Wisła Szczucin
Wisła Szczucin - Zorza Zaczarnie Zdjęcia

Wypowiedzi

Zapowiedź meczu

Trwa remont w Zaczarniu, więc mecz odbędzie się w Szczucinie.


Wisła

Zorza

19.08.2017 (sobota),
godz. 17.00, Szczucin
4:4 (3:2)

Pierwotnie mecz miał się rozegrać w Zaczarniu, jednak ze względu na nadal trwający remont budynku klubowego i prośbę działaczy Zorzy, mecz przełożono do Szczucina.

Bramki:
0-1 Rafał Zegar 2
1-1 Kamil Żuchowicz 4
1-2 Rafał Zegar 11
2-2 Konrad Wołoszyn 29
3-2 Kamil Żuchowicz 37 - karny
3-3 Tomasz Nytko 50
4-3 Kamil Żuchowicz 55
4-4 Michał Jagiełło 90+4 - karny

Sędziował: Albert Brudny (Tarnów)
Żółte kartki: dwie K. Dynak, Bator - Zegar, Zych, Iwaniec
Czerwone kartki: K. Dynak (Wisła, 90+5 min - druga żółta) - zawodnik z ławki rezerwowej, Madej (Zorza, 55 min - wybitne niesportowe zachowanie, wulgarna krytyka orzeczeń sędziego)
Widzów: 130

Wisła: 12-Jakub Szymański - 91-Adam Gmyr, 4-Kamil Dynak, 13-Krystian Bator, 8-Jakub Młodziński - 94-Dawid Dynak (90 17-Łukasz Łabuz), 6-Kamil Furgał, 11-Tomasz Zieliński, 10-Szczepan Kołton - 9-Kamil Żuchowicz (90 2-Maksymilian Żuchowicz), 7-Konrad Wołoszyn (78 22-Sebastian Bednarz).
Trener: Jarosław Będkowski.

Zorza: 90-Jarosław Starzec - 18-Seweryn Kobyłecki, 5-Tomasz Kapustka, 16-Mariusz Zych, 6-Tomasz Nytko - 10-Jakub Płaczek, 7-Dominik Szegda (80 8-Michał Jagiełło), 9-Dawid Iwaniec (80 2-Piotr Sawa), 15-Artur Koza (65 17-Piotr Kuta) - 13-Patryk Bezkosty.
Trener (grający): Michał Jagiełło.


Komentarz

Szalony mecz w Szczucinie! Sytuacje zmieniały się jak w kalejdoskopie, a strzelanie goli zaczęło się już od pierwszych minut, a zakończyło się w ostatniej minucie spotkania. Ostatecznie Wisła musiała podzielić się punktami z Zorzą, choć zwycięstwo było naprawdę blisko... Za tydzień kolejny mecz na Witosa 5, tym razem zagramy z Ciężkowianką Ciężkowice.

Skład Wisły już inny niż był na inauguracji sezonu. Z powodu pracy zabrakło dziś Łukasza Bebla i Dawida Nowaka, więc między słupkami stanął młody Jakub Szymański, a od pierwszych minut zagrał Tomasz Zieliński. Nieobecny był również Dariusz Wrona, który jak się okazało ostatecznie wybrał grę w A klasowym Kłosie Słupiec. Jego miejsce na lewej obronie zajął dziś Jakub Młodziński.

Natomiast w składzie Zorzy zagrał dziś Artur Koza, którego powinni pamiętać nasi starsi kibice, bo... 13 lat temu zawodnik ten przywdziewał koszulkę Wisełki. 40-latek, który w tamtych latach pełnił również funkcje trenera naszych juniorów, miał dzisiaj okazje wrócić na stare śmieci i ponownie zagrać na stadionie w Szczucinie.

Wisła źle weszła w ten mecz i chyba tak naprawdę do samego końca nie potrafiła nakierować się na odpowiednie tory. W pierwszej połowie dwukrotnie musieliśmy gonić wynik, bo dwa podania z prawego skrzydła bezbłędnie wykorzystał Rafał Zegar. Najpierw w 2 min najprzytomniej zachował się w zamieszaniu tuż pod naszą bramką i wepchnął piłkę z najbliższej odległości, a potem w 11 min zamknął dośrodkowanie i uderzeniem w długi róg bramki pokonał po raz drugi Jakuba Szymańskiego.

Wisła jednak za każdym razem potrafiła szybko doprowadzać do wyrównania, a nawet jeszcze w tej części meczu objąć prowadzenie. Pierwszą stratę odrobiliśmy po golu Kamila Żuchowicza, który po podaniu Dawida Dynaka urwał się obrońcom Zorzy i w sytuacji sam na sam minął bramkarza i skierował piłkę do pustej już bramki. Drugą stratę zniwelowaliśmy po golu Konrada Wołoszyna. Była to ładna akcji Wisły - Szczepan Kołton uruchomił podaniem Kamila Żuchowicza, który w pełnym biegu dośrodkował z prawego skrzydła na 5 metr, gdzie Konrad Wołoszyn z główki wpakował piłkę do siatki. Tym samym po półgodzinie gry był wynik 2:2 i ale później w końcu, to Wiśle udało się objąć prowadzenie. W 37 min po akcji Kamila Żuchowicza piłkę ręką w polu karnym zagrał Mariusz Zych, a jedenastkę bezbłędnie wykonał nasz etatowy egzekutor i do przerwy prowadziliśmy 3:2.

W drugiej połowie strzelanie goli nie zwolniło. Już w 55 min Zorza doprowadziła do ponownego wyrównania w tym meczu. Dośrodkowanie z rzutu wolnego w pole karne, gdzie do strzału z główki doszedł Rafał Zegar, piłkę zdołał obronić Jakub Szymański, ale niestety z dobitką pospieszył Tomasz Nytko. Jednak Wisła szybko odpowiedziała, bo pięć minut później z ostrego kąta płasko uderzył/podał Konrad Wołoszyn, a futbolówkę z bliskiej odległości do bramki skierował Kamil Żuchowicz.

4:3 dla Wisły, ale do końca spotkania pozostawało jeszcze dobre 35 minut, a z taką częstotliwością strzelania goli, jak dzisiaj chyba nikt nie wątpił, że na tym się zakończy. A jednak długo utrzymywał się taki rezultat, mimo że obie drużyny nie mogły narzekać na brak sytuacji podbramkowych. Na nasze nieszczęście gol w końcu padł w ostatniej minucie. Goście wykorzystali kolejne dośrodkowanie w pole karne, których w końcówce meczu serwowali nam hurtowo. Wtedy jeden z zawodników Zorzy doszedł do strzału, który zdołał obronić nasz bramkarz, a próbującego dobijać piłkę z najbliższej odległości innego zawodnika faulował Kamil Dynak. Karnego na gola zamienił grający trener Zorzy - Michał Jagiełło i ostatecznie obie drużyny po tym meczu mogą przypisać sobie po punkcie. (MS)


Copyright © 1998-2024 Wisła Szczucin. Wszystkie prawa zastrzeżone. Admin.