Wisła Szczucin
Wisła Szczucin - Limanovia Limanowa Zdjęcia

Wypowiedzi

Zapowiedź meczu

Może i tym razem 3 pkt?


Wisła

Limanovia

15.08.2006 (wtorek),
godz. 17:00, Szczucin
0:0 (0:0)

Bramki:
brak

Sędziował: Przysiężniak Marcin z Krakowa
Żółte kartki: Jarosław Będkowski, J. Gądek - Wojtas, Rusin
Widzów: 200

Wisła: 1-Łukasz Ziętara - 2-Piotr Kuter, 3-Krystian Knaga, 5-Jarosław Będkowski, 4-Rafał Oleksy - 6-Jacek Będkowski (60 19-Jakub Gądek), 15-Tomasz Kowal (86 14-Stanisław Łuszcz), 10-Szczepan Kołton, 8-Przemysław Foder (72 17-Jerzy Smaś) - 9-Adam Majka, 11-Tomasz Zieliński.
Trener: Jerzy Smaś.

Limanovia: Dawid Ogórek - Bartosz Wojtas, Bajdel, Paweł Białoń, Kazimierz Zawada - Jan Rusin (56 Grzegorz Borucki), Mirosław Smoleń, Bogumił Dutka, Daniel Szewczyk (72 Tomasz Smoter) - Łukasz Duchnik (64 Krzysztof Kędroń), Daniel Palkij.


Komentarz

Był to pierwszy mecz u siebie w nowym sezonie 2006/07. Wynik bezbramkowy. Ogólnie mecz był mało pasjonujący - dużo niedokładnych podań, mało akcji i jeszcze mniej strzałów. Po dwóch meczach Wisła zgromadziła cztery punkty.

Pierwsza połowa to "pokaz" nie udanych podań, złych zagrań i w konsekwencji praktycznie nie było żadnych strzałów na bramke Ziętary, jak i Ogórka. Chyba więcej z gry miała Wisła. Jednak zagrożenie stwarzaliśmy jedynie z stałych fragmentów gry. Przeważnie z rzutów rożnych, które i tak w większości kończyły się złapaniem piłki przez bramkarza Limanovii. W końcówce tej części gry Wisła miała rzut wolny z okolic 20 metra. Wykonywał go Tomasz Zieliński, który trzy dni temu w podobnej sytuacji strzelił w Łososinie bramkę. Jednak dziś uderzył wysoko nad poprzeczką i wynik do przerwy pozostał 0:0.

Druga połowa była troche lepsza pod względem widowiskowym. Jednak tylko troche. Wreszcie ujrzeliśmy więcej strzałów, m. in. Zielińskiego czy Jarka Będkowskiego, a z drugiej strony m. in. Boruckiego. Jednak wszystkie te uderzenia bez większych problemów łapali bramkarze.

W ostatnim kwadransie padł nawet gol dla Limanovii. Nie uznany, bo przy przyjęciu piłki zawodnik przyjezdnych pomógł sobie ręką. Natomiast końcówka meczu to ataki Wisły i chaotyczne kontry Limanovii.

Niestety w ostatnich minutach gry kontuzji doznał Tomasz Kowal. Wyglądało to dość poważnie i nie wiadomo czy Kowcik zdoła wyzdrowieć na następny mecz z Pagenem. (MS)


Copyright © 1998-2024 Wisła Szczucin. Wszystkie prawa zastrzeżone. Admin.