Wisła Szczucin

IKar Odporyszów - Wisła Szczucin

Zdjęcia




Wypowiedzi

Zapowiedź meczu

Kolejne zwycięstwo?

Ikar		Wisła
	19.04.2003 Odporyszów 0:5 (0:1)

Bramki:
0-1 Paweł Żaba 41
0-2 Michał Gądek (z karnego) 63
0-3 Artur Koza 68
0-4 Krzysztof Będkowski 70
0-5 Paweł Żaba 72

Sędziował: P. Płoskonka z Tarnowa
Żółte kartki: Miękina, Bugajski - M. Gądek
Widzów: 300

Odporyszów: Barczak - D. Stachura, Miękina, J. Kołodziej, Świątek - Panek, Bugajski, Paweł Dernoga, K. Kijowski - D. Kijowski, Sadko.

Wisła: Łukasz Bebel - Krystian Knaga, Jarosław Będkowski, Jerzy Micek (80 Jakub Gądek) - Łukasz Bielaszka, Artur Koza, Piotr Kozioł (80 Paweł Obara), Robert Nowakowski, Michał Gądek (80 Marcin Chrabąszcz) - Krzysztof Będkowski, Paweł Żaba.
Trener: Jerzy Smaś.

Komentarz

Opis meczu z DP:
Odporyszów nie zdołał przerwać serii zwycięstw wicelidera ze Szczucina. Gospodarzom w osiągnięciu tego celu nie pomógł powrót po kontuzji grającego trenera, Andrzeja Miękiny, który miał swój udział w dwóch straconych przez miejscowych bramkach.

W pierwszych dwóch kwadransach miejscowi nawiązali jednak równorzędną walkę, stwarzając sobie kilka dobrych okazji do zdobycia bramki. W 12 min po dośrodkowaniu Sadki i strzale D. Kijowskiego, gości przed utratą bramki uratowała poprzeczka. W 26 min kończący akcję Pawła Dernogi, D. Stachura nie opanował piłki w dobrej sytuacji, a chwilę później Bugajski z 5 m nie trafił do bramki. W końcówce pierwszej połowy przypomnieli jednak o sobie szczucinianie. W 41 min Żaba wykorzystał bowiem błąd Miękiny oraz J. Kołodzieja i po kilkudziesięciometrowym rajdzie zmusił do kapitulacji Barczaka.

Na dobre swoją klasę zespół ze Szczucina pokazał jednak dopiero między 63 a 72 minutą. W 63 min po faulu Miękiny na Żabie (szkoleniowiec Odporyszowa próbował w ten sposób naprawić swój błąd) rzut karny zamienił na bramkę M. Gądek. Pięć minut później po jego akcji lewą stroną i dośrodkowaniu wzdłuż bramki, bramkarz Odporyszowa odbił piłkę, a Koza skierował ją do bramki. Na 4-0 podwyższył w 70 min K. Będkowski uderzeniem z rzutu wolnego z 18 m, wynik meczu ustalił zaś dwie minuty później Żaba, który po kolejnym błędzie miejscowych obrońców, z linii pola karnego przelobował Barczaka. W końcowych sekundach meczu Wisła mogła jeszcze powiększyć rozmiary swej wygranej, ale wprowadzony na boisko chwilę wcześniej Obara trafił w poprzeczkę.