Wisła Szczucin
Dunajec Nowy Sącz - Wisła Szczucin Zdjęcia

Wypowiedzi

Artur Koza asystent trenera Wisły Szczucin:
Po raz pierwszy w czwartoligowym meczu wyjazdowym Wisła zdobyła pierwszego historycznego "punkta". Pewnie niewielu wierzyło że akurat będzie to w Nowym Sączu podczas meczu z miejscowym Dunajcem. Mecz może nie był widowiskiem, który mógłby się podobać ale za to twardy i skuteczny. Najpierw prowadzenie uzyskali sądeczanie ale ambitnie grający goście wyrównali jeszcze w pierwszej połowie. Mimo licznych sytuacji wynik nie uległ zmianie z czego cieszyć się nie mogli faworyzowani gospodarze.

Zapowiedź meczu

Czy uda nam się wygrać drugi mecz z rzędu?


Dunajec

Wisła

04.10.2003
Nowy Sącz
1:1 (1:1)

Bramki:
1-0 Besbir 16
1-1 Jerzy Smaś 34

Sędziował: Sebastian Mucha z Krakowa
Żółte kartki: Ciastoń - Micek
Widzów: 70

Dunajec: Kiełbasa 4 - Arendt 5, Fałowski 5, Szczepański 5, Potoczek 5 (66 M. Molek) - Ciastoń 6, Sowiński 5 (76 Filip), Jasiński 5, Bochenek 5 - Hejmej 5, Besbir 6.

Wisła: Łukasz Bebel 5 - Rafał Oleksy 5, Robert Nowakowski 5, Jerzy Micek 5, Jakub Gądek 5 (85 Tomasz Kowal) - Krzysztof Będkowski 5, Jerzy Smaś 6, Michał Gądek 5, Łukasz Sieczkowski - Arkadiusz Kozaczka 5, Paweł Żaba 5.
Trener: Jerzy Smaś.


Komentarz

Dzennik Polski:
W sobotnie popołudnie na sądeckim stadionie zgromadziła się garstka widzów. A kiedy podczas przerwy zaczął padać rzęsisty deszcz, kibiców pozostało jak na lekarstwo. Ci, którzy nie przyszli na obiekt przy ulicy Kościuszki, nie mieli czego żałować. W pierwszych piętnastu minutach wydawało się, że Dunajec wchłonie Wisłę i będzie powódź - żartowano. Rzeczywistość okazała się inna. Już w 5 min Sowiński miał dogodną okazję, ale jej nie wykorzystał. Przyjezdni chwilę potem przeprowadzili pierwszą groźną akcję, zakończoną celnym strzałem na bramkę sądeczan. W 16 min szybki Besbir dopadł odbitej od obrońców gości piłki i bez przyjęcia mocnym strzałem zdobył gola. W 25 min po dwójkowej akcji Ciastoń - Besbir wydawało się, że będzie 2-0, jednak uderzenie tego drugiego obronił Bebel. W 34 min Smaś dośrodkował w stronę bramki gospodarzy i, ku zaskoczeniu wszystkich, piłka między nogami Kiełbasy wylądowała w siatce. Od tej chwili szczucinianie poczuli się na tyle pewnie, że coraz częściej zagrażali bramce Dunajca. Po przerwie mokra murawa sprzyjała strzałom po ziemi. Właśnie taką metodę zastosowali przyjezdni i kilka razy o mały włos nie zdobyli zwycięskiego gola. Miejscowi uporczywie wdawali się w dryblingi, które nie przynosiły skutku. Pod koniec zawodów dwukrotnie Arendt mógł zdobyć gola, ale raz głową, a drugim razem wślizgiem nie trafił w bramkę Wisły. MAREK KMAK

Tempo:
Piłkarze Dunajca nie poradzili sobie tym razem z ostatnią drużyną w tabeli. Po upływie pierwszego kwadransa gry prowadzenie dla słabo grających sądeczan zdobył Besbir, płaskim strzałem z linii pola karnego. Wyrównującego gola uzyskał Smaś, po strzale z ostrego kąta i błędzie bramkarza Kiełbasy. BS


Copyright © 1998-2024 Wisła Szczucin. Wszystkie prawa zastrzeżone. Admin.