Napisana 10 stycznia 2006 o 02:53 | IP z którego się zalogował
|
|
|
chyba nie dotarło, wiec jeszcze raz
nie wazne co zrobil i gdzie zrobil i forum wlasnie nie jest od tego zeby takie tematy poruszac. I nie musze wcale wiedziec o co chodzi. takie sprawy to sobie omawiajcie na privie bo nie dotycza one wszystkich kibicow tylko jednego. I wiele osób to czyta, które nie powinny o takich rzeczach wiedziec. A potem sie dziwicie ze ktos nie chce "kibicowac", jak sie za chwile po nim "jezdzi" na forum publicznym
i zastanówcie sie moze wszyscy w jakiej on jest stuacji i czy moze cokolowiek teraz wyjaśnic. Mnie nie pytajcie, ja nie wiem. A jestem jeszcze ciekaw czy któryś z was przynajminej sie go zapytał czy wszystko u niego w porzadku?
I czy wy rzeczywiscie myślicie ze chlopak ktory jezdził z wami, kibicował tej samej druzynie, niejednokrotnie mając przez to problemy, mógły was teraz zrobic w h...? No nie mozna oczywiscie tego wykluczyc ale czy to jest najbardziej prawdopodone w tej sytuacji? Dla mnie nie.
Zmieniony przez Gruby Perez o 30 grudnia 1899 o 00:00
__________________ 500 ml
|