Wisła Szczucin
Pogórze Pleśna - Wisła Szczucin Zdjęcia

Wypowiedzi

Zapowiedź meczu

Wisła do boju!!!


Pogórze

Wisła

06.10.2002
Pleśna
0:2 (0:2)

Bramki:
0-1 Paweł Żaba 4
0-2 Paweł Żaba 22

Sędziował: M. Krupa z Bochni
Żółte kartki: Szymański - Romanowski, J. Będkowski
Widzów: 100

Pogórze: Nowak - Dulęba, Pikul, Ścieżka, J. Budzik - Hajdo (75 M. Gąciarz), Szymański, R. Gąciarz (71 Sobyra), Drwal - Czerwony, Knapik (61 Leśniak)..

Wisła: Łukasz Bebel - Łukasz Romanowski, Jarosław Będkowski, Łukasz Sieczkowski, Marcin Chrabąszcz (85 Jakub Gądek) - Piotr Kozioł (87 Paweł Obara), Jerzy Smaś, Artur Koza, Krystian Knaga - Krzysztof Będkowski, Paweł Żaba.
Trener: Jerzy Smaś.


Komentarz

Opis meczu z DP:
Szczucinianie coraz wyraźniej podkreślają swoje aspiracje do włączenia się do walki o awans. W wyjazdowym meczu z Pogórzem udowodnili, że ubiegłotygodniowy remis na własnym boisku z Ciężkowianką był jedynie wypadkiem przy pracy.

Wisła bardzo szybko rozstrzygnęła losy tego spotkania na swoją korzyść. Już w 4 min Żaba po przejęciu dalekiego podania stanął - przy biernej postawie defensywy Pogórza - do pojedynku sam na sam z Nowakiem i po chwili miejscowy bramkarz wyciągać musiał piłkę z siatki. W 22 min ponownie nie popisali się miejscowi obrońcy, a w roli egzekutora raz jeszcze wystąpił Żaba. Napastnik Wisły przejął bowiem piłkę w obrębie "szesnastki" i strzałem z półobrotu pokonał bezradnego w tej sytuacji Nowaka.

Od tej pory utrzymywała się optyczna przewaga gospodarzy, którzy nie potrafili jednak znaleźć sposobu na zagrożenie bramce szczucinian. Nawet jeśli bowiem miejscowym udawało się przedostać w pobliże bramki Wisły, to strzałom graczy Pogórza brakowało precyzji. Przyjezdni kontrolowali zaś przebieg wydarzeń na boisku, od czasu do czasu wyprowadzając szybkie kontry, które również nie przyniosły jednak efektu bramkowego.

Opis meczu z GK:
Szczucinianie bardzo szybko rozstrzygnęli pojedynek. W 4. min dalekie wybicie trafiło do Żaby, który wykorzystał brak zdecydowania defensorów Pogórza, wyszedł na czystą pozycję i pokonał Nowaka. Kolejny błąd przydarzył się miejscowym w 22. min — piłkę w polu karnym znów przejął Żaba i z półobrotu nie dał bramkarzowi nawet złudzeń na skuteczną interwencję. Pogórze przez niemal cały mecz prowadziło grę, ale wiele z tego nie wynikało. Nawet jeżeli były okazje na gola, to brakowało precyzji. Wisła nie forsowała tempa, chociaż z kontr do końca nie rezygnowała.


Copyright © 1998-2024 Wisła Szczucin. Wszystkie prawa zastrzeżone. Admin.