Wisła Szczucin

Podsumowanie rundy jesiennej 2008/09 Seniorów

Przed sezonem 2008/09 V liga Tarnów-Nowy Sącz na skutek reorganizacji lig stała się VI klasą rozgrywek w Polsce. Liga ta została uszczuplona o 4 najlepsze zespoły z sezonu 2007/08, w których miejsce zajęły drużyny z „okręgowek”. W sumie, tzw. beniaminków było aż siedmiu, ponieważ jeszcze trzy zespoły wycofały się z rozgrywek. V liga nabrała więc nowych kształtów - w tej właśnie lidze przyszło grać Wiśle Szczucin.

Przed sezonem odeszło dwóch podstawowych zawodników z kadry Wisły - Tomasz Kowal i Krystian Knaga, którzy po prostu nie wznowili treningów. Na dodatek kontuzje wykluczyły z gry Tomasza Urbana, Jerzego Smasia oraz częściowo Tomasz Zielińskiego. Natomiast do Wisły powrócił Piotr Lechowicz, a od 6 kolejki szeregi Wisły zasilił Grzegorz Cholewa. Dodatkowo na kilka ostatnich spotkań zza granicy wrócili Marcin Kapel. Summa summarum zespół zaliczył więcej strat kadrowych niż wzmocnień. Jedynie Lechowicz okazał się dużym plusem w drużynie. Z kolei Cholewa był bardziej uzupełnieniem niż wzmocnieniem, a Kapel zdążył zagrać tylko w kilku meczach. Jak widać po raz kolejny Wisła musiała się borykać z problemami kadrowymi, co dobitnie pokazały niektóre mecze ligowe...

Oddzielnie natomiast trzeba podsumować w tej rundzie pozycje bramkarza, na której zaobserwować można było dużą rotacje. Na kandydata pomiędzy słupkami trafił z B-klasowego Kłosa Słupiec, Paweł Rysak oraz do gry powrócił dawny junior Wisły – Daniel Liguz. Ostatecznie Rysak zagrał tylko w pięciu meczach, a potem zrezygnował z występów w Wiśle. Liguz natomiast pojawił się w ośmiu spotkaniach. Ponadto pod koniec rundy zza granicy wrócił Łukasz Bebel i swoją obecność zaznaczył dwoma występami. Należy również dodać, że nową funkcje w klubie objął Marian Stochliński, który został trenerem bramkarzy.

Czas na krótkie przypomnienie wszystkich spotkań ligowych Wisły w rundzie jesiennej sezonu 2008/09:

Victoria Witowice Dolne - Wisła Szczucin 2:2 (0:0)
Bramki:
Mateusz Łabuz 56, Tomasz Zieliński 90+1
Inauguracja sezonu. Wisła jedzie do Witowic Dolnych zmierzyć się z tamtejszą Victorią. W 24 min boisko z powodu kontuzji opuszcza Jerzy Smaś – jak się później okazało był to pierwszy i ostatni mecz w tej rundzie, w której grający trener Wisły wystąpił jako zawodnik. Bramki padają dopiero w drugiej połowie, a Wisła strzela gola na 2:2 dopiero w 91 min!

Wisła Szczucin - Dunajec Zakliczyn 1:1 (0:0)
Bramka: Adam Majka 47
Pierwszy mecz u siebie w tym sezonie. W 30 min przy stanie 0:0 Jarosław Będkowski nie wykorzystuje rzutu karnego. Bramki padają w drugiej części meczu i spotkanie ostatecznie kończy się podziałem punktów.

Watra Białka Tatrzańska - Wisła Szczucin 2:2 (1:0)
Bramki:
Adam Majka 55, Tomasz Zieliński 65
Daleki wyjazd do Białki Tatrzańskiej. Deja vu – znów nie wykorzystujemy karnego, tym razem do bramki z 11 metrów nie trafia Szczepan Kołton. W 65 min Tomasz Zieliński uzyskuje gola na 1:2 dla Wisły. Jednak przy tym strzale doznaje kontuzji, a na ławce rezerwowych nie ma już zmienników. W rezultacie Wisła kończy mecz praktycznie „w dziesiątkę” (Zieliński jest już w stanie tylko truchtać), co bezlitośnie wykorzystują gospodarze – w 80 min doprowadzają do remisu, który jest już trzecim z rzędu dla Wisły.

Wisła Szczucin - Barciczanka Barcice 4:0 (2:0)
Bramki:
Grzegorz Tabor 35, 2 x Piotr Lechowicz 39 i 74, Adam Majka 54
Pierwsze i od razu najbardziej okazałe zwycięstwo Wisły w tej rundzie. Tym bardziej, że rywal z Barcic zakończył jesień na wysokim 3 miejscu w tabeli. A wszystko to w oprawie pięknych goli, strzelanych po ładnych i składnych akcjach. To zwycięstwo mogło obiecywać wiele, ale niestety... - w następnych meczach Wisła długo nie może zdobyć 3 punktów.

Wolania Wola Rzędzińska - Wisła Szczucin 7:1 (5:1)
Bramka:
Grzegorz Tabor 35
Z kolei teraz pierwsza i od razu najbardziej sromotna porażka Wisły w tej rundzie. Do Woli Rzędzińskiej jedziemy „na pożarcie” i już po pierwszej połowie jest 5:1 dla gospodarzy. Dla częściowego usprawiedliwienia naszych piłkarzy trzeba dodać, że Wolania to główny faworyt do awansu i nie tylko my dostajemy od nich takie „baty”.

Wisła Szczucin - Olimpia Pisarzowa 0:1 (0:0)
Debiut Grzegorza Cholewy w barwach Wisły. Wynik bezbramkowy długo utrzymuje się w tym meczu. Bramkę, która decyduje o losach spotkania tracimy dopiero w 86 min i Wisła musi po raz drugi w tej rundzie przełknąć gorycz porażki.

Olimpia Wojnicz - Wisła Szczucin 6:2 (3:1)
Bramki: Grzegorz Tabor 39, Adam Majka 47 - karny
Do Wojnicza jedziemy w eksperymentalnym składzie. „Posypała” się przede wszystkim nasza defensywa, z różnych przyczyn zabrakło: Lechowicza, Będkowskiego, Oleksego czy Kutra. W wyniku tego tracimy aż 6 goli i zaliczamy trzecią porażkę z rzędu.

Wisła Szczucin - Skalnik Kamionka Wielka 2:2 (1:0)
Bramki:
Grzegorz Tabor 43, Piotr Lechowicz 58 – karny
Mecz z Skalnikiem miał przerwać passę porażek Wisły. I przerwał – ale niestety tylko „na papierze”. Ponieważ - mimo, że padł remis - to paradoksalnie spotkanie to można było zaliczyć do największej porażki Wisły. Po bardzo dobrej grze nasz zespół do 92 min prowadził 2:0, jednak ostatecznie mecz zakończył się... remisem.

Wisła Szczucin - Wisła Grobla 2:1 (1:0)
Bramki:
Adam Majka 26, Piotr Lechowicz 85
Częściowo przerywamy wreszcie fatum przegranych. Niestety styl w jaki to zrobiliśmy daleki był od ideału. Po męczarniach z słabą Wisła Groblą udaje się w 85 min dość szczęśliwie przechylić szale zwycięstwa na swoją korzyść.

Dąbrovia Dąbrowa Tarnowska - Wisła Szczucin 1:0 (1:0)
Przegrywamy derbowy pojedynek – pierwszy od 9 lat w lidze! Spotkanie było toczone podczas obfitych opadów deszczu. Dąbrovia już w 11 min strzeliła na 1:0 i później kontrolowała sytuacje na boisku, nie dając wydrzeć sobie zwycięstwa.

Wisła Szczucin - Dunajec Nowy Sącz 0:5 (0:2)
Można powiedzieć, że fatum porażek trwa dalej... Był to najsłabszy mecz w wykonaniu Wisły w tej rundzie. Praktycznie nic nie wychodziło naszym piłkarzom w tym spotkaniu. Ostatecznie przegrywamy aż 0:5, co jest największą porażką Wisły od 4 lat na swoim terenie.

Uście Gorlickie - Wisła Szczucin 0:3 (vo.), na boisku 1:1
Bramka:
Grzegorz Cholewa 42
Jedziemy do autsajdera ligi wydawałoby się po zwycięstwo. Jednak i tam Wisła zawodzi. Na wymiar złego remis jest faktycznie odzwierciedleniem tego co działo na boisku. Na szczęście spotkanie później zostaje zweryfikowane jako walkower 0:3 dla Wisły, ponieważ w ekipie gospodarzy nie opłacono żółtych kartek.

Wisła Szczucin - Gród Podgrodzie 2:0 (0:0)
Bramki:
Rafał Oleksy 82, Adam Majka 83
W końcu zasłużenie zdobywamy 3 punkty. Dzięki fantastycznej końcówce tego spotkania, w której w odstępie dwóch minut strzelamy dwie bramki. To zwycięstwo pozwala nam odskoczyć od strefy spadkowej.

Helena Nowy Sącz - Wisła Szczucin 1:1 (1:1)
Bramka: Marcin Kapel 5
Szybko wychodzimy na prowadzenie, jednak równie szybko gospodarze doprowadzają do remisu. Mimo to w 80 min mamy rzut karny, który jednak nie udaje się zamienić na bramkę! Po raz drugi w tym sezonie Jarosław Będkowski nie trafia z „jedenastki”. Z Nowego Sącz Wisła wraca z dużym niedosytem.

Orzeł Dębno - Wisła Szczucin 1:2 (0:1)
Bramki:
Mateusz Łabuz 5, Grzegorz Tabor 54
Na koniec rundy cenna wygrana w Dębnie. Pierwotnie mecz miał się odbyć 20 września, jednak ze względu na złe warunki terenowe spotkanie zostało przełożone na koniec jesieni. Było to pierwsze zwycięstwo Wisły na wyjeździe (nie licząc walkowera z Uściem).

Podsumowując - seniorzy Wisły Szczucin w rundzie jesiennej odnieśli po równo: 5 zwycięstw, 5 remisów oraz 5 porażek. Ostatecznie plasując się na 10 miejscu w tabeli z dorobkiem 20 punktów i bilansem bramkowym 24:30. Przypomnijmy, że drużynę seniorów prowadzi trener Jerzy Smaś.

Z 15 spotkań nasi piłkarze rozegrali 7 meczy u siebie, a 8 na wyjeździe. Na własnym terenie zdobyli 11 punktów, wygrywając z Barciczanką (najbardziej okazale w rundzie - 4:0), z Wisłą Groblą oraz z Grodem. Zremisowali dwukrotnie z Dunajcem Zakliczyn i pamiętnie ze Skalnikiem. Dwa razy również przegrywali - w ostatnich minutach meczu z Olimpią Pisarzową oraz sromotnie 0:5 z Dunajcem Nowy Sącz. Ogólnie u siebie strzelili 11 goli, a stracili 10. Na wyjeździe natomiast uzyskali 9 punktów, długą nie mogąc zwyciężyć. Dopiero pod koniec rundy wygrali dzięki walkowerowi z Uściem oraz odnieśli zwycięstwo w Dębnie. Poza tym trzy raz zremisowali i trzy przegrali, strzelając rywalom 13 bramek, a tracąc 20.

Najwięcej w tej rundzie na boisku przebywał Szczepan Kołton, który zagrał we wszystkich meczach - łącznie 1346 minut. Najwięcej kartek - 4 żółte i 1 czerwoną - zgromadził Marcin Kłagisz. Najczęściej z ławki rezerwowej na boisko wchodził Jacek Łachut. W sumie trener Smaś skorzystał z 24 zawodników (w tym sam Smaś również zagrał), z których 4 w tej rundzie zaliczyło debiut w barwach seniorskiej Wiśle w walce o ligowe punkty - mowa tu o: Grzegorzu Cholewie, Danielu Liguz, Pawle Rysaku oraz Radosławie Furgał.

Ranking strzelców po rundzie jesiennej:
6 - Adam Majka
5 - Grzegorz Tabor
4 - Piotr Lechowicz
2 - Tomasz Zieliński i Mateusz Łabuz
1 - Rafał Oleksy, Marcin Kapel i Grzegorz Cholewa.

Cieszy fakt, że Wisła zaczęła strzelać więcej goli. Po 15 meczach mamy średnio 1,46 bramki na spotkanie. Dwa lata temu było to 1,2, a w poprzednim sezonie zaledwie 0,8 bramki na mecz. Warto odnotować, że aż trzech rzutów karnych w tej rundzie nie wykorzystaliśmy. Za najładniejszą bramkę rundy jesiennej uznaliśmy gol Grzegorza Cholewy w meczu z Uściem Gorlickim, kiedy pięknym strzałem z około 20 metrów w samo „okienko” bramki pokonał bramkarza gospodarzy.

Ranking asyst przy golach po rundzie jesiennej:
3 - Grzegorz Tabor
2 - Jarosław Będkowski, Tomasz Zieliński i Adam Majka
1 - Marcin Kłagisz, Rafał Oleksy, Grzegorz Cholewa, Bartosz Pochroń, Marcin Kapel, Piotr Lechowicz, Szczepan Kołton oraz Daniel Liguz.
Były jeszcze dwa rzuty karne po faulach na Zielińskim i Cholewie. Ponadto jedna bramka padła bezpośrednio z rzutu wolnego. Natomiast dwa gole były bez asysty.

Po zakończeniu ligowej rundy jesiennej Wisła zagrała jeszcze w dwóch rundach Pucharu Polski na szczeblu tarnowskim. O ile w pierwszym meczu bez problemu ograła A-klasowe Powiśle Bolesław 4:0 - o tyle w kolejnej fazie rozgrywek po prawdziwym horrorze, grając od 55 min w dziesiątkę i ostatecznie po rzutach karnych wyeliminowała rewelacyjną Iskrę Dąbrówki Breńskie. Bramki w Pucharze strzelili: 2 x Grzegorz Tabor, 2 x Mateusz Garbacz i 1 x Piotr Kuter. Kolejna runda Pucharu Polski planowana jest na wiosnę.

W tej rundzie, w sumie na 7 meczach Wisły w Szczucinie przyszło zaledwie około 690 widzów, co daje średnią niespełna 100 kibiców na spotkanie. Najwięcej osób przyszło na mecz z Wisłą Groblą - około 200.

Ogólnie pisząc w tej rundzie Wisła pokazała trzy oblicza. Na początku średnie, potem najgorsze, a na końcu to najlepsze. Przez pierwsze cztery spotkania nie odnieśliśmy porażki i nic nie zapowiadało późniejszych niepowodzeń. A jednak potem przyszły sromotne porażki na wyjeździe 1:7 i 2:6, kuriozalny remis w doliczonym czasie gry, przegrana w derbach Powiśla czy wysokie 0:5 na własnym terenie z Dunajcem. Nie ma się co dziwić, że po tym wszystkim diametralnie spadły notowania naszej Wisełki. Nadszarpnięty wizerunek udało się jednak częściowo poprawić w końcówce rundy, w której w 4 spotkaniach zgromadziliśmy 10 punktów.

Mimo to - trzeba przyznać, że Wisła tę rundę nie może zaliczyć do udanych. Było więcej niepowodzeń niż sukcesów. Nasi piłkarze zagrali poniżej oczekiwań, które były dość duże biorąc pod uwagę to, że graliśmy w lidze stworzonej niemal z połowy z beniaminków! Oczywiście można „gdybać”, bo Wisła miała mecze, w których ewidentnie straciła punkty na swoje życzenie. Takie spotkania, jak z Watrą, ze Skalnikiem czy z Heleną, w których trwoniliśmy wydawałoby się pewne zwycięstwa są tego najlepszym przykładem. Gdyby to podliczyć bylibyśmy nawet na 4 miejscu w tabeli. Jednak - „gdyby babka miała wąsy to by była dziadkiem...” Tak to mamy duży niedosyt z tych meczów, na dodatek połączony z spotkaniami, które przegrywaliśmy w fatalnym stylu na czele z derbami. Uratowaliśmy się jednak końcówką rundy, która nieco przyćmiła wcześniejsze wpadki Wisły - ale tylko niewiele.

Mikołaj Strycharz


Copyright © 1998-2024 Wisła Szczucin. Wszystkie prawa zastrzeżone. Admin.