Wisła Szczucin
Dąbrovia Dąbrowa Tarnowska - Wisła Szczucin Zdjęcia

Wypowiedzi

Santagio Munez z Forum Wisły:
Mecz rozpoczął sie od przewagi Dąbrovii już w 7 minucie tracimy gola po wrzutce w pole karne dolatuje do piłki Witek i z woleja nie daje szans Gierze... Zawiniła troszkę prawa strona dając łatwo przedżec się zawodnikowi... ale szybko stracona bramka ożywiła troszke poczynania Wisły i gra z minuty na minute stawała sie lepsza... Coraz groźniejsze akcje i ładne podania niestety przeplatały sie kontrami i stratami czasami.. Jednak po faulu jakies 45 m od bramki do piłki podchodzi Mysza wrzuca w pole karne, zawodnik Dąbrovii odbija piłkę, ale niefortunnie glową do góry, w zamieszaniu najwyżej wyskakuje Bartek Zawada i lobuje biegnacego do piłki bramkarza (ewidentny błąd golkipera Dąbrovii). W pierwszej polowie na zasluge nalezy powiedziec o wrecz galaktycznej obronie Giery po strzale zawodnika Dąbrovii, który z 4 metrów wyciagnął piłkę kopnięta z calej siły z woleja. Dalsza częsć meczu to kontry z jednej i drugiej storony. Jednak pierwsza polowa ewidentnie nalezała do Dąbrovii. Druga część spotkania to przeciwieństwo pierwszej. Wisła zagrała ostro i pressingiem co zaowocowalo bramką tuż na poczatku po błędzie obrony Dąbrovii do piłki dopada Glica i strzalem ?? strzela bramkę. Następne minuty to dogodne sytuacje Furgała ktory przestrzelił o niewiele, a później trafił w poprzeczkę... Wisła cisneła przez około 25 minut pozniej przycisneła Dąbrovia i niestety bramka 7 minut przed koncem w pole karne wpada Witek podaje wzdłóż bramki, a tam czeka juz zawodnik Dąbrovii i mamy 2-2. Do konca spotkania wynik nie uległ zmianie. Remis 2-2 mysle zasluzony, też szczesliwy troszke....

Zapowiedź meczu

Inauguracja sezonu 2006-07.


Dąbrovia

Wisła

23.08.2006
Dąbrowa Tarnowska
2:2 (1:1)

Bramki:
1-0 Witek 4
1-1 Bartosz Zawada 17
1-2 Krzysztof Glica 47
2-2 Wróblewski 84

Żółte kartki: brak

Wisła: Łukasz Giera - Bartosz Zawada, Marcin Kłagisz, Bartosz Pochroń, Jakub Warzecha (74 Mirosław Chrabąszcz) - Miłosz Szałach (68 Adrian Piekielniak), Przemysław Pochroń, Stanisław Łuszcz, Damian Rendak (46 Dariusz Furgał) - Filip Gądek (46 Krzysztof Glica), Kamil Danisz.
Trener: Leszek Dąbroś.


Komentarz

Pierwszy mecz juniorów w sezonie 2006-07 zakończył się podziałem punktów. Remis na boisku w Dąbrowie jest dobrym wynikiem, choc mogła być i wygrana, bo gospodarze strzelili na 2:2 w końcówce spotkania. Bramki dla naszych uzyskali: Zawada i Glica - zawodnicy, dla których był to pierwszy mecz w juniorskiej Wiśle.

Do Dąbrowy Tarnowskiej juniorzy pojechali w licznej kadrze; siedemnasto- bądź osiemnastoosobowej, taka frekwencja na pewno cieszy. W podstawowej jedenstce zagrało dwóch zaodników, którzy rok temu grali w trampkarzach: Miłosz Szałach i Filip Gądek. Później pojawił się też trzeci były trampkarz - Adrian Piekielniak. Poza tym w składzie juniorów pojawili się też zawodnicy tacy jak: Bartosz Zawada i Bartek Pochroń, którzy przyszli grać z B Klasowej Ava Grądy. Również zagrali Damian Rendak oraz Krzysztof Glica - nowe "nabytki" w kadrze juniorskiej Wisły.

Wracając do samego meczu. Na początku juniorzy Wisły grali spięci, nawet lekko przestraszeni. Szczególnie u niektórych nowych zawodników, wymienionych powyżej, mecz ten wywołał na początku drżenie kolan. Efektem tego była szybko zdobyta bramka dla Dąbrovii. Później gra Wisły troche się poprawiła. Po mału Wisła zaczeła częściej grać na połowie rywala. Z czasem oddali pierwszy strzał. W 17 min padł nawet gol na 1:1. Dośrodkowanie z rzutu wolnego w pole karne, tam w dużym zamieszaniu Zawada głową skierował piłkę do bramki Dąbrovii. Rezultat 1:1 utrzymał się do przerwy.

Druga połowa, w przeciwieństwie do pierwszej zaczeła się szczęśliwie dla Wisły. M. in. dzięki zmianom - wszedł Krzysztof Glica i Darek Furgał. Ten pierwszy strzelił bramkę, wykorzystując błąd obrony, uderzył z około 16 metrów i piłka dość szczęśliwie wturlała się do siatki Dąbrovii. Ten drugi natomiast klika razy groźnie uderzył zza pola karnego na bramkę rywala (raz trafił w poprzeczkę).

Ogólnie Wisła grała lepszą piłkę niż w pierwszej części meczu. Ale i Dąbrovia atakowała. Na szczęście stał na posterunku Łukasz Giera albo Bartek Pochroń, który raz wybijał piłkę z linii bramkowej. Niestety wyniku 1:2 nie udało się dowieść do końca spotkania. Akcja Mateusza Witka - minął dwóch naszych obrońców i wyłożył piłkę swojemu koledze, który z bliskiej odległości wpakował futbolówkę do siatki dał ostatecznie rezultat 2:2. Teraz juniorów Wisły czeka mecz z Dunajcem Zakliczyn w sobote o godzinie 17.00. (MS)


Copyright © 1998-2024 Wisła Szczucin. Wszystkie prawa zastrzeżone. Admin.