Wisła Szczucin
Wisła Szczucin - Unia Tarnów Zdjęcia

Wypowiedzi

Jerzy Smaś (trener Wisły):
Jestem bardzo szczęśliwy z osiągniętego wyniku i pod wrażeniem postawy zawodników. Tarnowianie posiadali przewagę optyczną, jednak my również pokazaliśmy kilka ciekawych akcji, z których jedna zakończyła się sukcesem. Przed meczem chyba nikt nie spodziewał się, że będziemy w stanie stawić taki opór Unii. Tymczasem nie tylko udało nam się skutecznie walczyć z przeciwnikiem, ale jeszcze go pokonać, co jest chyba małą niespodzianką. Myślę, że jest to uwieńczenie naszej dobrej postawy w rundzie jesiennej w lidze.

Zapowiedź meczu

W ćwierćfinale zagramy z III-ligową Unią Tarnów.


Wisła

Unia

16.11.2006 (sobota),
Szczucin
1/4 finału Pucharu Polski
1:0 (0:0)

Bramki:
1-0 Jarosław Będkowski 83

Sędziował: Bardzo dobrze - Rafał Hajduk z Żabna
Żółte kartki: brak
Widzów: 300

Wisła: Łukasz Bebel - Krystian Knaga, Jarosław Będkowski, Robert Nowakowski, Marcin Chrabąszcz - Witold Smaś (87 Jakub Gądek), Artur Koza, Jerzy Smaś, Piotr Kozioł (80 Łukasz Sieczkowski) - Paweł Żaba, Krzysztof Będkowski (80 Paweł Obara).
Trener: Jerzy Smaś.

Unia: Lisak - Wójcik, Wstępnik, D. Bartkowski - Jarmuła (78 Juszczyk), Radliński, Chrobak, Babiarz (76 Ł. Bartkowski), Jędrusik (46 Fryś) - Hołda (73 P. Kordela)


Komentarz

Od początku uwidoczniła się optyczna przewaga gości, którzy górowali nad piłkarzami Wisły przede wszystkim wyszkoleniem technicznym. Miejscowi braki te nadrabiali ambicją na boisku, stąd w pierwszej połowie było sporo walki, lecz głównie w środkowej strefie boiska. Mimo to nie brakowało również okazji bramkowych. W 16 min w sytuacji sam na sam z Lisakiem znalazł się K. Będkowski, który posłał jednak piłkę tuż obok słupka. Okazje mieli także tarnowianie, jednak nie były one na tyle klarowne, by można było myśleć o zdobyciu gola. Po przerwie Unia przejęła już zdecydowanie inicjatywę, lecz szwankowała skuteczność. Sam Chrobak powinien strzelić przynajmniej cztery gole, jednak w decydujących momentach brakowało mu zimnej krwi. Najpierw w 57 min z 8 m strzelił on nad poprzeczką, a pięć minut później jego uderzenie z 10 m obronił bramkarza. Natomiast między 74 a 77 minutą po kolejnych strzałach Chrobaka piłka kolejno przelatywała obok słupka, trafiła w słupek, a w ostatniej sytuacji futbolówkę wyłapał Bebel. Broniący się uważnie szczucinianie ograniczali się w tym czasie do wyprowadzania kontrataków. W 77 min po podaniu J. Smasia w doskonałej sytuacji znalazł się Nowakowski, jednak po jego strzale piłka poszybowała ponad bramką. W 83 min kolejna kontra gospodarzy została zatrzymana faulem przed polem karnym. Kapitalnym strzałem z rzutu wolnego z około 20 m popisał się J. Będkowski, który strzelił obok ustawionego muru w samo "okienko" bramki Lisaka. Goście co prawda atakowali do końcowego gwizdka, lecz obyło się bez bramkowych konsekwencji dla drużyny Wisły, a gospodarze mieli szanse na podwyższenie rezultatu w 84 i 90 min. najpierw Sieczkowski a potem Żaba. Należy bardzo pochwalić sędziego głównego tego spotkania Pana Hajduka, gdyż rzadko widujemy na V ligowych boiskach taki spokój i profesjonalizm w podejmowanych decyzjach. Oby więcej takich arbitrów


Copyright © 1998-2024 Wisła Szczucin. Wszystkie prawa zastrzeżone. Admin.