Wisła Szczucin

Wisła Szczucin - Bocheński KS Bochnia

Zdjęcia




Wypowiedzi

	Władysław Wójcik: - Mimo trudnych warunków atmosferycznych (padającego stale deszczu i mokrej murawy) był to dobry, szybki mecz. Patrząc na grę Wisły, byłem zaskoczony jej niską pozycją w tabeli, no ale taka jest piłka. Uważam, że było to nasze najlepsze w tej rundzie spotkanie, w którym szybko zdobyta przez nas bramka niejako ustawiła dalszy jego przebieg. Bardzo dobrą partię rozegrał nasz bramkarz, Michał Miś, będący z pewnością jedną z jaśniejszych postaci w zespole. Z dobrej strony pokazał się również wchodzący do drużyny Tomek Rachwalski. Podkreślić chciałbym także dobrą postawę obrońców. W odróżnieniu od poprzednich spotkań nie bawili się oni bowiem w żadne kombinacje, tylko dokładnymi prostopadłymi podaniami uruchamiali pomocników i napastników. Ogólnie mówiąc, zespół zagrał to co nakazał trener. Cieszą zdobyte punkty, jako że do tej pory nie mieliśmy ich za wiele. Myślę, że w kolejnych spotkaniach powinno być coraz lepiej.

Zapowiedź meczu

Kolejne punkty?

Wisła		Bocheński
	25.04.2004 Szczucin 0:2 (0:1)

Bramki:
0-1 Rachwalski 17
0-2 Goryczko 81

Sędziował: Jarosław Gąstała z Wadow
Żółte kartki: Nowakowski, Mikoś
Widzów: 500

Wisła: Łukasz Bebel 6 - Piotr Kuter 5, Jerzy Micek 5, Robert Nowakowski 6, Krzysztof Będkowski 5 - Łukasz Sieczkowski 4, Rafał Mikoś 6, Jerzy Smaś 4, Tomasz Kowal 4 (63 Tomasz Zieliński) - Paweł Tomaszowicz 5 (66 Paweł Dorosz), Paweł Żaba 5.
Trener: Zenon Książek.

BKS: Miś 7 - Puka 7, Gawłowicz 6, Nizioł 6 (74 Hanusiak), Serafin 5 - Jacak 6, Rachwał 5, Goryczko 6, Krzywda 6 - Misa 5 (74 Jonak), Rachwalski 7 (69 Rynduch).

Komentarz

Dziennik Polski:
Dobry, szybki mecz mimo niesprzyjającej aury mogli oglądnąć kibice w Szczucinie. W tej sytuacji dużo zależało od dyspozycji bramkarzy obu zespołów. Z pojedynku tego lepiej wyszedł Miś, który zachował czyste konto. W 17 min Bebel nie miał jednak za wiele do powiedzenia, gdy po błędzie obrony Rachwał umieścił piłkę w siatce Wisły. Mimo przewagi gospodarzy w całym spotkaniu ich akcje były wysoce nieskuteczne. Goście umiejętnie się bronili i przy dogodnej okazji kontratakowali. Po jednej z takich kontr Goryczko pokonał golkipera miejscowych i stało się jasne, że Wisła ten mecz musi przegrać. (ACHI)