Wisła Szczucin
Zorza Zaczarnie - Wisła Szczucin Zdjęcia

Wypowiedzi

Zapowiedź meczu

W Lisiej Górze z Zorzą Zaczarnie.


Zorza

Wisła

27.05.2017 (sobota),
godz. 17.00, Lisia Góra
0:4 (0:2)

Bramki:
0-1 Dawid Dynak 9
0-2 Kamil Żuchowicz 26 - karny
0-3 Kamil Żuchowicz 47
0-4 Szczepan Kołton 63

Sędziował: Michał Sułek (Bochnia)
Żółte kartki: Wiatr - Gmyr, Nowak, K. Żuchowicz
Widzów: 50

Zorza: 1-Kacper Zapała - 5-Tomasz Kapustka, 3-Kamil Madej (46 9-Robert Kapustka), 2-Mariusz Zych, 16-Marcin Gromadzki - 6-Mateusz Wiatr, 13-Patryk Bezkosty, 4-Jakub Papuga (65 7-Mateusz Libirt), 17-Piotr Kuta - 10-Jakub Płaczek, 11-Grzegorz Stach.
Trener: Michał Jagiełło.

Wisła: 1-Łukasz Bebel (85 12-Patryk Kuta) - 91-Adam Gmyr (65 14-Filip Gądek), 3-Dawid Nowak, 13-Krystian Bator (67 22-Przemysław Krupa), 18-Marek Trójniak - 8-Sebastian Bednarz, 17-Stanisław Dernoga, 10-Szczepan Kołton, 7-Jakub Młodziński (70 11-Maksymilian Żuchowicz) - 94-Dawid Dynak, 9-Kamil Żuchowicz.
Trener: Jarosław Będkowski.


Komentarz

Trzeba przyznać, że przed meczem obawialiśmy się pojedunku z Zorzą, która w tej rundzie potrafiła wygrać m.in. z Victorią, Ciężkowianką czy ostatnio wysoko z Dąbrovią, a przegrywała z mocnymi rywalami. Dlatego Wiślacy podeszli do tego meczu z respektem i od początku zmobilizowani. Efektem tego było wysokie i pewne zwycięstwo. Za tydzień takie podejście musimy koniecznie powtórzyć, bo stawką będzie prymat na Powiślu - zagramy z Dąbrovią!

Miejscem dzisiejszego meczu był stadion w Lisiej Górze, na którym na codzień występuje tamtejszy A klasowy Orzeł. W Zaczarniu cały czas dość ospale trwa generalny remont budynku klubowego z całym zapleczem. Prezes Zorzy, pan Stanisław Martuszewski narzeka na tempo pracy i z wątpieniem zastanawia się czy zdążą na nowy sezon. Jednak jak przyznaje sam - dobrze, że gmina w końcu wzięła się za ich obiekt, któremu daleko było do ideału.

Drużyna Zorzy to prawdziwe połączenie młodości z rutyną. Nie brakuje tam w składzie zawodników, którzy mają przeszło 40 lat. Najstarszy z nich, zwany "dziadkiem" - Tomasz Kapustka ma (uwaga!) 45 lat. A jest jeszcze dwóch 43-latków czy 41-latek. Szkoda, że dzisiaj zabrakło jeszcze innego rutyniarza - 40-letniego Artura Kozy, który początkiem tej rundy w Zaczarniu ponownie wskrzesił swoją piłkarską przygodę, a... 13 lat temu biegał w naszych barwach.

Dzisiaj jednak piłkarscy panowie musieli uznać wyższość Wisły. Już w 9 min wyszliśmy na prowadzenie. Wtedy piłkę na środku boiska przejął Krystian Bator i zagrał do Sebastiana Bednarza, który z kolei wypuścił Dawida Dynaka, a ten w sytuacji sam na sam zmieścił piłkę między nogami Kacpra Zapały. Po pół godzinie gry było już 0:2, bo w polu karnym faulowany był Szczepan Kołton, a jedenastkę na gola zamienił Kamil Żuchowicz. Dla szczucińskiego napastnika było to już 12 trafienie w tej rundzie, w tym 6 z rzutu karnego i co ciekawe 4 z nich wywalczył nasz kapitan.

Kamil Żuchowicz zaraz po porzerwie dołożył swojego 13 gola. Wykorzystał błąd zawodników Zorzy - przejął ich podanie, następnie minął obrońcę i w sytuacji oko w oko uderzył obok słupka. Na 0:4 strzelanie zakończył Szczepan Kołton po asyście Kamila Żuchowicza, kiedy udało się wyjść z przewagą liczebną na defensywę Zaczarnia. Trzeba przyznać, że w drugiej połowie dwie bramki to najniższa ilość, jaka mogła wpaść do sieci rywala, który po szybkim golu na 0:3 zdecydowanie stracił animusz do gry. (MS)


Copyright © 1998-2024 Wisła Szczucin. Wszystkie prawa zastrzeżone. Admin.