Wisła Szczucin
Victoria Koszyce Małe - Wisła Szczucin Zdjęcia

Wypowiedzi

Zapowiedź meczu

W końcu pierwszy ligowy wyjazd w tym sezonie.


Victoria

Wisła

09.09.2017 (sobota),
godz. 17.00, Koszyce Małe
3:2 (1:1)

Bramki:
0-1 Kamil Żuchowicz 2
1-1 Sebastian Łątka 18
2-1 Mateusz Groński 59
3-1 Marcin Jarosz 61
3-2 Kamil Żuchowicz 69

Sędziował: Grzegorz Wroński (Tarnów)
Żółte kartki: Kużdżał, Barszcz - Wołoszyn, Kołton, Krupa
Widzów: 50

Victoria: 79-Paweł Kasprzyk - 11-Kamil Jurczyk, 2-Kamil Bachula, 17-Jakub Małysiak, 14-Kamil Rybak - 7-Mateusz Groński, 10-Marcin Jarosz, 18-Mateusz Orlik (72 19-Dawid Skubisz), 3-Kamil Kużdżał - 8-Artur Barszcz, 9-Sebastian Łątka (86 5-Piotr Mokwa).
Trener: Rafał Jasiak.

Wisła: 1-Jakub Szymański - 4-Kamil Dynak (46 2-Bartosz Pochroń), 3-Dawid Nowak (80 13-Krystian Bator), 6-Kamil Furgał, 8-Jakub Młodziński (65 22-Przemysław Krupa) - 94-Dawid Dynak, 11-Tomasz Zieliński, 10-Szczepan Kołton, 14-Mateusz Łabuz (80 18-Marek Trójniak) - 9-Kamil Żuchowicz, 7-Konrad Wołoszyn (75 17-Sebastian Bednarz).
Trener: Jarosław Będkowski.


Komentarz

Pierwszy nasz wyjazdowy mecz w tym sezonie i pierwsza porażka. W Koszycach Małych nie dajemy rady Victorii i tym samym liderowanie Wisły zakończyło się tylko na jednej kolejce. Wiślacy będą musieli się szybko pozbierać, bo już w środę rozegrają kolejne spotkanie ligowe. U siebie podejmiemy beniaminka LUKS Skrzyszów.

Victoria do tej pory na cztery spotkania miała tylko jedno zwycięstwo. Jednak statystyki na papierze bezlitośnie zweryfikowało boisko. Sytuacje mieli jedni i drudzy, ale to Victoria była skuteczniejsza i wygrała ten pojedynek.

Mecz się dla nasz zaczął wyśmienicie, bo już w 2 min uderzenie Konrada Wołoszyna z bliska dobił Kamil Żuchowicz i wyszliśmy na prowadzenie. Jednak długo się z tego nie cieszyliśmy. W 18 min piłkę z prawej strony na 5 metr dośrodkował Kamil Kużdżał, gdzie akcje z główki wykończył Sebastian Łątka i wszystko wróciło do punktu wyjścia.

Kolejne minuty upływały pod znakiem równowagi na boisku i trudno było wskazać drużynę przeważającą. Jednak ostatnie pięć minut pierwszej połowy meczu należało do Wiślaków albo raczej: mogło należeć do Wiślaków. Bowiem wszystko skradł im rutyniarz między słupkami - 39-letni Paweł Kasprzyk. W 41 min wyczuł intencje Kamila Żuchowicza i obronił wykonywany przez niego rzut karny. Dla naszego napastnika była to pierwsza nietrafiona "jedenastka" w tym roku, a wcześniej bezbłędnie strzelił ich aż dziewięć. Kamil Żuchowicz szybko mógł się zrehabilitować, bo minutę później uderzał w dogodnej sytuacji, ale i wtedy górą był doświadczony bramkarz Victorii. W samej końcówce umiejętności golkipera sprawdzał również Konrad Wołoszyn, ale wynik nadal pozostawał remisowy.

Po przerwie, jak wykańczać sytuacje pokazali gospodarze. W ciągu trzech minut potrafili strzelić dwa gole. Ponownie w tym meczu precyzyjnie w pole karne dośrodkował Kamil Kużdżał, a tym razem z główki piłkę do bramki skierował Mateusz Groński. Chwilę później płaskie uderzenie z narożnika pola karnego w długi róg Marcina Jarosza dało wynik 3:1.

Wiślacy ruszyli do odrabiania strat i dość szybko złapali kontakt. Kamil Żuchowicz miał problemy z pokonaniem Pawła Kasprzyka z 11 metrów, ale z około 25 metrów już nie. Bo właśnie około z tej odległości uderzył bezpośrednio z rzutu wolnego, a piłka weszła w okienko bramki, odbijając się jeszcze od poprzeczki!

Niestety, mimo jeszcze dość dużego zasobu czasu nie udało się zmienić losów tego meczu. Liczne próby Wisły rozmontowania defensywy Victorii kończyły się fiaskiem. W samej końcówce atakowaliśmy już praktycznie całym zespołem, ale nic nie udało się wskórać. Na dodatek mogliśmy się nadziać na kontry rywala, jak np. wtedy gdy Artur Barszcz trafił w słupek bramki. (MS)

Video


Copyright © 1998-2024 Wisła Szczucin. Wszystkie prawa zastrzeżone. Admin.