Wisła Szczucin

Wątpliwości podziału okręgówki

Spekulacje o podziale okręgówki na dwie grupy - ciąg dalszy. Przypomnijmy, że w ostatnich dniach pojawiła się pogłoska, że liga nie ma być podzielona pod względem terytorialnym, lecz ma się odbyć losowanie. Można rzec - "będzie, co będzie" i się tym nie przejmować, tym bardziej, że podział ma być znany już na dniach. Jednak dlaczego zmieniono koncepcje podziału okręgówki? W ogóle po co ta cała reorganizacja? W serwisie internetowym SPORTOMAKS pojawił się ciekawy artykuł Marcina Kalinowskiego, który po części odpowiada na te pytania.

Zacznijmy od początku. We wrześniu 2013 roku TOZPN przedstawia pomysł reorganizacji tarnowskiej ligi okręgowej. Pomysł ten zakładał podział ligi na dwie grupy - bocheńsko-brzeską i tarnowsko-żabieńską - liczącej maksymalnie po 14 drużyn. Nigdzie nie powiedziano wprost dlaczego zdecydowano się na taki krok. Jednym z powodów takiej decyzji miało być zmniejszenie finansów dla klubów (czytaj: krótsze wyjazdy na mecze). Jednak ten powód obalono w ostatnich dniach, bo i tak podział ma być losowy. Kolejnym powodem (który notabene przekonał Małopolski Związek Piłki Nożnej na pozwolenie podziału tarnowskiej okręgówki), to wyrażenie akcesu do gry w V lidze drużyn rezerw Okocimskiego i Termalici Bruk-Bet. Wtedy liga zwiększyłaby się do 18 drużyn i podział wydawałby się słuszny. Jednak i ten powód można obalić, bo przecież TOZPN planował już wcześniej reorganizacje, zanim okazało się, że drużyny z Brzeska i Niecieczy zagrają w naszej lidze. Więc o co chodzi? Podobno, jeśli nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze... Ja jednak te kwestie zostawię w spokoju i stwierdzę, że podział ligi ma na celu wniesienie pewnej świeżości w te rozgrywki. To danie szansy dla tych wszystkich drużyn z A klas, które dzięki temu (miejmy nadzieje) zyskają sportowo i organizacyjnie. (MS)

Dobrze - jeśli tak zadecydował Związek, to niech i tak będzie. Ale dlaczego zrezygnowano z podziału terytorialnego? Dużo wyjaśnia artykuł, który pojawił się na stronie www.sportomaks.pl, w którym piszę:

Podczas zebrania (chodzi o zebranie sprawozdawcze w Podokręgu Piłki Nożnej w Bochni, które odbyło się 26 czerwca - przyp. red.) wiceprezes ds. Gier i Dyscypliny TOZPN - Grzegorz Gotfryd - stwierdził, że nigdzie nie było oficjalnego zapisu traktującego o podziale na grupę bocheńsko-brzeską oraz tarnowsko-żabieńską. Co prawda zapierał się, że grupy nie zostały jeszcze ustalone (aczkolwiek - może nam się wydawało - ale przez ramię naszego sąsiada widzieliśmy w ręce tarnowskiego działacza mapkę z takim podziałem), a jedyne co pewne, to przyporządkowanie do jednej grupy Okocimskiego II, a do drugiej Termaliki II. Rozdział zespołów rezerwowych wydaje się być słuszny. W przeciwnym przypadku groziłaby w przyszłym sezonie dominacja obu zespołów w jednej z grup. Nie zgodzimy się jednak z wiceprezesem, że sprawa podziału na grupy jest sprawą otwartą. Wszystko wskazuje na to, że przynależność do poszczególnych grup będzie wynikała z losowania.

W dyskusji Grzegorz Gotfryd odpierał zarzuty między innymi Przemysława Młynarza (Raba Niedary), który przywoływał, że koncepcja powstania dwóch grup V ligi miała genezę w trosce o finanse małych klubów, którym bardzo doskwierały długie wyjazdy. Gotfryd zbijając argument odległości zauważył, że wyjazd z Ciężkowic do Tarnawy będzie podobnym wyzwaniem jak wybranie się na mecz do Szczucina. W obu przypadkach po około 100 km - mówił. To prawda, choć odległości są o odpowiednio 35 i 25 km mniejsze.

Jest to słuszna uwaga, ale nie powinna ona zaciemniać drugiego dna sprawy, o którym mówi się w kuluarach. Nie od dzisiaj wiadomo, że poziom bocheńskiej Serie A nie jest najwyższy, aczkolwiek - jesteśmy w stanie stwierdzić, że podniósł się w ciągu ostatnich kilku lat. Wyżej stoją notowania brzeskiego odpowiednika tej klasy rozgrywkowej. Stąd też całkiem naturalne wydawało się, że do nowych rozgrywek awansują trzy zespoły z Brzeska i dwa z Bochni. To byłaby za słaba grupa - mówi nasz rozmówca, który sugeruje, że na takie rozwiązanie nie chciałyby zgodzić się kluby z teoretycznie silniejszych podokręgów: tarnowskiego i żabieńskiego, które musiałyby rywalizować ze sobą. Być może właśnie tutaj należy szukać przyczyn losowania grup V ligi, a nie w rozwiązaniach logistycznych.

Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się także, że do ligi okręgowej z A klasy w Bochni awansuje tylko jedna drużyna. Oczywiście wszystkiemu winien regulamin, który przewidywał, że do klasy okręgowej awansować miały dwie najlepsze ekipy. Zanim przejdziemy do meritum, mała dygresja z początku czwartkowego spotkania. W wystąpieniu prezesa Jana Krupy podsumowującego okres sprawozdawczy, usłyszeliśmy że mimo rozmów bocheńskich działaczy z włodarzami łapanowskiego Piasta, ten postanowił opuścić strukturę bocheńskiego podokręgu i przenieść się do jego odpowiednika w Wieliczce.

Dla nas naturalne było więc, że zwolnione miejsce Piasta, który zostanie przesunięty na ostatnie miejsce w tabeli, zwolni się dla kolejnej w klasyfikacji drużyny bocheńskiej A-klasy - w tym wypadku Raby Niedary. Nieoficjalne - podkreślimy to raz jeszcze - informacje są jednak takie, że Raba ma nie awansować do ligi wyżej, gdyż regulamin przewidywał awans dwóch najlepszych zespołów, a nie trzeciej. Spowodowałoby to, że jedynym beniaminkiem reprezentującym podokręg bocheński w rozgrywkach V ligi będzie Tarnavia Tarnawa (Podokręg w Brzesku reprezentować będą: LKS Uszew, Korona Niedzieliska oraz Dunajec Mikołajowice), a zamiast Raby, w okręgówce zagra... Zorza Zaczarnie, co uważamy prywatnie za rzecz niedorzeczną.

Kolejna nie sprawdzona jeszcze informacja, a która nas zaciekawiła, to rzekome niedopuszczenie Szreniawy Nowy Wiśnicz do rozgrywek ligi okręgowej. Podobno przyczyną tego pomysłu jest jej zadłużenie, które ma zahamować jej starania o otrzymanie licencji na grę w tej klasie rozgrywkowej. Na marginesie: zastanawiamy się zatem, czy nie otrzymując licencji na grę w rozgrywkach o mistrzostwo V ligi (szóstej w hierarchii) otrzyma licencję na występowanie w A klasie, w której też obowiązują jakieś przepisy licencyjne? Z drugiej strony patrząc na infrastrukturę klubu z Wiśnicza, a porównując ją chociażby z obiektem Zorzy nietrudno o refleksję która z tych drużyn do tej ligi nie pasuje.

Trudno na dzień dzisiejszy wyrokować jak potoczą się losy podziału na grupy. W poniedziałek mają nad tym problemem dyskutować działacze w Tarnowie. Mamy trzy koncepcje - mówił na zebraniu w Bochni prezes Gotfryd. Czy będzie w nich miejsce dla większej ilości reprezentantów bocheńskiej piłki (Raba lub Szreniawa)? Zobaczymy już niebawem.

?ródło: www.sportomaks.pl - Marcin Kalinowski.


Copyright © 1998-2024 Wisła Szczucin. Wszystkie prawa zastrzeżone. Admin.