Wisła Szczucin

Wisła Szczucin - LKS Jodłownik

Zdjęcia

Wypowiedzi

WOLF z Forum Wisły:
Mimo sporej przewagi Wisły nie udało sie tym razem naszym ulubieńcom strzelić choć jedenej bramki. Głównie ze względu na brak szybkiego, konkretnego napastnika, który bardziej zdecydowanie zachowywałby sie pod bramką Jodłownika. Tyle na gorąco zaraz po meczu. Szkoda 2 punktów.

Faraon z Forum Wisły:
Racja, mieliśmy przewage - głównie jeśli chodzi o stałe fragmenty gry - a w szczególności rzuty wolne, chociaż rożnych też było pare. Bardzo martwi nieskuteczność Adama Majki, który mógł dziś strzelić choć jedną bramkę, która jak się okazało byłaby na wage złota - 3 punktów. Po raz kolejny świetny mecz rozegrała defensywa Wisły, ale w pewnym momencie było bardzo gorąco - naszczęście piłka cudem uderzyła wprost w Krystiana Knage. Od jutro na treningach nasi piłkarze powinni przyłożyć się do rzutów wolnych...

Zapowiedź meczu

Nie możemy się zatrzymywać. Kolejne 3 pkt muszą być!

Wisła		Jodłownik
	03.09.2006 (niedziela), godz. 17:00, Szczucin 0:0 (0:0)

Bramki:
brak

Sędziował: Damian Opaliński z Gorlic
Żółte kartki: Knaga, Kołton - Kucz, Kamiński
Widzów: 250

Wisła: 24-Łukasz Ziętara - 2-Piotr Kuter, 3-Krystian Knaga, 5-Jarosław Będkowski, 4-Rafał Oleksy - 9-Adam Majka, 15-Tomasz Kowal, 10-Szczepan Kołton, 8-Przemysław Foder (80 16-Maciej Jędryk) - 11-Tomasz Zieliński (19 20-Jacek Będkowski), 7-Jerzy Smaś.
Trener: Jerzy Smaś.

Jodłownik: Sebastian Kantor - Mariusz Krawczyk, Wojciech Dziadoń, Krzysztof Obiedziński, Grzegorz Kamiński - Artur Lizak, Adam Kucz, Piotr Szynalik, Jan Wąsiwski - Marcin Malec (75 Janusz Burnus), Jerzy Wojtas.

Komentarz

Kolejny mecz w którym Wisła nie traci gola oraz zdobywa punkt. W sumie ma ich już 14 i zajmuje 3 miejsce w tabeli. Martwi nas jedynie to, że Wisła, grając przed własną publicznością, nie potrafi zdobyć bramki z gry. Ale jak mówi stare piłkarskie powiedzenie, "Jeśli nie można meczu wygrać, należy go zremisować." i Wiśle, która ma najlepszą obronę w lidze, do tej pory wychodzi to wyśmienicie.

Na początku meczu kilka razy groźnie zaatakowała Wisła. Szczególnie z stałych fragemntów gry. Jednak strzały z rzutów wolnych były większości niecelne, a dośrodkowania z rzutów rożnych wybijali obrońcy Jodłownika. Potem około od 15 do 30 min mecz był wyrównany. Gra toczyła się w większości w środku boiska i żadna z drużyn nie potrafiła sobie stworzyć klarownej sytuacji. Zmieniło sie to dopiero w końcówce pierwszej połowy, ale z jednej strony Smaś, a z drugiej Kucz nie potrafili pokonać bramkarzy.

Ogólnie sędzia przez cały mecz nie szczędził gwizdka. Przez co było kilkanaście rzutów wolnych. Jednak nie potrafili tego wykorzystać ani piłkarze Wisły, ani Jodłownika. Od 60 min "przycisneli" goście. Jednak marnowali dobre sytuacje. W końcówce spotkanie Wisła stwarza groźne kontry, niestety brakuje wykończenia i wynik pozostaje bezbramkowy.

W 19 min boisko musiał opuścić z powodu kontuzji Tomasz Zieliński, który i tak wyjeżdza i prawdopodobnie nie zobaczymy go już w tej rundzie w szeregach Wisły.

Czytanie gry:

5 min - rzut wolny z boku pola karnego, wrzuca Smaś, Zieliński tuż koło spojenia, potem Majka pudłuje z 5 metrów.
7 min - wolny wykonuje Kuter, ale prosto w "mur", dobitkę Kowala broni bramkarz.
Kolejne sytuacje, Majka pudłuje z 3 metrów po podaniu Smasia.
16 min - rzut wolny z lewej strony, Smaś tuż nad spojeniem.
Później gra jest wyrównana.
34 min - wrzutka Majki na 5 metr, nasi zawodnicy mijają się z piłką, następnie strzał Smasia broni bramkarz.
38 min - rzut wolny Kucz obok słupka.
40 min - rzut wolny Smaś bramkarz wybija nogami.

47 min - Kołton strzela tuż nad poprzeczką.
50 min - główka Malec koło słupka.
57 min - Kowal strzela z lewej nogi obok bramki.
62 min - nieporozumienie w obronie Wisły i Wojtas pudłuje z 3 metrów.
68 min - strzał Kucza z 28 metrów nad poprzeczką bramki.
77 min - błąd obrońców Wisły, sytuacji 100% nie wykorzystuje Wojtas.
83 min - rzut wolny Smaś do Oleksego, a ten nie sięga piłki.
90 min - Wojtas główką koło słupka.