Wisła Szczucin

Metal/Gawro Tarnów - Wisła Szczucin

Zdjęcia




Wypowiedzi

	X-meni z Forum Wisły: Mecz był ogólnie wyrównany, jednak rywale posiadali lepsze umiejętności i byli mądrzejsi w grze w tym dniu, wykorzystali fatalny błąd Ziętary i strzelili jeszcze drugiego gola... W mojej ocenie z gry wynikał remis, ale rywale mieli ciut więcej szczęścia. Faraon z Forum Wisły: No niestety kolejne stracone punkty na boisku rywala... A można było urwać, chociaż jeden. Jednak błąd Ziętary, i rykoszet na Kołtonie sprawił, że to Metal zgarnął pulę. W tym meczu jedni zawodnicy musieli nadrabiać za drugich, a Wisła zamiast przybliżyć się do wielkiego faworyta, który się potknął - Niecieczy -staneła w miejscu a raczej się cofnęła. Już po pierwszej połowie źle byłem nastawiony na drugą, a to przez błąd Zenka... Jednak w drugiej połowie szczęście znów uśmiechnęło się do Metalu.

Zapowiedź meczu

Jak tym razem Wisła poradzi sobie na wyjeździe?

Metal		Wisła
	20.08.2005 Tarnów 2:0 (1:0)

Bramki:
1-0 Wojciech Sobyra 23
2-0 Jerzy Gromadzki 59

Sędziował: M. Stec z Bochni.
Żółte kartki: Wiatr, P. Gromadzki - D. Kołton, Kapel.
Widzów: 150

Metal: Jakub Wiatr - Mariusz Żaba, Piotr Lechowicz, Mateusz Tracz - Jerzy Gromadzki (89 Piotr Pacura), Marcin Ślusarski, Paweł Gromadzki, Wojciech Sobyra (68 Mariusz Góra), Daniel Wołek (74 Paweł Tomaszowicz) - Grzegorz Urasiński (89 Szymon Najdała), Marcin Dyka.

Wisła: Łukasz Ziętara - Rafał Oleksy, Jarosław Będkowski, Dominik Kołton, Konrad Miotła (87 Bartłomiej Strycharz) - Marcin Kapel (78 Jacek Będkowski), Łukasz Sieczkowski (69 Piotr Kuter), Jerzy Smaś, Tomasz Kowal - Tomasz Zieliński, Michał Gądek.
Trener: Jerzy Smaś.

Komentarz

Kolejną wyjazdową porażkę zanotowała Wisła Szczucin, przegrywając na boisku w Tarnowie ze spisującym się do tej pory poniżej oczekiwań Metalem Tarnów. W tym sezonie nadal Wisła jest bez zdobytej bramki na terenie rywala. Chociaż przegrany mecz w 3 kolejce był z obrazu gry bardziej na remis to nie zmienia to faktu, że trzy punkty pozostają na Warsztatowej...

Pierwszy kwadrans gry to dobra postawa Wisły. Jednak strzały zza pola karnego Jerzego Smasia, Tomasz Zielińskiego czy Łukasza Sieczkowskiego mijały bramkę gospodarzy. W 19 min pierwszy raz o sobie dał znać Metal, oddając strzał celny na "świątynie" Łukasz Ziętary. W 23 min było już 1:0. Z lewej strony z rzutu wolnego Grzegorz Urasiński dośrodkował na okolice 5 metra, gdzie interweniujący Ziętara wypuszcza piłką z rąk, co wykorzystuje Wojciech Sobyra.

Wisła próbowała wyrównać, jak choćby wtedy gdy Michał Gądek z daleka uderzył bardzo mocno, ale na posterunku był Jakub Wiatr. Także w 36 min było blisko do upragnionego gola. Sieczkowski "uruchamia" długim podaniem Kapla, który w dogodnej sytuacji musi uznać wyższość bramkarza Metalu.

W tym okresie gry również Metal stwarza groźne akcje. Dwukrotnie pod koniec pierwszej połowy Marcin Dyka był bliski uzyskania gola dla gospodarzy. Jednak wynik 1:0 zostaje bez zmian w tej części spotkania.

W drugiej odsłonie meczu po cichu liczono na powtórkę ze środy, kiedy to Wisła przegrywając 0:1 po pierwszej połowie, w drugiej strzela cztery bramki. Ale niestety optymiści nie stali się realistami... Chociaż w 50 i 53 min było znów blisko. Najpierw Konrad Miotła, a potem w podobnej sytuacji Marcin Kapel z około 16 metrów strzelają tuż obok słupka. Co nie udało się gościom powiodło się gospodarzom. W 59 min będący w polu karnym Jerzy Gromadzki dostaje górną piłkę i decyduję się na strzał z woleja. Po jego uderzeniu piłką jeszcze odbija się rykoszetem od Dominika Kołtona i zmienia kierunek lotu, co myli Ziętare i jest 2:0.

W 69 min Wiślacy byli blisko gola kontaktowego. Sieczkowski z lewego skrzydła dośrodkowuje w pole karne, a tam z głowy strzela Tomasz Kowal, ale Wiatr znów nie daje się zaskoczyć. I wynik 2:0 pozostaje bez zmian. (MS)