Wisła Szczucin

Brzoza Brzezówka - Wisła Szczucin

Zdjęcia




Wypowiedzi

Zapowiedź meczu

Derbowy pojedynek na rozpoczęcie rundy.

Brzoza		Wisła
	16.04.2016 (sobota), godz. 11.00, Brzezówka TRAMPKARZE 3:1 (2:0)

Bramki:
1-0 Dawid Oleś 4
2-0 Eryk Kordos 19
3-0 Mateusz Micek 40
3-1 Klaudiusz Kozioł 68

Sędziował: Mirosław Łuszcz (Żabno)
Czas gry: 2x35 min

Brzoza: 1-Karol Wójcik - 6-Krystian Bogacz, 15-Jakub Kaczocha, 19-Maciej Warias, 16-Mateusz Broda, 13-Przemysław Błocho, 20-Radosław Kułaga, 10-Dawid Frąc, 17-Mateusz Micek, 11-Eryk Kordos, 18-Dawid Oleś.
---
9-Sebastian Bogacz, 5-Grzegorz Burzec, 7-Bartłomiej Guzik, 4-Piotr Sipior, 8-Marek Skiba, 14-Tomasz Wąż, 3-Bartłomiej Kuta.
Trener: Grzegorz Irla.

Wisła: 1-Michał Zając - 13-Wojciech Jamiński, 4-Piotr Tabor, 20-Dominik Szafraniec, 9-Sławomir Chrabąszcz - 6-Kaludiusz Kozioł, 2-Patryk Galary, 10-Damian Giza, 17-Bartosz Kuchnia - 11-Kamil Bławat, 7-Marcin Sasiela.
---
8-Przemysław Gręba, 16-Mateusz Kapel, 3-Jakub Krawczyk, 19-Przemysław Furgał.
Trener: Tomasz Zieliński.

Komentarz

Trampkarzom Wisły nie udało się zrewanżować za porażkę naszych juniorów sprzed tygodnia. Ponownie lepsza okazała się Brzoza, która w tabeli zajmuję wysokie drugie miejsce. Była to inauguracja rundy wiosennej. Za tydzień również zagramy na wyjeździe - z autsajderem ligi, Unią Niedomice.

Patrząc na tabele po półmetku rozgrywek, to gospodarze byli faworytami. Na boisku potwierdzili tą tezę i już w 4 min wyszli na prowadzenie, gdy Dawid Oleś uderzył z 16 metrów w długi róg bramki. W 19 min podwyższyli na 2:0, gdy Eryk Kordos wykończył podanie Przemysława Błocho. Wisła była tylko tłem dla rywala, a ich próby strzałów z dystansu nie stwarzały zbytniego zagrożenia.

Po przerwie Brzoza szybko uzyskała bramkę numer trzy, za sprawą Mateusza Micka. Gospodarze mogli strzelić więcej goli, ale piłka m.in. dwukrotnie obijała słupek naszej bramki. Młodzi Wiślacy w drugiej połowie mieli więcej do powiedzenia w ofensywie. Ostatecznie udało im się zdobyć trafienie honorowe. W samej końcówce meczu efektownym uderzeniem popisał się Kaludiusz Kozioł, który z narożnika pola karnego trafił w okienko bramki. (MS)