Wisła Szczucin
Wisła Szczucin - Ikar Odporyszów Zdjęcia

Wypowiedzi

Zapowiedź meczu

Ikar niespodziewanie po 7 kolejkach zamyka tabele.


Wisła

Ikar

01.10.2016 (sobota),
godz. 16.00, Szczucin
6:0 (1:0)

Bramki:
1-0 Konrad Wołoszyn 22
2-0 Konrad Wołoszyn 51
3-0 Dariusz Kapuściak 58
4-0 Konrad Wołoszyn 68
5-0 Dawid Dynak 72
6-0 Konrad Wołoszyn 87

Sędziował: Adrian Niemiec (Tarnów)
Żółte kartki: Kożuch, Bieś, Pająk
Widzów: 50

Wisła: 1-Patryk Kuta - 20-Dawid Dynak, 3-Dawid Nowak, 13-Krystian Bator, 5-Dariusz Kapuściak (67 17-Adam Gmyr) - 8-Mateusz Łabuz, 10-Szczepan Kołton, 11-Tomasz Zieliński, 9-Łukasz Łabuz (57 4-Kamil Dynak) - 7-Jakub Nytko (70 6-Sebastian Bednarz), 15-Konrad Wołoszyn.
Trener: Jarosław Będkowski.

Ikar: 1-Mateusz Wajda - 4-Paweł Bieś, 3-Damian Nieroda, 15-Jakub Ptak, 16-Mariusz Kożuch - 9-Dominik Partyński, 7-Daniel Krzaczek, 8-Mateusz Koziński, 17-Dawid Pająk - 6-Przemysław Warzecha, 10-Andrzej Tapa (70 11-Paweł Nieroda).
Trener (grający): Daniel Krzaczek.


Komentarz

Wszystko poszło zgodnie z planem, bo innego wyniku niż zwycięstwo na swoim terenie z autsajderem ligi nie brano pod uwagę. Do przerwy, mimo kilku dogodnych sytuacji, Wiślacy prowadzili tylko 1:0, ale w drugiej połowie byli już zdecydowanie skuteczniejsi. Aż cztery trafienia zaliczył Konrad Wołoszyn, a na dodatek dołożył jeszcze asystę. Jednak za tydzień tak łatwo już na pewno nie będzie, bo Wisła pojedzie do Tuchowa zagrać z niedoszłym IV-ligowcem - Tuchovią.

Wisła odczuwa skutki spotkania z Ciężkowianką sprzed tygodnia, bo w Ciężkowicach nie tylko straciliśmy punkty, ale również kliku zawodników. W trakcie tamtego meczu kontuzji nabawili się Jakub Młodziński i Stanisław Dernoga. Na dodatek po spotkaniu okazało się, że do nich dołączył też Marek Trójniak z Kamilem Furgałem. Na pocieszenie dodajmy, że pomału do gry po długiej kontuzji wraca Kamil Dynak, którego dzisiaj zobaczyliśmy w drugiej połowie.

Jednak problemy kadrowe, to w tym sezonie prawdziwy kłopot naszego dzisiejszego rywala. Jeszcze przed wznowieniem rozgrywek z Odporyszowa odeszło kilku znaczących zawodników i klub miał trudności ze skompletowaniem składu. Do tego stopnia, że z tego powodu przegrali już dwa mecze walkowerami. Przykro, bo z solidnego zespołu z wcześniejszych sezonów, stali się teraz drużyną dostarczycieli punktów - są na dnie tabeli z samymi porażkami i bilansem bramkowym 2:34 po dzisiejszym meczu.

A wynik spotkania z Wisłą mógł być wyższy. Już po pierwszej połowie powinniśmy prowadzić kilkoma bramkami. Jednak musieliśmy się zadowolić skromnym 1:0 po płaskim strzale z narożnika pola karnego Konrada Wołoszyna, któremu asystował Mateusz Łabuz. Na więcej musieliśmy poczekać, bo Wiślacy w dogodnych sytuacjach mieli problem z pokonaniem Mateusza Wajdy albo w ogóle z trafieniem w biały prostokąt.

W drugiej połowie było już zdecydowanie lepiej. Strzelanie goli wskrzesił Konrad Wołoszyn, który tym razem po podaniu Jakuba Nytko uderzył z ostrego kąta, a piłka zmieściła się między nogami bramkarza Ikara. Na 3:0 podwyższył Dariusz Kapuściak, który znalazł się w okolicach 11 metra i huknął pod poprzeczkę. Był to dla niego pierwszy gol w seniorskiej Wiśle. Dziesięć minut później było już 4:0, kiedy po szybkim wyrzucie z autu Jakub Nytko przedarł się lewą stroną i wyłożył do Konrada Wołoszyna, który dopełnił formalności. Kolejną bramkę dołożył później Dawid Dynak, który znalazł się w sytuacji sam na sam po podaniu Tomasza Zielińskiego. Wynik spotkania ustalił dziś niezawodny Konrad Wołoszyn, który wykorzystał prostopadłe podanie Sebastiana Bednarza. (MS)


Copyright © 1998-2024 Wisła Szczucin. Wszystkie prawa zastrzeżone. Admin.