Wisła Szczucin
Wisła Szczucin - Victoria Witowice Dolne Zdjęcia

Wypowiedzi

Zapowiedź meczu

Jeśli wygramy miniemy Victorie w tabeli.


Wisła

Victoria

22.10.06 (niedziela),
godz. 14.00, Szczucin
1:0 (1:0)

Bramki:
1-0 Rafał Oleksy 45

Sędziował: Stanisław Wal z Gorlic
Żółte kartki: Kołton - Bryniak
Widzów: 250

Wisła: 1-Łukasz Bebel - 2-Piotr Kuter, 3-Krystian Knaga, 5-Jarosław Będkowski, 4-Rafał Oleksy - 8-Marcin Kapel (58 7-Jacek Będkowski), 10-Szczepan Kołton, 18-Tomasz Kowal (85 15-Przemysław Foder), 11-Tomasz Zieliński (75 14-Jakub Gądek) - 9-Adam Majka, 6-Jerzy Smaś.
Trener: Jerzy Smaś.

Victoria: 1-Daniel Bomba - 2-Dariusz Piwowar, 3-Piotr Dzięgiel, 15-Marcin Bryniak, 5-Mirosław Szewczyk - 6-Dawid Augustyn, 7-Marcin Orzechowski, 8-Lesław Gołąb, 9-Rafał Augustyn - 10-Grzegorz Świerad, 11-Tomasz Bomba (67 4-Marcin Fryś).


Komentarz

Nadal Wisła jest niepokonana na własnym boisku. Nasz zespół po raz kolejny pokazał dyscyplinę, chłodną głowę i instynkt zabójcy, który zamienia ważne mecze w ważne punkty. Zwycięskiego gola zdobył z głowy, pięknym strzałem Rafał Oleksy. W drugiej połowie mogły wpaść kolejne bramki dla Wisły...

Początki pierwszej połowy zapowiadały, że to będzie kolejne nudne spotkanie. Było mało sytuacji podbramkowych, mało strzałów, gra toczyła się bardziej w środku. Tak było przez większą część pierwszej połowy. Jednak później gra o wiele bardziej się "rozkręciła" i powstało emocjonujące widowisko.

Po kwadransie, gdy gra upływała pod znakiem równowagi na boisku, niespodziewanie po podaniu Jarka Będkowskiego, Tomasz Kowal znalazł się w sytuacji sam na sam. Jednak bramkarz zdołał obronić jego strzał. Victoria w tym okresie gry jest groźna tylko z rzutów rożnych, ale główki m.in. Grzegorza Świerada są niecelne. Natomiast w 36 min z kolei to Tomasz Zieliński główkuje z dobrej pozycji, jednak też niecelnie.

Jak się powinno z głowy uderzać pokazał Rafał Oleksy. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego przez Szczepana Kołtona, w polu karnym najwyżej wyskakuje do piłki "Olo" i pięknym strzałem w "okienko" strzela gościom "do szatni".

W drugiej połowie Victoria próbowała zremisować. Jednak bezskutecznie. Każde ich akcje zatrzymywała defensywa Wisły i były szanse na kontrataki. W 54 min na sam na sam z bramkarzem gości wyszedł Jerzy Smaś, który podał do Zielińskiego, a ten skierował piłkę do pustej bramki. Jednak gol został nie uznany, bo sędzia podniósł chorągiewkę - a czy był spalony - to dość kontrowersyjna decyzja, delikatnie mówiąc. A przy stanie 2:0 było by o wiele łatwiej Wiśle...

Jednak było 1:0 i Victoria nie zamierzała się poddać. Strzał w 68 min Mirosława Szewczyka z trudem obronił Łukasz Bebel. Goście atakują i coraz bardziej się zaczynają "odkrywać". Wisła to (prawie) wykorzystuje - Smaś dochodzi do sytuacji jeden na jeden z bramkarzem - niestety piłka trafia w słupek. Kilka minut później po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Smasia w pole karne, Adam Majka z dobrej pozycji strzela z głowy. Jednak bramkarz z ogromnym trudem, ale wybija, piłkę za linie końcową.

Szkoda tych praktycznie 100% sytuacji, bo było by już po meczu. Za to jest nerwówka i czekanie na ostatni gwizdek sędziego. Victoria w końcówce meczu "przyciska" Wisłę, jednak ta się skutecznie broni. W 88 min Bebel musiał interweniować, kiedy złapał groźny strzał Augustyna.

Był to 10 mecz z rzędu bez porażki i 9 z rzędu bez straty bramki na własnym boisku. Wisła ostatnio w ligowym spotkaniu u siebie przegrała z Szreniawą 15 kwietnia 2006 roku, a gol ostatnio straciła 30 kwietnia 2006 roku z Ikarem.


Copyright © 1998-2024 Wisła Szczucin. Wszystkie prawa zastrzeżone. Admin.