Wisła Szczucin
Ciężkowianka Ciężkowice - Wisła Szczucin Zdjęcia

Wypowiedzi

Zapowiedź meczu

Jak będzie?


Ciężkowianka

Wisła

24.04.2005
Szczucin
0:1 (0:1)

Bramki:
0-1 Michał Gądek 2

Sędziował: K. Smoła z Tarnowa
Żółte kartki: Kapel, Oleksy
Widzów: 200

Ciężkowianka: R. Turchan - Kielar, Sikora, Szumiński (61 Oleksowicz) - Dziuban (42 Maciej Szczepanik), Marek Szczepanik, Zięcina (66 Uchwat), M. Turchan, Stanuch - Gucwa (77 Szymański), Gąsior.

Wisła: Łukasz Bebel - Robert Nowakowski, Rafał Oleksy, Piotr Kuter - Dominik Kołton, Tomasz Kopia - Łukasz Sieczkowski (78 Jacek Będkowski), Tomasz Kowal, Adam Majka - Marcin Kapel (70 Jakub Gądek), Michał Gądek.
Trener: Jerzy Smaś.


Komentarz

Wynik tego meczu można uznać za niespodziankę. Gospodarze w dwóch dotychczasowych meczach tej rundy rozgrywanych na własnym boisku nie stracili przecież bramki, tymczasem Wisła grała na wiosnę mocno "w kratkę".

Piłkarze Ciężkowianki przystąpili do meczu niezbyt chyba skoncentrowani i srodze się to na nich zemściło. W 2 min. Szumiński dopuścił do centry z skrzydła, a będący na czystej pozycji M. Gądek strzałem z 5 metrów nie dał szans R. Turchanowi. Od tej pory trwał ciągły napór miejscowych, szczucinianie skoncentrowali się zaś głównie na obronie. W 5 min. po uderzeniu M. Turchana z rzutu wolnego piłka otarła się o słupek, trzy minuty później Gucwa z 6 metrów uderzył natomiast ponad bramką. W 20 min. znów minimalnie pomylił się wykonujący rzut wolny M. Turchan, a jeszcze w tej samej minucie po jego wrzutce, Gucwa na 5 metrze minął się z piłką. W 33 min. goście wyszli z kontrą, ale M. Gądek w sytuacji sam na sam nie zdołał pokonać R. Turchana. W odpowiedzi, pięć minut później, w identycznej sytuacji Zięcina lobując bramkarza Wisły przerzucił piłkę nad bramką.

W drugiej połowie gospodarze, w których szeregach najlepszym zawodnikiem był 16-letni Maciej Szczepanik, nie mieli już tylu dogodnych okazji bramkowych. W 47 min. tuż nad poprzeczką przeszła piłka uderzona z rzutu wolnego z 22 metrów przez Sikorę. W 66 min. idealną wręcz okazję zmarnował Marek Szczepanik, który po centrze M. Turchana, z metra nie trafił w bramkę. Cztery minut później wspomniany Maciej Szczepanik minął jednego z obrońców Wisły, ale uderzył obok dalszego słupka. Ostatnie minuty to oblężenie bramki gości. Jedynym efektem tego był jednak strzał z 28 metrów Kielara (81 min.), po którym piłka musnęła poprzeczkę i opuściła boisko. (Dziennik Polski)


Copyright © 1998-2024 Wisła Szczucin. Wszystkie prawa zastrzeżone. Admin.