Wisła Szczucin
Dunajec Mikołajowice - Wisła Szczucin Zdjęcia

Wypowiedzi

Jerzy Smaś, trener Wisły:
- Było trochę zamieszania z sędziami i mecz nieco się opóźnił. To nas zdekoncentrowało, stąd początek mieliśmy słaby i gospodarze mogli nas wtedy zaskoczyć. Po kilkunastu minutach opanowaliśmy jednak sytuację i wygraliśmy pewnie.

Kazimierz Świątek, trener Dunajca:
- Chcieliśmy wygrać, dlatego ustawiłem zespół ofensywnie. Nie widziałem wcześniej Wisły i miałem nadzieję, że mamy szansę w otwartej konfrontacji. Przeliczyłem się. Teraz zagralibyśmy inaczej, więcej uwagi poświęcając defensywie i szukając okazji na gole po kontratakach. Szczucinanie to bardzo dobry zespół, próba wymiany ciosów w spotkaniu z nimi może się skończyć w przykry sposó

Zapowiedź meczu

Rewanż za jesień!


Dunajec

Wisła

06.04.2003
Mikołajowice
1:4 (0:2)

Bramki:
0-1 Jerzy Smaś 18
0-2 Artur Koza 30
0-3 Paweł Żaba 58
1-3 Urasiński 62
1-4 Łukasz Bielaszka 65

Sędziował: M. Stolarz z Brzeska
Żółte kartki: Gajdur - Knaga
Widzów: 100

Dunajec: D. Moskal - Bibro (17 J. Moskal), Świątek (60 Kędzierski), Damian (46 Zdeb), Mucha - Jękosz, Gajdur, Tadel, Urasiński - Marzec, Pierzchała (77 M. Moskal).
Trener: Kazimierz Świątek.

Wisła: Łukasz Bebel - Jarosław Będkowski, Robert Nowakowski, Witold Smaś, Krystian Knaga (70 Jerzy Micek) - Piotr Kozioł (55 Łukasz Bielaszka), Krszytof Będkowski, Michał Gądek (75 Paweł Obara), Jerzy Smaś - Paweł Żaba (75 Jakub Gądek), Artur Koza.
Trener: Jerzy Smaś.


Komentarz

Opis meczu z DP:
Spotkanie w Mikołajowicach rozpoczęło się z godzinnym opóźnieniem, wynikającym z braku trójki sędziowskiej, która nie została ponoć poinformowana o prowadzeniu tego spotkania. Ostatecznie mecz poprowadził sprowadzony przez obserwatora w trybie awaryjnym, Michał Stolarz.

Oba zespoły przystąpiły do spotkania z dużym respektem dla siebie, ale miejscowi szybko mieli okazję do zdobycia bramki. W 5 min, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, Marzec główkował jednak tuż obok słupka. Prowadzenie dla Wisły uzyskał w 18 min Nowakowski (czyt. J. Samś), który otrzymał piłkę na 16 m i strzałem w "długi" róg zaskoczył D. Moskala. Dziesięć minut później bliski zdobycia wyrównującej bramki był Gajdur, Bebel sparował jednak na rzut rożny jego przymiarkę z 20 m. W odpowiedzi, po dwóch kwadransach gry, Tadel w zamieszaniu podbramkowym wybił piłkę tak niefortunnie, że trafiła ona w nogi M. Gądka (czyt. Kozy) i wpadła do bramki.

W odróżnieniu od dwóch poprzednich spotkań, tym razem zespół wicelidera ze Szczucina także po przerwie zaprezentował skuteczną grę. W 58 min Koza (czyt. Żaba) spożytkował prostopadłe podanie J. Smasia i z 2 m skierował piłkę do pustej już praktycznie bramki. Cztery minuty później, po prostopadłym zagraniu Urasińskiego piłka trafiła do Marca, który został nieprzepisowo powstrzymany na 18 m. Rzut wolny egzekwował Urasiński, po którego strzale piłka trafiła wprost w "okienko" bramki gości. Ostatnią w tym meczu bramkę zdobył w 65 min Bielaszka, wygrywając pojedynek sam na sam z bramkarzem Dunajca. W końcowych minutach gra toczyła się głównie w środkowych rejonach boiska i żadnej z drużyn nie udało się stworzyć poważniejszego zagrożenia pod bramką rywala.

P.S. Ale podobno było inaczej niż piszą w Dzienniku Polskim!!!

Opis meczu z GK:
Po dwóch dobrych spotkaniach w Odporyszowie i Cikowicach, piłkarze z Mikołajowic mieli nadzieje na kolejne punkty, tym razem zdobyte na własnym boisku. Wisła okazała się jednak przeciwnikiem "nie z tej półki". Szczucinianie potwierdzili, że są zespołem bardzo dobrze zorganizowanym w środku pola, mającym groźnych napastników. Kłopoty mieli tylko w pierwszych minutach, w których ofensywne nastawienie Dunajca wyraźnie ich zaskoczyło. Gospodarze nie zdołali jednak wykorzystać stworzonych sytuacji, a z czasem wszystko wróciło do normy.

Stratę punktów w konfrontacji z Wisłą Dunajec mógł "wkalkulować" w plany wiosennych zdobyczy, niedzielne spotkanie może jednak mieć dalej idące skutki. Trzech piłkarzy zespołu z Mikołajowic nabawiło się na śliskiej murawie kontuzji i przed czasem musiało opuścić boisko. Bibrze odnowił się uraz kolana, Damian ma kłopoty ze ścięgnem Achillesa, zaś grający trener Kazimierz Świątek naciągnął mięsień. Jak poważne są to urazy, okaże się w tym tygodniu. Dodajmy, że z powodu kłopotów zdrowotnych wcześniej ze składu "wypadł" już Rajski.

* We wczorajszej relacji ze spotkania błędnie podaliśmy autorów dwóch bramek do Wisły. Gole dla szczucinian zdobyli J. Smaś, Koza, Żaba i Bielszka. Ten przedostatni, dzięki trafieniu w Mikołajowicach zmniejszył dystans dzielący go do lidera klasyfikacji strzelców S. Żurka do czterech bramek.


Copyright © 1998-2024 Wisła Szczucin. Wszystkie prawa zastrzeżone. Admin.