Wisła Szczucin

Przed startem sezonu 2010-11

Już w ten weekend startują rozgrywki tarnowskiej okręgówki. Po czterech latach przerwy na ten szczebel rozgrywek powraca szczucińska Wisła, która w ubiegłym sezonie nie zdołała utrzymać się w V lidze międzyokręgowej. Warto zaznaczyć, że w sezonie 2011/2012 ta klasa rozgrywkowa nie będzie już istnieć. W wyniku reorganizacji lig w Małopolsce powstaną dwie IV ligi i cztery V. Ważne, więc będą miejsca zajmowane przez zespoły w nadchodzących rundach. Wisła by dostać się do IV ligi będzie musiała zająć jedno jedyne miejsce na samym szczycie tabeli. Utrzymanie się w górnej połowie tabeli zagwarantuje pozostanie w okręgówce, reszta spadnie do A klasy.

 

Na co więc mogą liczyć kibice Wisły?

 

Patrząc na zestawienie zespołów jakie mają występować przeciwko graczom ze Szczucina można śmiało stwierdzić, że bać się nie ma kogo. Poza drużynami Rylovii, Dąbrovii, Tarnovii oraz naszej imienniczki z Grobli nie widać innych kandydatów na miejsce premiowane awansem. Oczywiście do tej grupy może dołączyć ktoś jeszcze – ekipa, która w tym sezonie pozyskała sponsora i wzorem Bruk-Bet Nieciecza chce szybko zawojować piłkarski światek. Jednak patrząc na krótką historię „galacticos” z Dąbrówek Breńskich możemy spodziewać się, iż taka drużyna przez jakiś czas jednak nie powstanie.

 

Jak zawsze przed sezonem słyszę pytania kibiców o transfery. Tym razem jednak moja odpowiedź jest dłuższa niż: „nie ma żadnych”. Na Witosa wracają stare-nowe twarze. Zza granicy zjechał bramkarz Łukasz Bebel. Trzeba przyznać, że trener Smaś może mieć teraz prawdziwy ból głowy związany z obsadzeniem bramki. W klubie jest podstawowy golkiper zeszłego sezonu Daniel Liguz, dodatkowo do drzwi pierwszej drużyny puka osiemnastoletni Piotr Strycharz. Pozostaje nam tylko oczekiwać do ligi i patrzeć kto stanie między słupkami. Dodatkowe powroty do Wisły to Adam Majka z Grądów, Dominik Kołton z Wójciny oraz Tomasz Zieliński z „wycofanych” Dąbrówek Breńskich. O ile tych dwóch pierwszych ujrzymy w Niedomicach raczej na ławce rezerwowych, o tyle popularny „Ziółek” jest pewniakiem do gry w pierwszym składzie. Jego pobyt w Iskrze nie był wcale czasem straconym. Zieliński był tam wyróżniającym się zawodnikiem i jednym z najlepszych strzelców. W Szczucinie mówiło się też o Marku Trójniaku, także z Dąbrówek, który miał zasilić szeregi Wisły. Sprawa jednak na ten czas stanęła w miejscu. Nieoficjalnie aktualna jest cały czas oferta powrotu Mateusza Trędoty. Ten lewonożny zawodnik występował rok temu przy Witosa, obecnie przebywa za granicą, jednak po powrocie wyląduje albo w Wolanii Wola Rzędzińskia, albo… właśnie w Wiśle. Z juniorów do seniorów przejdzie faktycznie tylko Adam Gmyr, który prawdopodobnie jednak często będzie tylko zasilał rezerwę. W porównaniu z poprzednimi sezonami można powiedzieć, że tym razem Wisła „poszalała” z transferami. Mówi się, że o sile zespołu stanowi ławka rezerwowych, a ta w nadchodzącym sezonie będzie naprawdę silna.

 

Kogo i na jakich pozycjach obstawi trener Smaś w pierwszym meczu ligowym w Niedomicach?

 

O obsadzie bramki już pisałem, jeśli chodzi o ostatniego obrońcę, to stoperem będzie najprawdopodobniej Grzegorz Cholewa. Przed nim spodziewać się możemy nie klasycznego fall-stopera, lecz dwóch defensywnych pomocników: Jarosława Będkowskiego i Piotra Lechowicza. Wisła próbuje ostatnio zmieniać system gry na 3-2-3-2. Skrzydło obrony obsadzi na pewno Rafał Oleksy, a o ostatnie miejsce w defensywie moim zdaniem walka rozegra się pomiędzy Dominikiem Kołtonem, Darkiem Kołtonem i Karolem Milkasińskim. W przodzie niewiadomych jest mniej, a w zasadzie tylko jedna. Pewniakiem do gry na rozegraniu jest Szczepan Kołton, w ataku zobaczymy Grzegorza Tabora. Pozostaje pozycja drugiego napastnika i skrzydła. Nieobecny na pierwszym meczu będzie Tomasz Urban, w tym przypadku te trzy miejsca obsadzą na 100%: Tomasz Zieliński, Sebastian Bator i… tu rodzi się pytanie. Jedenastym zawodnikiem zostanie albo Mateusz Łabuz, albo Adam Majka. Zobaczymy jak rozwiąże to Jerzy Smaś, warto jednak pamiętać, że w składzie wyjściowym musi znajdować się dwóch młodzieżowców. Na tej zasadzie może skorzystać ktoś z młodych zawodników.

 

Wisła okres przygotowawczy rozpoczęła w połowie lipca. Trenowano cztery razy w tygodniu, potem zamiast treningu rozegrano sparing z Dąbrovią i Startem Wola Mielecka. W sumie odbyło się około dziesięciu treningów i dwa mecze kontrolne. Liczba co prawda może niezbyt imponująca, lecz patrząc na frekwencje, która była wyjątkowo dobra można spodziewać się, że przyniesie to skutek. Jako ciekawostkę podam, że średnia osób obecnych na jednym treningu oscyluje około 13-14 zawodników. Co do sparingów, to odnieść się można do nich w różny sposób. Mecz z Dąbrovią Wisła wygrała, ale w składzie odwiecznego rywala Szczecinian wystąpiło wiele młodzieżowców. Nie wiadomo czy takim samym zestawieniem ekipa z Dąbrowy Tarnowskiej zaprezentuje się w lidze. Drugi, a zarazem ostatni pojedynek kontrolny rozegrano z Startem Wola Mielecka. Zespół ten występuje aktualnie w podkarpackiej okręgówce i do Szczucina przyjechał z liczną kadrą. W tym meczu w pierwszej połowie w szeregach Wisły wystąpiła jedenastka składająca się z graczy, którzy najprawdopodobniej będą podstawową siłą naszej drużyny w lidze. Na drugie 45 minut całkowicie zmieniono skład i na boisko wybiegła „11” składająca się głównie z młodzieżowców. Trzy bramki stracone po przerwie nie mówią jednak wiele, bo nad Szczucinem przeszła w tym czasie ogromna ulewa i w grze było więcej przypadku niż zamierzonych zagrań. „Drugi garnitur” Wisły walczył jednak z młodzieńczą ambicją i tego nie można im odmówić.

 

Reasumując. Trener Smaś w nadchodzącym sezonie może liczyć na pewno na to, że ławka rezerwowych nie będzie świecić pustkami, zarówno ilościowymi, jak i jakościowymi. Co do naszych rywali, to tak jak już wcześniej wspomniałem, bać się nie ma kogo i w każdym meczu będzie można powalczyć o trzy punkty. Ważny będzie na pewno początek, by już w pierwszych kolejkach zdobyć jak największą liczbę oczek i wyrobić sobie pozycję w tabeli. Część czytających to podsumowanie okresu przygotowawczego zarzuci mi pewnie przesadny optymizm, ale moim zdaniem przy odrobinie szczęścia mamy szanse realnie włączyć się do walki o pierwsze miejsce…


Copyright © 1998-2024 Wisła Szczucin. Wszystkie prawa zastrzeżone. Admin.