Wisła Szczucin

Podsumowanie jesieni 2011/12 SENIORZY

Runda jesienna sezonu 2011/12 w V lidze okręgowej Tarnów przeszła już do historii. Seniorzy Wisły zakończyli półmetek rozgrywek na 8 miejscu w tabeli z dorobkiem 21 punktów. Liderem została Olimpia Wojnicz, która zgromadziła 35 punktów. Czas na szersze podsumowania i przypomnienie piłkarskiej jesieni na tarnowskich boiskach.

Zacznijmy od początku. Przed sezonem z Wisły odchodzą dwaj doświadczeni zawodnicy - Grzegorz Cholewa (do Radłovii Radłów) oraz Tomasz Zieliński (Iskra Dąbrówki Breńskie). Z kolei kadrę uzupełniają: Sebastian Bator (powrót z wypożyczenia z Górnika Wieliczka), Adam Majka (Ava Grądy), Bartosz Pochroń (wznowił treningi) oraz Łukasz Giza (powrót z wypożyczenia z Brzezówki). Na dodatek na dzień przed zamknięciem "okienka transferowego" na pół roku wypożyczeni do Brzezówki zostają bramkarz Piotr Strycharz i Adam Gmyr.

Jednak to nie koniec ruchów kadrowych (bądź raczej problemów kadrowych) w zespole Wisły. Powrót do gry Jarosława Będkowskiego po pięciomiesięcznej przerwie spowodowanej kontuzją był jeszcze na plus. Jednak od 9 kolejki Wisła zostaje bez... bramkarza. Jedyny golkiper - Daniel Liguz - niespodziewanie wyjechał zagranice. Z przymusu w bramce w meczu z Tarnovią musiał stanąć Bartosz Pochroń. A później bronili awaryjnie ściągnięci Tomasz Kmieć (1 mecz i debiut w seniorskiej drużynie Wisły) i Łukasz Bebel (5 meczy). Takie zawirowania w środku rozgrywek na pewno nie wyszły Wiśle na dobre.

Po 15 spotkaniach rundy jesiennej na pierwszych trzech pozycjach uplasowały się odpowiednio: Olimpia Wojnicz, Jadowniczanka Jadowniki i GKS Drwinia. Z tymi trzema zespołami Wisła przegrała. Najbliżej zwycięstwa byliśmy w meczu z Jadowniczanką, bo po 25 min prowadziliśmy 2:0. Jednak wicelider z Jadownik w drugiej połowie, w ciągu 5 minut zaaplikował naszej drużynie aż trzy gole, w wyniku tego ostatecznie było 3:4 dla rywala. Z kolei z liderem przegraliśmy 1:3, choć zdaniem wielu (by nie napisać wszystkich), co oglądali ten mecz, duży wpływ na przebieg wydarzeń na boisku miał sędzia spotkania... Na dodatek w tym pojedynku nie tylko straciliśmy punkty, ale również kilku zawodników, którzy zostali wykartkowani. W konsekwencji tego, na mecz z Drwinią (przegrany 1:2) skład musieli uzupełnić juniorzy - Stanisław Dernoga, Michał Furgał i Patryk Kuta. Ten ostatni zaliczył debiut w seniorskiej piłce. Te trzy drużyny powinny do końca sezonu walczyć o IV ligę, do której awansują dwie najlepsze. Na dodatek, jeśli rewelacja jesieni - Sokół Borzęcin, nadal będzie imponowała formą, to może okazać się prawdziwym "czarnym koniem", choć w to wątpię. Nie można również zapominać o jedenastkach Zorzy Zaczarnie i Polanu Żabno, które zapowiadają włączenie się do walki o awans. Tyle tylko, że patrząc na ich meczowe "wpadki" (choćby nawet te z Wisłą - wygraliśmy z nimi na ich terenie), to tylko na zapowiedziach może się skończyć.

Tym sposobem doszliśmy do środkowych rejonów tabeli. Na 7 miejscu znalazła się Tarnovia Tarnów, która potrafiła w pierwszych sześciu spotkaniach nie wygrać ani jednego meczu (w tym aż cztery przegrać), a w kolejnych dziewięciu nie zaznać smaku porażki. My trafiliśmy na ten lepszy moment Tarnovii i to ona nas ograła w Tarnowie 1:0, ale w bramce Wisły stanąć musiał zawodnik z pola (o tym pisałem powyżej). Pomijając Wisłę, to kolejne lokaty należą do Czarnych Kobyle, Iskry Tarnów i Dąbrovii Dąbrowa Tarnowska. Z tymi pierwszymi, mimo zdecydowanej przewagi i prowadzenia 1:0, przegraliśmy 1:2 i to na własnym terenie. Z Iskrą i Dąbrovią zaliczyliśmy remisy.

Zespoły, które najbardziej powinny obawiać się spadku do A klasy to ostatnia piątka w tabeli - Piast Czchów, Ciężkowianka Ciężkowice, LUKS Skrzyszów, Orzeł Dębno oraz Łukovia Łukowa. Z wszystkim tymi drużynami Wisła wygrała, oprócz Ciężkowianki (remis 1:1). Piast i Skrzyszów pokonaliśmy dość pewnie, nie dając nawet rywalom strzelić gola. Z Orłem wygraliśmy walkowerem, bo zespół z Dębna nie skompletował składu i nie przyjechał do Szczucina. Natomiast z autsajderem ligi z Łukowej teoretycznie miało być najłatwiej, a w rzeczywistości było najtrudniej. Ponieważ Wisła przegrywała do przerwy 2:0, a później 3:1, jednak ostatecznie - na dwie minuty przed końcem meczu - wygrała spotkanie 3:4.

Całą rundę Wisła grała bardzo nierówno. Potrafiliśmy pokonać w Żabnie mocną ekipę Polanu czy też Zorzę Zaczarnie, grając również na wyjeździe i na dodatek "gołą jedenastką". Co z tego, jeśli przegrywaliśmy na własnym terenie z przeciętną drużyną Czarnych Kobyle czy też z Sokołem Borzęcin, z którym prowadziliśmy 1:0, a od 53 min graliśmy nawet w przewadze jednego zawodnika. To spotkanie z Sokołem było jednocześnie I rundą Pucharu Polski, co oznacza - podobnie, jak rok temu - odpadnięcie Wisły już na pierwszym szczeblu tych rozgrywek. Jedynym usprawiedliwieniem Wisły może być fakt, że drużyna z Borzęcina Górnego stała się prawdziwą rewelacją jesieni, w której przegrała tylko trzy mecze i zajęła 4 miejsce w tabeli.

Ostatecznie Wisła po półmetku rozgrywek zapisuje na swoje konto 21 punktów (6 zwycięstw - 3 remisy - 6 porażek) i zajmuje 8 miejsce w tabeli. Bilans bramkowy to 25 strzelonych i 20 straconych bramek. Do drugiej lokaty (dającej awans) tracimy 11 punktów, z kolei nad miejscem 14 (prawdopodobnie spadkowym, ale wszystko, jak zwykle będzie zależne od spadków z wyższych lig) mamy 8 oczek przewagi.

Wisła w tej rundzie rozegrała 8 spotkań u siebie, a 7 na wyjeździe (w tym jeden mecz, który nie doszedł do skutku - walkower z Dębnem). Na Witosa pojawiło się około 730 kibiców, co daje średnią 104 na spotkanie. Najwięcej widzów przyszło na pojedynek z Jadowniczanką - 150.

We wszystkich spotkaniach, w pełnym wymiarze czasowym zagrali dwaj zawodnicy - Piotr Lechowicz i Mateusz Łabuz. To oni najczęściej rządzili w środku obrony Wisły. Po bokach defensywy przeważnie ustawiani byli Karol Miklasiński oraz Dariusz Kołton. Często też na tej formacji pojawiał się Bartosz Pochroń, który zależnie od sytuacji grywał również w pomocy. Pod koniec rundy po kontuzji do obrony powrócił też Jarosław Będkowski. W środku pomocy rozgrywali piłki Kamil Furgał i Szczepan Kołton. Przy czym ten pierwszy miał bardziej defensywne zadania, a drugi raczej udzielał się w ataku. Na skrzydłach najczęściej pojawiał się Tomasz Urban z Adamem Majką. Atak należał do Grzegorza Tabora oraz Sebastiana Batora, który na meczu z Czarnymi Kobyle nabawił się kontuzji, która wykluczyła go z gry do końca rundy. Trener Jerzy Smaś najczęściej ustawiał zespół tradycyjnym 4-4-2, jednak w końcówce rozgrywek można było zauważyć ustawienie 4-5-1, z dwoma defensywnymi pomocnikami.

Strzelcy Wisły
4 - Sebastian Bator, Tomasz Urban, Grzegorz Tabor
3 - Szczepan Kołton
2 - Adam Majka
1 - Kamil Furgał, Marek Trójniak, Mateusz Łabuz, Bartosz Pochroń

Jedna bramka dla Wisły padła po samobójczym strzale piłkarza z Łukovii. Po 15 meczach w ogólnej klasyfikacji ligi prowadzą czterej zawodnicy: Ocłoń (Olimpia), Tobiasz (Czarni), Zegar (Zorza) i Bernady (Orzeł) - wszyscy mają po 12 bramek. Wisła w tej rundzie miała dwa rzuty karne i obydwa niewykorzystane przez Szczepana Kołtona (najpierw z Dąbrovią, a potem z Skrzyszowem). Z kolei dla rywali naszej drużyna sędzia również zagwizdał dwa karne, z których jeden obronił Łukasz Bebel (z Czarnymi), a drugiego na gola zamienił Piotr Kot z Dąbrovii. Pierwsze ligowe bramki w seniorskiej drużynie Wisły zanotowało trzech zawodników: Kamil Furgał, Marek Trójniak oraz Bartosz Pochroń.

Asysty Wisły
5 - Mateusz Łabuz, Szczepan Kołton
3 - Sebastian Bator
1 - Karol Miklasiński, Tomasz Urban, Adam Majka, Grzegorz Tabor

Niestety nie wiemy, kto podawał przy trzech bramkach Wisły. Na dodatek jeden gol padł bezpośrednio z rzutu wolnego oraz raz asystę zaliczył... sędzia spotkania (z Polanem).

Najwięcej kartek - już tradycyjnie - zobaczył Szczepan Kołton (5 żółtych i 1 czerwona). Na dodatek Kołton za wybitnie niesportowe zachowanie zdaniem sędziego w meczu z Olimpią został ukarany trzema meczami pauzy, co oznacza, że nie będzie mógł zagrać jeszcze w dwóch spotkaniach rundy wiosennej. Notabene Wisła w tej rundzie była zespołem, który najczęściej był karany czerwonym kartonikiem. Oprócz wspomnianego wyżej zawodnika, czerwień zobaczyli również Kamil Furgał, Dariusz Kołton i Tomasz Urban.

Teraz nie pozostaje nam nic innego, jak tylko czekać z utęsknieniem na rundę rewanżową...

Tabela V ligi okręgowej Tarnów


Statystyki kadry


Mikołaj Strycharz


Copyright © 1998-2024 Wisła Szczucin. Wszystkie prawa zastrzeżone. Admin.