Wisła Szczucin

Po 1 kolejce: Mocny Orkan

Spojrzenia kibiców skierowane były w niedzielę na Szczyrzyc, gdzie spotkały się ekipy spadkowicza z IV ligi - Orkana oraz Wolanii - zespołu będącego w minionym sezonie o krok od awansu do tej klasy rozgywkowej.

Lepsi, i to w sposób niepodlegający dyskusji, okazali się gospodarze. Sukces podopiecznych trenera Mariana Tajdusia nie powinien dziwić: w ich szeregach pojawiło się kilku graczy w powodzeniem mogących występować nawet w trzeciej lidze.

Wystarczy powołać się na przykład Tomasza Szczepańskiego. Ten doświadczony rozgrywający, mimo czterdziestki na karku, wciąż imponuje witalnością, świetną kondycją, o walorach stritce piłkarskich nie wspominając. W nowym dla siebie otoczeniu błysnął nawet umiejętnością, której próżno było szukać w jego poczynaniach we wcześniej reprezentowanych klubach: skutecznością strzałową. Popularny "Stiopa" popisał się kapitalnym uderzeniam z 20 m, otwierając wynik zawodów. Szczepański to niejedyny nabytek drużyny z miejscowości ojców cysterów. Znajdują się w niej obecnie m.in. Jeziorek z Hutnika Kraków, Pociecha z Sandecji, Besbir z Dunajca i Wiącek z Górnika Wieliczka. Rzec więc można, że pod względem kadrowej zasobności Orkan nie ma sobie równych w piątoligowej stawce.

Równie dobrze wystartowała inna ekipa występująca w czerwcu o klasę wyżej. Orzeł bez większych kłopotów odprawił z kwitkiem groźną w minionej edycji rozgrywek Wisłę Szczucin. Także 3:0 zwyciężył zgłaszający spore aspiracje Skalnik/Bogdański. Gracze z Kamionki Wielkiej mieli jednak ułatwione zadanie, jako że przyszło im się potykać z gruntownie odmłodzonym Dunajcem. Ten zasłużony dla nowosądckiego futbolu klub od dłuższego czasu nie może jakoś utrzymać w swych szeregach doświadczonych graczy. Zastępująca rutyniarzy młodzież, choć bez wątpienia dobrze rokująca na przyszłość, nie jest jeszcze w stanie udźwignąć na swych barkach ciężaru odpowiedzialności za ligowe punkty.

Niespodzianka w Witowicach Dolnych. Po dobrym widowisku, Victoria przegrała z Biegoniczanką. Udał się więc debiut w roli trenera Pawłowi Czerneckiemu, który wciąż stanowi podporę defensywy zespołu z przemysłowej dzielnicy Nowego Sącza.

Spośród beniaminków w miarę udanie zadebiutowała jedynie Wisła Grobla. remis z kolejnym spadkowiczem - Polanem Żabno ujmy jej nie przynosi. Przegrała natomiast, i to na oczach własnej pobliczności, Barciczanka. Podpieczni grającego trenera Andrzeja Doruli zapłacili frycowe, dość pechowo polegając w potyczce z Limanovią. Nie było natomiast dane kibicom przekonać się o prawdziwych możliwościach górali z Watry. Dzień przed meczem z rewelacyjnym wiosną KRIS-em nad Białką Tatrzańską przeła potężna ulewa, która boisko zamieniła w wielkie grzęzawisko. W tej sytuacji stoczenie meczu okzało się absolutnie niemożliwe. (DW - Dziennik Polski) 


Copyright © 1998-2024 Wisła Szczucin. Wszystkie prawa zastrzeżone. Admin.