Wisła Szczucin

Podsumowanie sezonu 2010/11 JUNIORZY i TRAMPKARZE

Rozgrywki sezonu 2010/11 zakończyły się już ponad miesiąc temu. Warto cofnąć się jednak wstecz i przypomnieć, jak radziły sobie młodzieżowe ekipy Wisły w minionym sezonie. Wszystkie trzy zespoły, czyli trampkarze starsi i młodsi, oraz juniorzy, walczyły w zakończonych rozgrywkach na szczeblach lig okręgowych. Żadna z nich nie awansowała, ani nie spadła, więc w przyszłym sezonie nasze drużyny pozostaną na tym samym poziomie ligowym.

______________________________________________________________________________________

Najdłuższą „kolumnę” poświęcamy najstarszej wiekowo sekcji piłkarskiej, w drużynach młodzieżowy Wisły, czyli juniorom starszym, którzy zajęli 10. miejsce w Lidze Okręgowej Tarnów. Zespół ten prowadziło w minionym sezonie dwóch trenerów. Jesienią z drużyną pracował Marian Stochliński, zaś w zimie zmienił go Jarosław Będkowski. Przed startem rozgrywek wydawało się, że Wisła, która sezon 2009/10 zakończyła w „czubie” tabeli, będzie jedną z lepszych drużyn ligi. Najstarszy rocznik w zespole był zarazem najliczniejszym, najmłodszy posiadał natomiast doświadczenie z Małopolskiej Ligi Trampkarzy i również stanowił dużą część kadry. Sezon zweryfikował jednak pozytywne nadzieje.

Przed startem rundy jesiennej kadrę zasiliła mniejsza, niż się wcześniej spodziewano, grupa zawodników, którzy skończyli wiek trampkarza. Dodatkowo duża część starszych graczy trenowała z pierwszym zespołem. Tym samym trener Stochliński miał zawężone pole manewru. Co za tym idzie – juniorzy „przespali” okres przygotowawczy i nie rozegrali przed sezonem ani jednego sparingu. Wszystko to spowodowało, że Wisła z powodu problemów organizacyjnych nie pojechała na pierwszy mecz do Jadownik i została ukarana walkowerem. Mimo to środek rundy wypadł przyzwoicie. Juniorzy przez następnych osiem kolejek przegrali tylko raz i zdobyli 15 punktów. Warto też zaznaczyć, że ta jedyna porażka była dość pechowa (1:0 z Dąbrovią). Końcówka rundy okazała się jednak tragiczna. Zarówno pod względem sportowym, jak i kadrowo – organizacyjnym. Najpierw juniorzy, grający z konieczności w dziesiątkę, polegli z ówczesnym liderem – Tarnovią – 4:0. Później Wisła przegrała z przyszłym mistrzem ligi Orłem Dębno 0:1. Apogeum braku organizacji i kadry zostało osiągnięte jednak w ostatnich dwóch kolejkach. Najpierw juniorka nie pojechała do Iwkowej, czego efektem był kolejny walkower. Natomiast w ostatniej serii rozgrywek (grając w maksymalnie osłabionym składzie) zaliczyła blamaż 0:7 z Szreniawą.

Natłok problemów spowodował, że po rundzie z funkcją trenera pożegnał się Marian Stochliński, który prowadził szczucińską juniorkę przez półtora roku. W tym czasie, oprócz opisanej powyżej rundy, zespół pod wodzą Stochlińskiego zagrał wspomniany również wcześniej sezon 2009/10. Wtedy to Wisła zakończyła rozgrywki na dobrej piątej pozycji, a w połowie rundy jesiennej była nawet w gronie drużyn aspirujących do awansu. Okres współpracy trenera Mariana Stochlińskiego z juniorami Wisły, trzeba więc oceniać nie tylko poprzez pryzmat niezbyt udanej jesieni 2010, ale również poprzez solidny sezon 2009/10.

Wraz z początkiem zimy zespół przejął Jarosław Będkowski, który poprowadził także ekipy wystawione przez Wisłę do rozgrywek Ligi Halowej. Tam juniorzy podzieleni na starszych i młodszych poradzili sobie ze zmiennym szczęściem. Młodsi zajęli szóstą lokatę na poziomie rozgrywek okręgowych w grupie tarnowskiej. Starsi natomiast pierwszy etap zakończyli na drugim miejscu i awansowali do finału TOZPN, gdzie odnieśli komplet zwycięstwa i nie stracili ani jednej bramki. Dzięki temu awansowali również do mocno obsadzonego finału wojewódzkiego, w którym uplasowali się ostatecznie na piątej pozycji.

Przed rundą rewanżową drużynę juniorów Wisły opuścili: najlepszy strzelec Tomasz Sosin i Mateusz Garbacz. Obydwoje zostali wypożyczeni na wiosnę do seniorów A-klasowej Brzozy Brzezówka. Dodatkowo jeszcze w trakcie jesieni do Unii Tarnów sprzedany został Dawid Nowak. Kadrę zasilili bracia Kamil i Michał Furgał, którzy z kolei zostali wypożyczeni, z Brzezówki. Warto jednak zaznaczyć, że regularnie grywał tylko ten drugi, ponieważ pierwszy z nich występował w seniorach. Natomiast treningi wznowiło kilku zawodników z najmłodszego rocznika 95.

Początek wiosny potwierdził dobrą dyspozycję, jaką juniorka prezentowała w zimowych sparingach. Dwa wysokie zwycięstwa (5:0 z Jadowniczanka i 1:4 z Olimpią) napawały optymizmem i pozwalały myśleć, że Wisła będzie piąć się w górę tabeli. Tak się jednak nie stało. Juniorzy w kolejnych siedmiu spotkaniach zdobyli tylko trzy punkty (zwycięstwo 4:0 z Ciężkowianką) i odnieśli aż sześć porażek. Powodem takiego obrotu sprawy były kłopoty kadrowe… seniorów, którzy musieli z konieczności sięgnąć po większą ilość juniorów. W efekcie, drużynie złożonej głównie z juniorów młodszych, zaczęło realnie zagrażać widmo spadku do ligi rejonowej. Na dodatek końcówka sezonu zapowiadała się naprawdę ciężko, bo Wiślaków czekały cztery pojedynki z drużynami z „czuba” tabeli. Juniorzy zmobilizowali się jednak i zdobyli w tej trudnej końcówce cztery oczka, które zapewniły utrzymanie (dramatyczne 3:3 z Tarnovią i nadspodziewanie gładkie 4:0 z Ivą).

Ostatecznie Wisła przeskoczyła w tabeli jeszcze Strażaka Mokrzyska i zakończyła sezon na dziesiątej pozycji. Można się spierać w ocenie juniorów za minione rozgrywki. Z jednej strony zespół przez cały czas borykał się z problemami kadrowymi, a jesienią dwukrotnie nie pojechał nawet na mecz. Słabo przepracowany został letni okres przygotowawczy, który jednak na przekór wszystkiemu nie odbił się tragiczną jesienią (poza zepsutą organizacyjnie końcówką). Z kolei solidne zimowe treningi wzmocniły na pewno zespół, ale nie mógł on w pełni „rozwinąć skrzydeł”, bo kolejni gracze byli „werbowani” do ekipy seniorów. Mimo wszystko należy cieszyć się z tego, że Wisła uniknęła blamażu, jakim byłby na pewno spadek do ligi rejonowej.

W przyszłym sezonie przed drużyną rysuje się ponownie zacięta walka w ligowych bojach, bo znów zanosi się na to, że juniorzy starsi będę faktycznie składać się z młodszych wiekowo zawodników. Miejmy jednak nadzieje, że doświadczenie zebrane w zakończonym sezonie pozwoli walczyć o coś więcej niż tylko o byt. Wiek juniora zakończyli: Radosław Furgał, Piotr Strycharz, Mateusz Garbacz, Tomasz Pietras, Mateusz Łabuz, Tomasz Kmieć, Kamil Furgał, Dariusz Kołton, Karol Miklasiński. Warto na końcu zaznaczyć, że ten kadrowy ubytek tylko „na papierze” wygląda tak obszernie. W rzeczywistości z tej grupy jedynie 3-4 zawodników regularnie grywało w juniorach, reszta zasilała seniorów.

Strzelcy:
10 – Tomasz Sosin
7 – Łukasz Łabuz, Michał Furgał
4 – Jakub Nytko
3 – Dawid Czaplak
1 – Mateusz Garbacz, Stanisław Dernoga, Wojciech Leśniewski, Konrad Wołoszyn, Patryk Kuta, Kamil Furgał i Tomasz Pietras

Tabela I ligi tarnowskiej juniorów starszych


______________________________________________________________________________________


Trampkarze starsi zajęli w minionym sezonie drugą lokatę, w Lidze Okręgowej Trampkarzy Starszych. Był to dla podopiecznych trenera Jarosława Będkowskiego powrót na szczebel okręgowy po jednorocznej przygodzie w Lidze Małopolskiej. Spadek dosięgną również ekipę Tarnovii Tarnów i jasne było, że to głównie spadkowicze z rozgrywek wojewódzkich będą nadawać ton zmaganiom. Do walki o czołowe pozycję włączyły się jednak jeszcze dwie ekipy – Czarni Kobyle i Dąbrovia Dąbrowa Tarnowska.

Początek sezonu Wisła miała bardzo udany, trzy wygrane pod rząd do zera potwierdziły wysokie aspiracje drużyny. Potem jednak przyszła passa sześciu meczy pod rząd, w których trampkarze starsi naprzemiennie remisowali i wygrywali. Podział punktów z Dąbrovią, Termalici i Czarnymi, oraz porażka w końcówce jesieni z liderującą Tarnovią sprawiła, że przy równej grze rywali Wisła była trzecia w tabeli i miała tylko punkt przewagi nad czwartym miejscem. Drugą lokatę z czteropunktową przewagą nad Wiślakami zajmowali Czarni Kobyle.

O ile jednak jesień w wykonaniu trampkarzy starszych była przyzwoita, o tyle świetna okazała się wiosna. W rundzie rewanżowej Wisła, jako jedyna z całej stawki nie doznała goryczy porażki. Gracze trenera Będkowskiego wygrali dziewięć spotkań i zaliczyli dwa remisy (obydwa 0:0, z Czarnymi i Wolanią). Dodatkowo odnotowali passę ośmiu zwycięstw z rzędu, a w przedostatniej kolejce ograli 5:1 Tarnovię. To właśnie trampkarze z Tarnowa zostali mistrzem ligi i w przyszłym sezonie zaliczą powrót na szczebel małopolski. Wisła zajęła drugie miejsce, z czteropunktową stratą do Tarnovii. Z perspektywy sezonu można żałować pogubionych jesienią punktów, bo mogłyby dać one awans, lecz trzeba jak najbardziej pogratulować młodym zawodnikom drugiej lokaty.

Trampkarze starsi brali udział zimą również w Lidze Halowej, gdzie zajęli czwartą lokatę na szczeblu okręgu. Był to występ trochę pechowy, bo do finału TOZPN wchodziły pierwsze trzy drużyny. Wiek trampkarza zakończyli: Wojciech Kubat, Karol Łuszcz, Kamil Bednarz, Jakub Młodziński, Kamil Dynak, Krystian Czaplak, Patryk Łachut, Dawid Gadziała, Patryk Rusek, Michał Taraska, Konrad Cygan i Krystian Soja.

Strzelcy:
18 – Michał Taraska
14 – Patryk Rusek
12 – Konrad Cygan
7 – Karol Łuszcz
6 – Jakub Musiał
5 – Kamil Dynak
4 – Jakub Młodziński
3 – Dawid Gadziała
2 – Przemysław Krupa
1 – Krystian Czaplak, Radosław Dziura, Kamil Banaś, Krystian Soja, Krystian Bator, Kamil Bednarz, Wojciech Kubat.

Tabela I ligi tarnowskiej trampkarzy starszych


______________________________________________________________________________________

W lidze trampkarzy młodszych sytuacja wyglądała podobnie jak w rozgrywkach starszych. Spadkowiczami z ligi małopolskiej była Wisła i Tarnovia, które przez cały sezon znajdowały się w ścisłym „czubie” tabeli. Do walki dołączyła się również Wolania Wola Rzędzińska, która ostatecznie zajęła drugą lokatę. Ligę wygrała Tarnovia, nie ponosząc przy tym ani jednej porażki. Wiślacy zakończyli rozgrywki na trzeciej pozycji ze stratą trzech punktów do Wolanii i aż jedenastu do lidera.

Jesienią trampkarze młodsi schodzi z boiska aż 9 razy jako zwycięzcy, raz zremisowali (1:1 z Termalicą), raz również przegrali (1:0 z Tarnovią). Po pierwszej rundzie Wisła traciła trzy punkty do liderujących zawodników z Tarnowa. Druga część sezonu okazała się jednak mniej udana. Wiślacy zdobyli w niej o pięć oczek mniej niż podczas jesiennych bojów, oraz przegrali bezpośredni pojedynek z Tarnovią i Wolanią. Trampkarze z Woli Rzędzińskiej wiosnę mieli bardzo udaną i na finiszu rozgrywek wyprzedzili Wisłę.

Trampkarze młodsi podobnie jak ich starsi koledzy także uczestniczyli w lidze halowej. Najmłodsi Wiślacy, prowadzeni również przez Jarosława Będkowskiego, zajęli na szeblu okręgu drugą lokatę, która dała im awans do finału TOZPN. Tam również spisali się na medal, bo stanęli na najniższym stopniu podium. Wiek trampkarza młodszego zakończyli: Maciej Mątwicki, Seweryn Chrabąszcz,  Filip Smaś, Arkadiusz Grzywa, Bartłomiej Pająk, Przemysław Gromki, Krystian Bator, Sebastian Bednarz, Kacper Nytko, Marcin Jaje, Arkadiusz Kupiec.

Strzelcy:
32 –  Kacper Nytko
25 – Krystian Bator
4 – Łukasz Wójcik, Jan Bociek
3 – Filip Smaś
2 – Dariusz Wrona, Przemysław Gromski
1 – Maciej Wójcik, Bartłomiej Pikul, Sebastian Bednarz

Tabela I ligi tarnowskiej trampkarzy młodszych


Copyright © 1998-2024 Wisła Szczucin. Wszystkie prawa zastrzeżone. Admin.