać więc był do więcia...
Na takiego asa połakomili się działacze ze Szczucina, może sami go "wyskautowali", może jakiś analityk sportowy go im wyszukał, lub sam sie napatoczył. Nieważne tak zamydlił im oczy że go kupili! Kupili go a jeszcze tak niedawno twierdzili że niepotrzebni im są tacy zawodnicy jak Paweł Żaba czy Maciek Zaborowski o innych nie wspominając bo takich mają "na kopy"...
Przyszedł Grześ do Wisły, i co? Debiut miał w meczu ze Szreniawą w Wiśniczu znienił Marcina Kapla w 83 minucie. Z tego co słyszałem nic nie pokazał (czy miał kontakt z piłka chyba teraz nie opamięta nikt ale sprawa wątpliwa), niemniej jednak niewiem czy pamiętacie zaraz po jego wejściu Wisła traci bramkę i robi sie gorąco, jak twierdzi GK "...lecz na wyrównanie zabrakło już czasu"
Kolejny jego występ to mecz z bardzo mocnym w tym sezonie Żabnem. Tym razem chyba coś komuś udowodnił na treningu bo wchodzi na boisko juz w 82 minucie! Biegając bez ładu spowodował taką konsternację wśród gości że dwaj obrońcy Będkowski i Knaga są w stanie strzelic bramkę. W kuluarach mówi sie że to dzięki temu że piłkarze Polanu zagapili sie na "szaleńca" potykającego się o własne nogi.
Na meczu w Odporyszowie był na ławie i nie wystąpił chyba tylko dlatego że grający trener zaangarzowany w grę o nim zapomniał, widząc jak się rozgrzewał przy linii bocznej Bogu dziękuje że nie wszedł na murawę.
Z Wietrzychowicami nasz główny bohater wyszedł w podstawowej 11. Nie będę komentował bo jego występ z lakoniczych opisów takich jak:" tragiczne dno" czy "beznadzieja", niemniej jednak chyba prawda to była skoro na druga połowę za niego wchodzi Jacek Będkowski który sobie dobrze radzi a nawet niewiele brakuje aby strzelił bramkę. Może jesli znajdzie się jakiś obrońca Grzesia to powie "no tak Jacek wszedł na wymęczonych przez Grześka obrońców", niestety prawda jest taka że to Grześ sie niemiłosiernie zmeczył....
Na mecz z niemiłosiernie słabym Dunajcem znów wychodzi w podstawie i znów schodzi w przerwie, tym razem znienia go Jakub Gądek. Ponownie niczym sie nie wyróżnia oprócz "psucia" piłki za piłką... i chyba znowu się zmęczył... To juz 4 mecz w barwach wisły a ten "błyskotliwy" napastnik nawet nie stworzył zagrozenia bramki rywali.
Nadszedł czas na Derby Powiśla. nasz "miły" Grzesiu wychodząc na murawę w Dąbrowie wyglądał nieźle, jak zawsze użelowane włoski stały wyniośle i na tym sie skończyło. Niewiem czy ze 3-4 razy dotknął piłki i ponownie schodzi w przerwie. Był 12 zawodnikiem Dąbrowy i długo skutecznie rozbijał ataki Wisły...
Z Ciężkowianką wydawało sie że stracił zaufanie trenera, wchodzi tylko na końcówkę w 83 minucie i co i ma pierwszą sytuację na zdobycie bramki! Przypomnijmy jaka skuteczność po 157 minutach w 6 meczach miał okazje w zamieszaniu podbramkowym! Coż za sarkazm losu nie udało mu sie kopnąć piłki dobrze ani razu w życiu i tym razem się nie udało...
Potym "fenomenalnym występie" z Ciężkowianką wywalczy sobie miejsce w podstawie na mecz z Pagenem, Gnojnik maltretuje Wisłę w pierwszej połowie a Grześ chyba w tym im pomaga bo gdy Kapel go zmienia po przerwie Wiślacy otrząsają się i nawiązują wyrównaną walke z gospodarzami. Jakiez to było wzmocnienie w szeregach Wisły gdy nasz "bohater" zszedł z boiska.
Trener prawdopodobnie chciał dać szansę beniaminkowi z Jodłówki więc ponownie wystawia Grzesia w pierwszej 11-stce. Co gość marnował sytuacji to świat. Przykro było patrzeć gdy słabi lecz kumaci zawodnicy z Jodłówki pozostawiali Kowalskiego bez opieki bo byli pewni że albo nie przyjmie piłki albo zkiksuje. Potwierdzał to raz za razem i był tak słaby że śmiałem się wraz z innymi kibicami do rozpuku, dobrze że duzo bramek strzelili szczucinianie bo nie przerodził sie w płacz. Zmienił go w 61 minucie Marcin Kapel.
Reasumując Grześ Kowalski w barwach Wisły rozegrał 263 minuty w 8 spotkaniach, wyróżnił się jedna okazja podbramkową której niewykorzystał oraz jednym strzałem słupek, a może to nie był on? Niewiem jaki jest prywatnie, moze zajeb...y gość super kumpel, ale wiem jedno piłkarz z niego nie jest ani nie będzie żaden. Nie ma an jednego atrybutu piłkarza i choć ponoc trener mówi że jest niezłym technikiem i tylko się zablokował to ja mu nie wierzę.... Poprostu nie chce się chyba Jurek przyznac do błędu i z uporem maniaka wystawia do gry beznadziejniego Kowalskiego zabierając sznasne na pokazanie sie innym młodym chłopakom którzy są od niego dużooo lepsi. Gość nic nie gra głową, nie ma przyjęcia ani podania, jest słaby fizycznie, nie potrafi sie ustawic na boisku, nie biega i nawet nie jest za szybki - nie widzę powodu by zajmował miejsce juniorom nawet na ławce.
Niech się ukorzą przed piłkarzami kibicami i samymi sobą działacze którzy go sprowadzili. Niech poszukają a nie biorą wszystko co się rusza. Trener niech da spokój bo do tej pory nikt nie podwarzał jego kompetencji ale stawiając ciągle na Grzesia sam się kompromituje. Są lepsi! choćby Jacek Będkowski, Marcin Kapel, bracia Strycharzowie itd...
A Grześ..... "idzie Grześ przez wieś , worek piasku niesie" ......... niech ten worek zabierzez ze soba i odczepi się od Wisły Szczucin....
__________________ Wis3a Szczucin - Duma Ma3opolski - Chwa3a Powiola
|