Wisła Szczucin
Bruk-Bet II Nieciecza - Wisła Szczucin Zdjęcia

Wypowiedzi

Zapowiedź meczu

1/8 finału Pucharu Polski - czy będzie ćwierćfinał?


Bruk-Bet II

Wisła

11.11.2006 (sobota),
godz. 11.00, Nieciecza
1/8 finału Pucharu Polski
1:1 (1:1) karne 2:4

Bramki:
0-1 Mikołaj Strycharz 41
1-1 Jerzy Nowak 43

Rzuty karne:
0-1 Jarosław Będkowski, po ziemi obok słupka
0-1 strzał niecelny, obok słupka
0-2 Krystian Knaga, po ziemi koło słupka
1-2 silny strzał przy słupku
1-3 Rafał Oleksy, w okienko
1-3 strzał niecelny, w zewnetrzną część poprzeczki
1-3 strzał Tomasza Zielińskiego, lekkie uderzenie po ziemi, broni bramkarz
2-3 techniczny strzał w okienko
2-4 Adam Majka, w okienko

Sędziował: M. Frączek z Tranowa
Żółte kartki: Kuter
Widzów: 50

Bruk-Bet II: Grzegorz Bułat - Adam Moryl, Marek Madejewski, Bartłomiej Miś, Jerzy Nowak - Grzegorz Wnęk (51 Łukasz Karaś), Dawid Biesiada, Arkadiusz Prażuch - Lesław Pytka, Tomasz Krupa

Wisła: Łukasz Bebel - Piotr Kuter, Krystian Knaga, Rafał Oleksy - Dominik Kołton, Jarosław Będkowski - Jakub Gądek, Tomasz Zieliński, Przemysław Foder - Adam Majka, Mikołaj Strycharz (55 Marcin Kłagisz).
Trener: Jerzy Smaś.


Komentarz

Wisła dopiero po rzutach karnych pokonała A-Klasowy Bruk-Bet II i awansowała do ćwierćfinału Pucharu Polski. W Niecieczy to nasi mieli przewagę. Gospodarze byli groźni przeważnie tylko z stałych fragmentów gry. Jednak wynik utrzymywał się remisowy i dopiero seria rzutów karnych musiała zadecydować o wygranej Wisły.

Ogólnie przez całe spotkanie więcej w posiadaniu piłki była Wisła Szczucin. Jednak nie do końca przekładało się to na akcje, a tym bardziej na gole. Jedną z udanych prób ofensywnych mógł wykorzystać Przemek Foder, po podaniu Rafała Oleksego, jednak uderzył tuż obok słupka. W okolicach 30 minuty pada bramka na 1:0 dla Wisły. Uderzenie zza pola karnego Jarosława Będkowskiego dobija z bliskiej odległości Mikołaj Strycharz.

Natmiast Bruk-Bet II w pierwszej połowie był praktycznie groźny tylko z stałych fragmentów gry. Tuż po straconym golu strzał z dalszej odległóści, przy słupku obronił Łukasz Bebel. Jednak to rzuty wolne niemal seryjnie wykonywane w okolicach pola karnego Wisły raz znalazły drogę do bramki. Dośrodkowanie z prawej strony finiszuje strzałem z głowy jeden z zawodników gospodarzy. I tak do przerwy było 1:1.

W drugiej połowie obraz gry nie wiele się zmienił. Przy tym, że jest mniej fauli. Niecieczy widocznie pasuje remis, grają trochę na zyskanie czasu. Jednak nie ma się co dziwić, jeśli się zobaczy, że Bruk-Bet II w każdej poprzedniej rundzie Pucharu Polski wygrywał zawsze po rzutach karnych.

Wisła próbuje uzyskać prowadzenie. Bliski tego był strzał Jarka Będkowskiego z dalszej odległości, jednak bramkarz miejscowych obronił go w ostatniej chwili. W końcówce meczu jeszcze uderzenie z głowy Rafała Oleksego trafia w słupek.

Gospodarze grają z kontry. Jedna z tych kontr mogła się skończyć fatalnie dla Wisły. Wtedy to jeden z pomocników Bruk-Betu II znalazł się w sytuacji "sam na sam" z bramkarzem gości. Po minięciu Łukasza Bebla, znalazł się przed pustą bramką, jednak spudłował.

Po tych nie wykorzystanych sytuacjach i przy stanie remisowym o awansie do następnej rundy musiały zadecydować rzutu karne, w których Wisła wygrała 4:2.


Copyright © 1998-2025 Wisła Szczucin. Wszystkie prawa zastrzeżone. Admin.