Wisła Szczucin

Program informator o rozgrywkach sezonu 1994/95





SZANOWNI KIBICE I SYMPATYCY LKS "WISŁA" SZCZUCIN !

Kolejny już raz kieruję do Was kilkanaście zdań, które będą wstępem do prezentacji naszego Klubu. W swojej historii "Wisła" przechodziła różne koleje losu. Przeżywała okres dużych osiągnięć sportowych, ale także bardzo trudne chwile, kiedy niemal wszystko należało zaczynać od początku. Taki był bieg dziejów klubu.

Ludowy Klub Sportowy "Wisła" w Szczucinie liczy sobie około 47 lat. To szmat czasu, nic przeto dziwnego, iż mocno wrósł on w środowisko Szczucina. Trudno odtworzyć w pełni początki naszego klubu, jako że nikt nie prowadził kroniki, nie było też żadnych systematycznych zapisków. Na przestrzeni owych 47 lat historię Wisły tworzyło kilka pokoleń. Zmieniali się ludzie, rezygnowano z niektórych dyscyplin sportowych, przyjmowano nowe koncepcje organizacyjne, zmieniano i przebudowano obiekty, zmieniała się nazwa klubu, tworzono nowe projekty...

Trudno doprawdy ująć w tak skromnym wydawnictwie, jakie dziś Państwu prezentujemy, wszystkich faktów, dat, osób. Zważywszy również fakt, że brak w klubie archiwum, dokumentów i odeszli z klubu Ci, którzy go tworzyli. Dlatego w imieniu Zarządu klubu zwracam się z A P E L E M do wszystkich ludzi z terenu Gminy i Szczucina o przekazywanie do klubu wszelkich dokumentów świadczących o jego historii. Już za 3 lata będziemy obchodzić 50-lecie istnienia klubu i chcielibyśmy, to doniosłe wydarzenie uczcić wydaniem kroniki historii Ludowego Klubu Sportowego "Wisła" w Szczucinie. Przychodźcie i opowiadajcie to co pamiętacie, ponieważ nie ma wszystkich dokumentów potwierdzających przedstawione wydarzenia. My to wszystko spiszemy i będziemy dochodzić prawdy.

Historia nie może nam przysłonić teraźniejszości, która mimo wielu trudności napawa optymizmem i radością. Powodem do zadowolenia są rzesze młodzieży ćwiczącej w czterech sekcjach. Jesteśmy klubem dzieci i młodzieży związanej ze Szczucinem, która dzięki swej ambitnej i pracowitej postawie osiąga dobre wyniki sportowe. Chciałbym zwrócić Państwu uwagę na jeden istotny fakt - na zapał i spontaniczność w uprawianiu ulubionej dyscypliny sportu i w społecznym działaniu na rzecz klubu.

Nie nakazy i polecenia powodują, iż wielu działaczy spędza każdą wolną chwilę w klubie. Przychodzą z wewnętrznej potrzeby i troski o dalszy rozwój klubu. Dlatego p o m ó ż m y im wszyscy. Wesprzyjmy ich wpłacając na konto klubu pieniądze, które będą pomocne w szkoleniu młodzieży i dzieci. Każdy gest i przejaw pomocy pomoże w kontynuowaniu chlubnej tradycji naszego klubu.

Zapoznajcie się w tej skromnej publikacji Państwo z aktualnymi wynikami pracy sekcji piłki nożnej ze szczególnym uwzględnieniem drużyny seniorów. Obecny sezon piłkarski jest czasem budowy nowej drużyny seniorów. Przez miniony rok zaszły duże zmiany w sekcji. Bardzo ważnym i znaczącym momentem było zaangażowanie do pracy trenerskiej z drużyną seniorów byłego, znakomitego zawodnika Stali Mielec - Mariana Kosińskiego. Owoce jego pracy mogliśmy zaobserwować w drugiej połowie rundy jesiennej tego sezonu i efektem jest 6 miejsce piłkarzy po I rundzie rozgrywek. Również nastąpiły zmiany w obsadzie trenerskiej drużyn trampkarzy i juniorów. Zrezygnowaliśmy ze współpracy z trenerem Mariuszem Łucem (trampkarze) i urlopowany jest do 30.06.95 trener Leszek Dąbroś (juniorzy). Nowym trenerem, który prowadzi obie drużyny równocześnie jest trener I klasy (22 lata pracy trenerskiej) Pan Zbigniew Brunecki dojeżdżający z Mielca.

Uważam, że ten duet doskonałych fachowców pomoże Zarządowi Klubu w organizacji właściwej pracy sekcji i będziemy mogli w niedalekiej przyszłości walczyć z pozytywnym skutkiem o awans drużyny seniorów do IV ligi (klasa międzywojewódzka). Chcąc przygotować warunki do tego awansu Zarząd Klubu podpisał umowę patronacką ze Spółką "Eternit" w Szczucinie i w zamian za reklamę wyrobów tej Spółki sekcja piłki nożnej otrzyma dodatkowe środki pieniężne, które pomogą w spokojnej pracy przez najbliższy rok. Korzystając z okazji chciałbym podziękować wszystkim osobom prywatnym, pracownikom Urzędu Gminy i Spółki "Eternit" za przekazane środki pieniężne na działalność LKS "Wisła" Szczucin.

Prosimy o Waszą wyrozumiałość dla naszej broszury i popełnionych w niej błędów. Prosimy o uwagi jakie się Wam nasuną po przeczytaniu naszego informatora. Postaramy się je wykorzystać przy następnej publikacji. Zachęcamy do lektury informatora i mamy nadzieję, że będzie on źródłem wiedzy o działalności Klubu.

Zachęcamy wszystkich kibiców do większej aktywności, do przyjścia do Klubu i aktywnej pracy we wszystkich sekcjach sportowych. W związku ze zbliżającym się Walnym Zebraniem Sprawozdawczo-Wyborczym (02.07.95) i wyborami nowych władz Klubu - APELUJE o przygotowanie nowych kandydatur do Zarządu Klubu, tak, aby grono aktywnych działaczy było dużo szersze niż obecna grupa aktywistów klubowych.

Zapraszam na nasz stadion, na mecze rundy wiosennej obecnego sezonu. Mam nadzieję, że zobaczycie Państwo dobry futbol i przeżyjecie wiele emocji sportowych.

Ze sportowym pozdrowieniem
Prezes LKS "Wisła-Eternit" Szczucin
Bolesław Łączyński




NASZ SPONSOR - ETERNOVA ze Szczucina

Przyszłość się zaczęła

Szczucin to niewielkie miasteczko niedaleko Tarnowa. Ma tu swoją siedzibę "ETERNIT" Polsko-Austriacka Spółka z o.o. 27 lutego br. przedstawiciele Zarządu - Prezes p. Tadeusz Kuterasiński i Pełnomocnik Zarządu ds. Handlu - inż. Adam Murczek - spotkali się z dziennikarzami, by udzielić informacji na temat nowego wyrobu zakładu - bezazbestowej płyty o nazwie eternova.

Bezazbestowe płyty elewacyjne i dachowe nie są szeroko znane i stosowane na polskim rynku. Organizatorzy konferencji zapoznali uczestników z planami rozwoju firmy i przedstawili dane techniczne nowego wyrobu. Była także okazja, by zobaczyć, jak wygląda praca w zakładzie produkującym płyty pokryciowe.

"ETERNIT" Szczucin powstał w 1992 r. Jest to firma z dwoma właścicielami - Skarbem Państwa (49%) i rodzinną firmą austriacką "ETERNIT" (51%). Wojewoda tarnowski wniósł majątek po "Izolacji" Szczucin, Austriacy natomiast zapewnili technologię, maszyny i kapitał na rozwój zakładu. Obecnie firma zatrudnia 240 osób; produkuje płyty azbestowo-cementowe i ekologiczne płyty eternova. Docelowo w 1995 r. "ETERNIT" zamierza wyprodukować 1200 tys. m2 płyt nowej generacji. Będzie to możliwe dzięki uruchomieniu nowej linii produkcyjnej, której montaż obecnie trwa.

Kontrakt podpisany z głównym właścicielem zobowiązuje Zarząd firmy "ETERNIT" Szczucin do 10-letniej ochrony tajemnicy technologii. Poinformowano nas jedynie, iż jednym z głównych składników mieszanki jest celuloza. Można było również obejrzeć wzory płytek, jakie niedługo będą produkowane w firmie. Obok typowej płyty falistej, z której powoli się rezygnuje, organizatorzy zaprezentowali ekologiczne płytki elewacyjne i dachowe, których format i kolorystyka dają możliwość różnorodnego kształtowania dachu czy eksponowania wyglądu architektonicznego budynku. Cena wyrobów została wstępnie skalkulowana na 12-15 zł za m2. Przy płytach elewacyjnych eternova dostępnych jest do wyboru 18 tonacji barw i klasyczny, naturalny kolor. Są one malowane tradycyjnie lub kryte powłoką mineralną. "Firma stosuje farby zachodnie (głównie francuskie), gdyż dając swym wyborom gwarancje na 30 lat - musi mieć pewność trwałości koloru" - twierdzi Prezes T. Kuterasiński. "Sposób barwienia powierzchni płyty nie będzie wpływać na jej cenę" - zapewnił inż. A. Murczek. Zróżnicowanie cen istnieje jedynie między płytami malowanymi i niemalowanymi. Wynika to z faktu, że firma dopiero wchodzi na rynek z nowym wyrobem i minimalnie kalkuluje zysk.

Zarząd Spółki "ETERNIT" będzie szeroko promować stosowanie swych ekologicznych wyrobów. Szansą jest rozporządzenie Ministerstwa Przemysłu i Handlu z grudnia 1994 r. zakazujące produkcji i stosowania od 1 stycznia 1997 r. materiałów zawierających azbest. Czas ten "ETERNIT" Szczucin zamierza wykorzystać na rozpowszechnienie ekologicznych produktów włóknocementowych. Prezes nie ukrywa, iż do momentu umocnienia się na rynku zakład utrzymywany będzie dzięki sprzedaży płyt azbestowo-cementowych.

Oferta firmy skierowana będzie głównie do tzw. nowego budownictwa i do zabiegów remontowych istniejących obiektów. Zalety wentylowanych elewacji z barwnych płyt bezazbestowych to optymalne zabezpieczenie przed warunkami atmosferycznymi, izolacja ciepła na zewnątrz budynku, obniżenie przenikalności hałasu, minimalizacja różnic temperatur wewnątrz muru itp. Dodatkowym, a wartym podkreślenia walorem systemu jest stosunkowo łatwy i szybki montaż z możliwością różnych układów dzięki kolorom i profilem między płatami, co umożliwia nadanie każdemu obiektowi specyficznego, odrębnego charakteru.

Zarząd Spółki planuje nie tylko szeroko zakrojoną promocję swych wyrobów, ale zamierza też szkolić dekarzy, z którymi nawiąże współpracę, wysyłając ich na 10-dniowe kursy do Austrii i na Węgry. Pozwoli to, stworzyć grono fachowców, obznajmionych z płytami eternova. Pierwszy kurs odbędzie się w drugiej połowie marca br.

Podstawowym problemem, z którym muszą się uporać ludzie odpowiedzialni za zbyt materiałów, jest przełamanie obecnego w potocznej świadomości przekonania, iż eternit to właśnie płyta azbestowo-cementowa. Niezbyt wpadająca w ucho - jak na warunki polskie - jest też nazwa firmy, ale na to Zarząd Spółki nie ma żadnego wpływu. Austriacka firma "ETERNIT" istnieje od 100 lat, a eternova została wprowadzona jako nazwa produktu w całej Europie przez patentodawcę.

Ciekawość obecnych na spotkaniu dziennikarzy budziło również to, w jaki sposób firma ma zamiar sobie poradzić z istniejącymi już na rynku polskim konkurentami. W tej sprawie obaj przedstawiciele "ETERNITU" byli optymistami. Obecność na targach (m.in. w Łodzi, Toruniu, Rzeszowie) wykazała, że ich wyrób wzbudził zainteresowanie wśród potencjalnych odbiorców. "Interesuje nas kilka procent rynku. Docelowo jesteśmy w stanie wyprodukować ok. 8 mln m2 płyt bezazbestowych rocznie, co daje ok. 6 mln m2 pokrycia. To stosunkowo niewiele" - stwierdził Prezes T. Kuterasiński.

O negatywnych cechach eternova trudno cokolwiek powiedzieć. "ETERNIT" posiada wszystkie atesty i świadectwa na nią. Produkt należy do klasy materiałów niepalnych; wykonaniu badania na grzyb, na strefy wiatrowe. Austriacka eternova nie spotkała się jeszcze z niekorzystną oceną, co pozwala sądzić, że tak samo będzie z polską.

EDYTA DRZAZGA



ZARZĄD KLUBU

Prezes - Bolesław Łączyński
V-ce Prezes - Jerzy Pietrszuka
Sekretarz - Adam Murczek
Skarbnik - Zbigniew Pobiegło
Członkowie - Stanisław Brzdęk, Stanisław Dąbroś, Anatol Szymura, Zbigniew Bober

SEKCJA PIŁKI NOŻNEJ

Trener Seniorów - mgr Marian Kosiński
Trener Juniorów - mgr Zbigniew Brunecki
Trener Trampkarzy - mgr Zbigniew Brunecki
Kierownik Drużyny Seniorów - Anatol Szymura
Kierownik Drużyny Juniorów - Jerzy Pietruszka
Kierownik Drużyny Trampkarzy - Jerzy Pietruszka

W skład sekcji piłki nożnej Ludowego Klubu Sportowego "WISŁA" w Szczucinie wchodzą:

1. drużyna seniorów, która występuje w klasie okręgowej. Trener - mgr Marian Kosiński. Kadra zespołu liczy 22 zawodników.
2. drużyna juniorów, która występuje w klasie okręgowej. Trener - mgr Zbigniew Brunecki. Kadra zespołu liczy 18 zawodników.
3. drużyna trampkarzy, która występuje w klasie okręgowej. Trener - mgr Zbigniew Brunecki. Kadra zespołu liczy 30 zawodników.



OCENA RUNDY JESIENNEJ

O ile przed rokiem piłkarze LKS Wisła Szczucin kończyli rundę jesienną w optymistycznych nastrojach - byli liderami tabeli - o tyle sytuacja w sezonie rozgrywkowym piłkarskiej klasy okręgowej 1994/95 zmieniła się na niekorzyść "Wiślaków". Już wiosną stracili fotel lidera, a rundę jesienną trwającego sezonu zaczęli nader kiepsko. Wyjątkiem były wygrane mecze z Orłem Dębno i LZS-em Żabno oraz remis z groźną dla każdego Radomyślanką Radomyśl Wielki. Sytuacja uległa poprawie w drugiej połowie rundy jesiennej. Sześć ostatnich spotkań Wisła Szczucin rozegrała nie doznając goryczy porażki. Szczucinianie odnotowali w końcówce rundy, na swoim koncie, trzy zwycięstwa i tyleż remisów.

W tabeli prowadzi po I rundzie M-LKS Dąbrovia Dąbrowa Tarnowska z 27 p. na koncie, wyprzedzając o cztery punkty Chemal Brzeznica, o sześć Tamel Tarnów, o siedem Radomyślankę Radomyśl Wielki i ZKS Chemik Pustów i aż o 12 punktów znajdującą się na szóstej pozycji w tabeli - Wisłę Szczucin. Działacze jak i piłkarze Wisły wierzą jednak, że w rundzie rewanżowej, na wiosnę, nie będą już tracić tak "frajersko" jak dajmy na to w najsłabszych meczach rundy, przegranych u siebie, z Sokołem Wałki i rezerwą Tarnovii. Te porażki, jak również pechowo przegrany mecz w Tarnowie z Tamelem 0:1, przyczyniły się do tak dużej różnicy punktowej w tabeli. Wisła wcale nie musiała meczu na stadionie Tamelu przegrać. Bramkę stracili piłkarze ze Szczucina z problematycznego rzutu karnego na dwie minuty przed końcem pierwszej połowy. Z kolei na dwie minuty przed końcem całego widowiska Krzysztof Bednarz mógł wyrównać. W dogodnej sytuacji, będąc "sam na sam" z bramkarzem tarnowian trafił w... niego.

Oto wyniki meczów z udziałem piłkarzy LKS-u Wisła Szczucin (na pierwszym miejscu gospodarze):
Dąbrovia - Wisła 2:0
Wisła - Orzeł Dębno 3:0
Metal - Wisła 3:0
Wisła - Radomyślanka 0:0
Tamel - Wisła 1:0
Żabno - Wisła 1:4
Wisła - Tarnovia II 0:1
Tuchovia - Wisła 1:1
Wisła - Sokół 0:2
Dunajec Zakliczyn - Wisła 2:2
Wisła - Pogoń Biadoliny Radł. 2:2
BKS II Bochnia - Wisła 0:1
Wisła - Chemal Brzeznica 3:1 (był to bezsprzecznie najlepszy mecz w wykonaniu piłkarzy Wisły)
Chemik Pustków - Wisła 0:0
Wisła - Ciężkowianka 5:1

Łupem bramkowym w rundzie jesiennej 94/95 podzielili się: Grzegorz Gurda i Jan Pochroń po 4, Witold Głód i Robert Kic po 3, Robert Nowakowski 2, Witold Smaś, Grzegorz Romanowski, Jacek Łachut, Krzysztof Bednarz i Stanisław Łopata po 1.

Zdaniem przewodniczącego Rady Gminnej LZS w Szczucinie, mgr inż Tomasza Roika najlepszym zawodnikiem Wisły w minionej rundzie był pod każdym względem "dyrygent" zespołu - Grzegorz Gurda, występujący na pozycji rozgrywającego. Do poziomu prezentowanego przez G. Gurdę starali się dostosować: stoper - Grzegorz Romanowski oraz napastnicy - obiecujący junior: Witold Głód, Robert Kic i doświadczony, ambitny, stanowiący wzór dla młodszych kolegów z drużyny, 32-letni Jan Pochroń. Pod koniec rundy zespół bardziej się zgrał, co przyniosło efekt w postaci awansu na 6 miejsce w tabeli.

Zdaniem trenera Wisły, byłego piłkarza Stali Mielec, Mariana Kosińskiego, w zespole występują jeszcze duże braki pod względem taktycznym oraz niedociągnięcia w wyszkoleniu technicznym. Pod względem kondycyjnym natomiast zespół był dobrze przygotowany do rozgrywek. Teraz tylko rodzi się pytanie: Jak piłkarze przepracują okres przygotowawczy do rundy rewanżowej.

Kurier Dąbrowski 1/95



* do sezonu 1994/95 za zwycięstwo przyznawano 2 punkty, a za remis punkt (przyp. red.)







Z ARCHIWUM...

WISŁA SZCZUCIN - OPARCIE W SZKOLENIOWCACH

Każdy klub ma sportowe ambicje, tyle że różnie są one pojmowane. Również w Wiśle Szczucin sukces kojarzy się oczywiście z piłką nożną i wymarzono sobie tam awans w oparciu o armię zaciężną. Chyba dobrze, że tego awansu do ligi międzyokręgowej nie osiągnięto, bo wreszcie zwyciężyła w klubie opcja wychowywania własnych piłkarzy, a nie kupowania ich. Niech ma szanse miejscowa młodzież. Aby je zwiększyć, postawiono w klubie na szkoleniowców. Dziś Wisłę trenuje Marian Kosiński, niegdyś piłkarz Stali Mielec i dwukrotny mistrz kraju, potem trener tejże Stali i krośnieńskich Karpat. Jeżeli Wisła z nim i z piłkarzami wychowanymi w Szczucinie wejdzie do ligi międzyokręgowej, to będzie to prawdziwy sukces. Ale klub to nie tylko piłkarze. O aktualnej kondycji Wisły rozmawiam z prezesem klubu i zarazem wójtem Szczucina, Bolesławem Łączyńskim.

- Czy ambicje piłkarskie nie przysłaniają działalności w innych sekcjach?
BOLESŁAW ŁĄCZYŃSKI: - To, że byłem bramkarzem drużyny w jej najlepszych czasach, czyli wówczas kiedy graliśmy w lidze międzyokręgowej, nie oznacza, iż nic poza piłką nie widzę. Oczywiście chcielibyśmy mieć dobrą drużynę, ale niech to będzie drużyna złożona z mieszkańców Szczucina czy okolic. Zamiast dać szansę swoim, próbowaliśmy osiągnąć awans armią zaciężną i skończyło się na tym, że zabrakło nam pieniędzy. Dziś zwyciężyła opcja, by szkolić młodzież i zapewnić jej jak najlepszych wychowawców. To się nam chyba udało. W Wiśle jest trener, który szkolił niegdyś zespół I-ligowy. Poza Panem Kosińskim, z młodzieżą pracują jeszcze Leszek Dąbroś i Mariusz Łuc. Dobrych trenerów mamy nie tylko w piłce nożnej, dlatego w zawodach młodzieżowych mamy sporo osiągnieć. I tak drużyna tenisa stołowego złożona z dzieci ze szkoły podstawowej awansowała do III ligi. Warto popatrzeć, jak dzieci z szóstej klasy na przykład wygrywają z dorosłymi zawodnikami. Wspaniałym ich wychowawcą jest Stanisław Dąbroś. Największe bodaj sukcesy odnosi nasza sekcja zapaśnicza. Nie mamy tu najlepszych warunków, ale szkolimy młodzież do wieku kadeta, a potem najlepsi mają szanse startów w Dębickiej Wisłoce. Ich trenerem jest Kazimierz Kazała. U nas wychowywał się Paweł Bober, późniejszy medalista mistrzostw kraju. Teraz znów do Dębicy przenieśli się dwaj kolejni utalentowani chłopcy: Ciborowski i Szarek. Drużyna badmintona gra w II lidze, są jeszcze brydżyści i kulturyści. Jak na taki mały klub, to chyba sporo.

- Chwali się Pan zapaśnikami, ale kibicom spoza Szczucina Wisła kojarzy się z nazwiskiem Smaś.
B.Ł.: - To jest bardzo utalentowany piłkarz, myślę nawet, że za późno trafił do Okocimskiego. Wszyscy tu życzymy mu jak najlepiej i wierzymy, że będzie grał lepiej niż dotychczas.

- Wasza praca jest doceniana poza gminą. Stąd nie po raz pierwszy dostaliście organizację dużej imprezy sportowej.
B.Ł.: - Na pewno mistrzostwa kraju LZS w zapasach, które w ten weekend się u nas odbywają, to najpoważniejsza impreza sportowa w Szczucinie. Ale rzeczywiście na naszym stadionie odbywał się nawet międzynarodowy mecz piłkarski juniorów, Polska grała ze Słowacją. Poza tym organizowaliśmy również imprezy z udziałem zarówno naszych piłkarzy, jak i znanych gwiazd z Mielca. Mecze oldboyów mają tu swoją tradycję.

- Utrzymanie tylu sekcji na pewno sporo kosztuje. Jak wyglądają finanse Wisły?
B.Ł.: - Mamy taki budżet, który po prostu musi wystarczyć. Niemal w całości utrzymuje klub Urząd Gminy. Rocznie na Wisłę idzie z tej puli 420 mln. Nie szkoda tych pieniędzy, bo korzysta na tym nasza młodzież. Drobne dotacje dostajemy z Okręgowego Związku Zapaśniczego w Dębicy i od prywatnych sponsorów. W roku wydajemy 500 mln zł. To wystarcza również i dlatego, że sporo prac nasi działacze wykonują społecznie. Tutaj na szczególne słowa uznania zasługują członek zarządu Tomasz Roik i sekretarz klubu Adam Murczek.

- Dziękuje za rozmowę.

JANUSZ KOZIOŁ











Z ARCHIWUM 1994

PINGPONGIŚCI WISŁY W III LIDZE !

25 września rusza nowa edycja rozgrywek o mistrzostwo III ligi w tenisie stołowym mężczyzn. W gronie zespołów rywalizujących o prymat w tej klasie rozgrywkowej, znalazła się po raz drugi w swej historii drużyna "Wisły" Szczucin. - W pierwszym sezonie występów w tej klasie rozgrywkowej - mówi "grający trener" zespołu, Stanisław Dąbroś - naszym zadaniem będzie utrzymanie się w lidze i przede wszystkim zdobycie nowej porcji niezbędnego doświadczenia. Nasz zespół jest bardzo młody . Kadrę stanowić będą: Łukasz Kaczmarczyk (1981), Stanisław Kuśmierz (1979), Jan Stochliński (1981), Szczepan Gierczyński (1978), Jacek Flaumenhaft (1976), Witold Kupiec (1972). W razie potrzeby za tenisowym stołem, staną także ja sam. W lidze przyjdzie nam rywalizować z zespołami znacznie starszymi i bardziej doświadzconymi, takimi choćby jak: Gorce Nowy Targ, Podgórze Kraków, SKS Suwczyn czy "rezerwy" Dąbrovii. Walka nie będzie więc łatwa. Jestem jednak optymistą. Wierzę w mój młody ambitny zespół. Wierzę w to, że zajmiemy miejsce, gwarantujące nam na początek co najmniej pozostanie w lidze.

ZMAGANIA NA MACIE

Rzadko mamy okazję na Powiślu Dąbrowskim oglądać imprezę rangi mistrzostw Polski. A taka właśnie była 26 i 27 listopada br. w Szczucinie. Okręgowy Związek Zapaśnicy w Tarnowie z siedzibą w Dębicy oraz Ludowy Klub Sportowy Wisła Szczucin byli organizatorami otwartych mistrzostw Polski Zrzeszenia Ludowe Zespoły Sportowe w zapasach w stylu klasycznym w kategorii kadetów. Zapaśnicy rywalizowali na macie w sali gimnastycznej Szkoły Podstawowej im. A. Mickiewicza w Szczucinie. Uroczystego otwarcia imprezy dokonał wójt gminy Szczucin, a zarazem prezes LKS-u Wisła Szczucin, Bolesław Łączyński oraz przedstawiciel OZZ Kraków, Jan Plaszowski. Imprezę zaszczycił swoją obecnością szef wyszkolenia Polskiego Związku Zapaśniczego, dr Andrzej Głaz, trener kadry narodowej w zapasach w stylu klasycznym seniorów, Ryszard Świerad i członek zarządu PZZ, Czesław Korzeń. Gośćmi imprezy byli też m.in.: prezes Okręgowego Związku Zapaśniczego w Tarnowie z siedzibą w Dębicy, Stanisław Jadłowski, przewodniczący Rady Wojewódzkiej Zrzeszenia LZS w Tarnowie, Jerzy Bąk i kierownik Biura RW LZS w Tarnowie, Bolesław Hornecki. Wydział Kultury Fizycznej i Sportu Urzędu Wojewódzkiego w Tarnowie reprezentowali: dyr. Barbara Kurczab i insp. Czesław Tobera.

Wyniki mistrzostw Polski Zrzeszenia LZS w zapasach w stylu klasycznym kadetów Anno '94:

kategoria do 40 kg:
1. Norbert Kańczugowski (Gryf Chełm)
2. Wojciech Sieroń (Wisła Szczucin)
3. Piotr Łydo (Wisłoka Dębica)
4. Mariusz Kosidło (Wisła)
5. Dominik Juda (Wisła)
6. Jacek Chrabąszcz (Wisła)

kategoria 43 kg:
1. Jacek Papko (Gryf)
2. Mateusz Afek (Derby Kobylanka)
3. Mirosław Jaśkiewicz (Wisłoka)
4. Janusz Pisarczyk (Wisłoka)
5. Mariusz Żołnierczyk (Gryf)
6. Bogdan Błach (Wisła)

kategoria 47 kg:
1. Jakub Topolski (Agros Zamość)
2. Łukasz Afek (Derby)
3. Grzegorz Grądalski (Derby)
4. Tomasz Afek (Derby)
5. Grzegorz Szarek (Wisła)
6. Artur Borysiak (Gryf Chełm)

kategoria 51 kg:
1. Dariusz Świerad (Wisłoka Dębica)
2. Adrian Szurek (Derby)
3. Krzysztof Misiaszek (Wisła)
4. Marcin Chmiel (Wisłoka)
5. Łukasz Duda (Wisła)
6. Mirosław Machałek (Agros)

kategoria 55 kg:
1. Marek Grzywna (Gryf)
2. Marcin Warżel (Wisłoka)
3. Paweł Borkowski (Wisłoka)
4. Marcin Nowak (Wisła)
5. Michał Muszyński (Agros)
6. Piotr Borysiuk (Gryf)

kategoria 60 kg:
1. Sławomir Biskup (Derby)
2. Robert Szewczyk (Gryf)
3. Paweł Strzępek (Wisłoka)
4. Maciej Muszyński (Agros)
5. Patryk Cholewa (Wisłoka)

kategoria 65 kg:
1. Grzegorz Nadolski (Gryf)
2. Krzysztof Wójcik (Wisłoka)
3. Rafał Oleksy (Wisłoka)
4. Damian Książek (Wisłoka)
5. Mariusz Parys (Wisłoka)
6. Paweł Fijał (Wisła)

kategoria 70 kg:
1. Oskar Jachmiczuk (Agros Zamość)
2. Rafał Łukasik (Agros Zamość)
3. Grzegorz Tokarz (Wisłoka)

kategoria 76 kg:
1. Sylwester Ciborowski (Wisła)
2. Mariusz Ogrodnik (Gryf)
3. Łukasz Kłonica (Agros)
4. Artur Martynow (Wisłoka)

kategoria +76 kg:
1. Piotr Bondyra (Agros)
2. Paweł Adamowicz (Agros)

Klasyfikacja drużynowa:
1. KS Stomil-Wisłoka Dębica - 57 pkt
2. MKS Gryf Chełm - 43
3. LKS Wisła Szczucin - 31
4. KS Agros Zamość - 29
5. LKS Derby Kobylanka - 29

Awizowani wcześniej zawodnicy z klubów: KS Bieżanowianka Kraków, KS Myama Kraków, KS Dalin Myślenice i RKS Garbarnia Kraków, nie przybyli do Szczucina. Sędzią głównym był Andrzej Głaz.

W trakcie mistrzostw miała miejsce miła uroczystość. Prezes LKS Wisła Szczucin, Bolesław Łączyński, został odznaczony Złotą Gwiazdą Polskiego Związku Zapaśniczego, zaś sekretarz Wisły Szczucin, inż. Adam Murczek oraz przewodniczący Rady Gminnej Zrzeszenia LZS w Szczucinie, mgr inż. Tomasz Roik otrzymali dyplomy honorowe i odznaki z okazji jubileuszu 75-lecia PZZ.

Dzięki dużemu zaangażowaniu właśnie mgra inż. Tomasza Roika, wiceprezesa LKS Wisła Szczucin, Jerzego Pietruszki, sekretarza Wisły, inż. Adama Murczka i trenera młodych zapaśników LKS Wisła Szczucin, Kazimierza Kazały, impreza przebiegła bardzo sprawnie.

W ogóle do imprezy doszło dzięki dużemu wysiłkowi organizatorów oraz wsparciu sponsorów, głównie ze Szczucina, wśród których znaleźli się m.in.: Hurtownia "Katpol", Polsko-Austriacka Spółka z o.o. "Eternit", S.C. "Tankpol", Firma "El-Bro" czy Zakład Rezystorów w Szczucinie. Dużą pomoc wykazały też szczucińskie sklepy.

JAROSŁAW OSTRĘGA






Copyright © 1998-2024 Wisła Szczucin. Wszystkie prawa zastrzeżone. Admin.