Wisła Szczucin

Czy Wisła spadnie do A klasy?

Na dwa tygodnie przed zakończeniem sezonu w tarnowskiej okręgówce robi się coraz bardziej ciekawiej. Awans jest już prawie wyjaśniony, z kolei inna sprawa, jeśli chodzi o spadek. Tutaj niestety, dużą rolę odgrywa właśnie Wisła Szczucin, która ostatnio zaliczyła pięć porażek z rzędu i znacząco zbliża się do strefy spadkowej. Czy faktycznie widmo degradacji do A klasy jest aż tak duże? Ile w końcu spada drużyn? Postaramy się właśnie, nieco przybliżyć tą całą sytuacje.

Sprawa jest tylko z pozoru skomplikowana. Zgodnie z regulaminem, już przed sezonem było wiadomo, że z V ligi tarnowskiej awans zaliczy lider oraz wicelider, a spadek dwie ostatnie drużyny w tabeli. Jest to zrozumiałe, bo z A klas do naszej okręgówki awansują cztery zespoły - liderzy z czterech grup. Czyli z V ligi cztery drużyny (dwie awansujące i dwie spadkowe) robią miejsce czterem zespołom z A klas. Na dzień dzisiejszy byłby to drużyny następujące:

Unia Niedomice (A klasa żabieńska) - mają 7 punktów przewagi i już tylko jedno zwycięstwo dzieli ich od awansu
Macierz Lipnica Murowana (A klasa bocheńska) - na dwie kolejki przed końcem mają 56 pkt, ale tuż za nimi są Raba Książnice (55 pkt) i Piast Łapanów (53 pkt)
Iskra Łęki (A klasa brzeska) - mają 4 pkt przewagi nad LKS Uszew, ale do końca ligi pozostały jeszcze aż 4 kolejki
Victoria Koszyce Małe (A klasa tarnowska) – mają już pewny awans

Wszystko natomiast wskazuje na to, że awans do IV ligi zaliczy Sokół Borzęcin Górny oraz Polan Żabno, choć szanse ma jeszcze Ciężkowianka, ale już chyba tylko teoretyczne. Natomiast spadek już na 100% przypadnie Czarnym Kobyle oraz Iskrze Tarnów.

Na tym można by było zakończyć pisanie, ale właśnie nie. W regulaminie jest jeszcze zapis, że większa ilość spadających zespołów zależna będzie od ilości drużyn, które spadną z wyższych lig, według przynależności terytorialnych. I tutaj zaczynają się schody...

Musimy popatrzeć aż na III ligę małopolską - świętokrzyską. Tam już pewna spadku jest Szreniawa Nowy Wiśnicz oraz częściowo Lubań Maniowy. Ten drugi zespół ma jeszcze szanse na utrzymanie, ale są to szanse bardzo nikłe. Dlatego raczej trzeba przyjąć scenariusz, że spadek zaliczą te dwie drużyny, które ze względu na przynależność terytorialną spaść muszą do IV ligi małopolskiej wschodniej.

Teraz trzeba przeanalizować właśnie IV ligę małopolską wschodnią. Tam zgodnie z regulaminem awans wywalczy lider, a spadek zaliczą ostatnie trzy drużyny w tabeli. W sumie cztery zespoły wypadną z ligi, żeby po prostu zrobić miejsce czterem awansującym z V lig (po dwie z okręgówki tarnowskiej i nowosądeckiej). Jednak, że z wspomnianej wyżej III ligi leci Szreniawa i najprawdopodobniej Lubań Maniowy, to w IV lidze musi się zrobić dla nich miejsce, dlatego spaść muszą dodatkowo jeszcze dwa zespoły, czyli w sumie aż pięć.

Na nasze szczęście ostatnie lokaty w IV lidze obsadziły w większości nowosądeckie drużyny, czyli te które spadną naturalnie do okręgówki grupy Nowy Sącz. Są to: Grybovia Grybów, Helena Nowy Sącz oraz Orkan Szczyrzyc. Tylko ta ostatnia ma jeszcze szanse na utrzymanie, ale są to szanse już raczej czysto matematyczne. Na nasze nieszczęście spadek dotknie również zespoły, które spadną właśnie do naszej okręgówki. Jest to na pewno Olimpia Wojnicz i na dzień dzisiejszy Nowa Jastrząbka. Tyle tylko, że Nowa Jastrząbka (ma 36 pkt na dwie kolejki przed końcem) może się jeszcze wybronić, bo minąć teoretycznie ma szanse jeszcze cztery zespoły - Watrę Białka Tatrzańska (37 pkt), Tuchovie Tuchów (38), Rylovie Rylowa (39) i Barciczankę Barcice (39). Jeśli drużyna z Nowej Jastrząbki podejmie walkę to musimy trzymać kciuki, że utrzymanie wywalczy kosztem Watry bądź Barciczanki. Jednak będzie to wyczyn bardzo trudny, patrząc na układ terminarza na te dwie ostatnie kolejki, bo Nowa Jastrząbka gra z liderem i wiceliderem. Także trzeba się przygotować, że z IV ligi polecą dwa zespoły tarnowskie, dlatego właśnie z naszej okręgówki spaść muszą dodatkowo jeszcze dwie drużyny, czy w sumie cztery.

Reasumując. Z V ligi tarnowskiej spadną na pewno trzy ostatnie drużyny (ze względu na Olimpie Wojnicz) i wszystko na to wskazuję, że będzie musiała spaść jeszcze czwarta ostatnia w tabeli (ze względu na Nową Jastrząbkę). Jeśli chcemy, żeby się tak nie stało, to musimy liczyć na dwie opcje - Lubań Maniowy utrzyma się w III lidze bądź Nowa Jastrząbka zostanie w IV lidze, ale tylko kosztem Watry lub Barciczanki. Są to jednak nikłe szanse i raczej nie ma, co na to liczyć. Także trzeba przyjąć scenariusz, że z V ligi polecą aż cztery zespoły. Kto się załapie na te niechlubne miejsca?

Jak już wspomniałem powyżej, będą to na pewno Czarni i Iskra. Pytanie tylko, jakie dwa zespoły jeszcze? W grę wchodzi: Naprzód Sobolów (31 pkt), Zorza Zaczarnie (32), Dunajec Zakliczyn (32), Wisła Szczucin (35) i Ikar Odporyszów (36). Ten ostatni zespół potrzebuje tylko zwycięstwa do pewnego utrzymania i raczej nie powinien mieć z tym problemu (grają z Pagenem Gnojnik i Śmignem), dlatego można śmiało zaryzykować, że Ikar pozostanie w okręgówce. Także zostają nam cztery zespoły, z których dwa muszą podzielić los Czarnych i Iskry.

Wisła jest w dość komfortowej sytuacji, bo ma do rozegrania jeszcze trzy spotkania - z Ciężkowianką (15 czerwca), z Dąbrovią (19 czerwca) i z Dunajcem (22 czerwca). Żeby nie oglądać się na rywali i zapewnić sobie pewne utrzymanie Wisła musi spełnić jedną z trzech opcji:

- w tych trzech meczach zdobyć dwa punkty, ale jeden z tych dwóch punktów musi być zdobyty w meczu z Dunajcem
- wygrać w ostatniej kolejce z Dunajcem
- w tych trzech meczach zdobyć cztery punkty lub po prostu więcej

Jedno zwycięstwo z Ciężkowianką lub z Dąbrovią, ale nie z Dunajcem nie zapewnia nam pewnego utrzymania i będziemy musieli patrzeć na rywali. Na nasze szczęście Dunajec w tą sobotę zagra z rewelacją sezonu - Sokołem Borzęcin. Bardzo możliwe, że będący na fali Sokół będzie chciał przypieczętować historyczny awans do IV ligi i wygrać pewnie w Zakliczynie. Trudny mecz w ostatniej kolejce ma również Naprzód Sobolów - w Żabnie z Polanem. Bardzo możliwe, że Polan nie będzie jeszcze pewny awansu i będzie chciał za wszelką cenę wygrać. Jeśli faktycznie się tak stanie, czyli faworyci wygrają (Sokół z Dunajcem i Polan z Sobolowem), to Wiśle wystarczy tylko remis w jednym z tych trzech meczy, żeby się utrzymać.

W tej całej symulacji zakładamy, że z okręgówki spadną cztery zespoły, bo jak pisałem powyżej jest jeszcze mała szansa, że polecą tylko trzy drużyny, co by znacząco ułatwiło nam życie.

A co się stanie, jeśli Wisła przegra wszystkie te trzy spotkania? Praktycznie nie zależnie od innych wyników spadamy do A klasy! Bo jeśli przegramy, to Dunajec będzie miał 35 punktów. Trzeba również przypisać niemalże w ciemno wygraną Zorzy z Czarnymi Kobyle, którzy nie wiadomo czy w ogóle przyjadą na spotkanie, a jeśli już, to i tak powinni przegrać. W tym momencie po 35 punktów będziemy mieli my, Dunajec i Zorza, a w "małej tabelce" Wisła wypadnie najgorzej. W tym momencie ratowało by nas tylko to, że spadną w końcu tylko trzy drużyny i na dodatek liczyć, że Naprzód nie zdobędzie więcej od nas punktów.

Najlepszym dla nas wyjściem będzie to, jeśli w najbliższych dwóch spotkaniach (z Ciężkowianką i Dąbrovią) zdobędziemy cztery punkty i przed ostatnią kolejką bez względu na wszystko zapewnimy sobie utrzymanie. Jeśli się tak nie stanie i przykładowo wygramy tylko w Ciężkowicach, a przegramy w Dąbrowie, to kluczowym meczem dla nas będzie pojedynek Dunajca Zakliczyn z Sokołem Borzęcin, 15 czerwca. Jeśli liderowi rozgrywek przydarzy się wpadka i Dunajec zainkasuje trzy punkty, to ostatnie spotkanie w sezonie - Wisła vs. Dunajec - może być prawdziwym "pojedynkiem na noże" - my albo oni!

Jak widać, jest dużo wariantów. Wszystko pomału będzie się wyjaśniać. Już jutro (tj. 12 czerwca) będą rozegrane dwa zaległe spotkania: Czarni - Ciężkowianka i Naprzód - Pagen. Szczególnie ten drugi mecz będzie nas interesował, bo ewentualna wpadka drużyny z Sobolowa polepszy naszą sytuacje. W tą środę miał się również odbyć zaległy mecz Dąbrovii z Wisłą, ale - jak wcześniej informowaliśmy - TOZPN przełożył go na 19 czerwca.