Wisła Szczucin
Glinik/Karpatia Gorlice - Wisła Szczucin Zdjęcia

Wypowiedzi

Zenon Książek, trener Wisły:
- Ciężko coś powiedzieć po takmi meczu. Znowu bardzo słabo zagraliśmy niestety w obronie. Już w 5 min obrońcy zagapili się i straciliśmy bramkę. Potem dwukrotnie wdali się oni w dryblingi z szybkimi, dobrymi technicznie napastnikami Glinika i w ten sposób padły kolejne dwie bramki dla gospodarzy. Wszystkie te trafienia były jednak nie tyle zasługą gorliczan, co winą naszych obrońców. W tym meczu wróciliśmy do starego ustawienia w obronie i to okazało się błędem. Pomimo bowiem, że naszych obrońców stać na dobrą grę, zagrali w Gorlicach bardzo niefrasobliwie. Przy wysokim prowadzeniu miejscowi złapali zaś już "wiatr w żagle" i grając bardzo swobodnie zdobyli kolejne trzy bramki. Po tym meczu na wyróżnienie zasłużyło trzech zawodników: walczący zarówno w obronie jak i w ataku, Tomasz Zieliński, Paweł Żaba oraz Jerzy Smaś. Zdecydowanie in minus ocenić muszę natomiast postawę Roberta Nowakowskiego i Krystiana Knagi. Na koniec chciałbym powiedzieć kilka słów o naszej sytuacji w tabeli. Gdyby nie nieuczciwe załatwianie niektórych meczów, bylibyśmy spokojni o utrzymanie się, a tak przyjdzie nam o to walczyć do samego końca. Niestety, inni mają pieniądze na grę w czwartej lidze, my musimy natomiast liczyć na własne, mizerne dość (sześciu zawodników z podstawowego składu wyjechało szukać pracy za granicą) siły. (STM)

Zapowiedź meczu

Przydałoby się zwycięstwo.


Glinik

Wisła

29.05.2004
Gorlice
6:1 (3:0)

Bramki:
1-0 Hajduk 4
2-0 Hajduk 20
3-0 Hajduk 41
4-0 Gadzina 47
5-0 Gadzina 56
5-1 Żaba 83
6-1 Gadzina 88

Sędziował: Artur Lewandowski z Krakowa
Żółte kartki: Tomaszowicz, Kuter, Jarosław Będkowski, Oleksy
Widzów: 400

Glinik: Waląg 6 - Guter 6, Krzysztoń 6, Szary 7, Babiarz 6 - Skowroński 6 (58 Pierzchała), Goryczko 6, Gryboś 6 (72 Stępkowicz), Chrzan 6 - Kurowski 4 (46 Gadzina 8), Hajduk 8.

Wisła: Łukasz Bebel 4 - Piotr Kuter 4, Robert Nowakowski 3 (46 Jerzy Micek 3), Krystian Knaga 4, Rafał Oleksy 4 - Jarzy Smaś 4, Jarosław Będkowski 4, Rafał Mikoś 4, Tomasz Zieliński 4 (81 Marcin Kapel) - Paweł Żaba 4, Paweł Tomaszowicz 4 (62 Łukasz Sieczkowski).
Trener: Zenon Książek.


Komentarz

Dziennik Polski:
Ten jednostronny mecz, w którym gospodarze udowodnili, że pod wodzą trenera Jacka Ćwika poczynają sobie coraz efektowniej, miał dwóch bohaterów. Obydwaj zapisali na swym koncie klasyczne hat tricki, rozbijając w puch obronę gości. Pierwsza połowa należała do Hajduka, druga - do Gadziny.

Swój bramkowy festiwal rozpoczął Hajduk już w 4 min. Otrzymał dokładne podanie od Chrzana i z 5 metrów skierował piłkę do siatki. Drugi gol padł po indywidualnej akcji gorlickiego nastolatka, zaś trzecią bramkę zdobył on wykorzystując sytuację jeden na jeden z bramkarzem Wisły.

Po zmianie stron batutę dyrygenta przejął w swe ręce wprowadzony za Kurowskiego (ten dla odmiany zmarnował dogodne sytuacje w 24, 25 i 35 min) Gadzina. Na pierwsze trafienie potrzebował zaledwie dwóch minut. Po solowym rajdzie w pozycji sam na sam strzelił nieuchronnie. W 56 min drogę do bramki znalazła piłka uderzona przezeń z 16 metrów, a tuż przed końcem skopiował swą akcję z 47 minuty.

Honorowe trafienie dla Wisły to w równej mierze zasługa Żaby, co konsekwencja jedynego błędu popełnionego w sobotę przez linię obrony świetnie dysponowanego Glinika. Wyraźnie widać, że drużyna ta pod ręką nowego szkoleniowca poczyniła ogromne postępy. (DW)


Copyright © 1998-2024 Wisła Szczucin. Wszystkie prawa zastrzeżone. Admin.