Wisła Szczucin
Wisła Szczucin - Pogórze Pleśna Zdjęcia

Wypowiedzi

Zapowiedź meczu

Beniaminek numer dwa.


Wisła

Pogórze

02.09.2018 (niedziela),
godz. 15.00, Szczucin
1:1 (0:1)

Bramki:
0-1 Łukasz Gierałt 15
1-1 Marek Trójniak 78

Sędziował: Michał Powroźnik (Tarnów)
Żółte kartki: Furgał - A. Gut, Myjkowski, Kurdziel
Widzów: 120

Wisła: 96-Grzegorz Irla - 5-Adam Gmyr, 4-Kamil Dynak (73 14-Damian Giza), 6- Kamil Furgał, 18-Marek Trójniak - 20-Rafał Strycharz, 11-Tomasz Zieliński, 10-Szczepan Kołton, 23-Radosław Łachut - 7-Jakub Nytko, 13-Krystian Bator (73 77-Mateusz Sieradzki).
Trener: Jarosław Będkowski.

Pogórze: 1-Karol Boczek - 16-Michał Bober, 19-Tomasz Żyra, 5-Szymon Ryba, 10-Artur Gut (60 9-Patryk Kurdziel), 6-Konrad Gut, 8-Marcin Myjkowski, 17-Jacek Gądek, 15-Łukasz Gierałt, 11-Dawid Drwal, 7-Marcin Rzońca (85 31-Jarosław Ciurej).
Trener (grający): Łukasz Gierałt.


Komentarz

Wisła po trzech ligowych zwycięstwach i pucharowej wygranej zostaje przyhamowana. Hamulcem okazał się beniaminek z Pleśnej, który bliski był nawet zaciągnięcia hamulca ręcznego na naszym terenie. Wiśle jednak udało się w końcówce meczu doprowadzić do remisu i tym samym do podziału punktów. Za tydzień zagramy z LUKS Wolą Radłowską, to trzeci z rzędu beniaminek i ostatni w tej rundzie jesiennej.

Pogórze Pleśna po dwóch latach wróciło na V-ligowe salony. Jednak powrót jak na razie nie może zaliczyć do udanych. Pierwsze dwa mecze przegrali po 3:0, najpierw z Dąbrovią, a później z Ładną. W trzeciej kolejce co prawda ograli aż 5:0 Ciężkowiankę, ale po przez błąd w protokole wypisywanym przed meczem (nie wpisali jednego rezerwowego zawodnika, który później pojawił się na boisku...), dostali walkowera. W kolejnym spotkaniu z Wolą Radłowską mieli się odkuć i tak było, ale tylko do pierwszej połowy, po której wygrywali 3:0. Po przerwie przeciwnik zdołał zremisować, strzelając kontaktowego gola w 81 min, a remisującego w... 94.

W Szczucinie pech dalej ich nie opuścił, bo byli bliscy zgarnięcia pełnej puli, choć remis przed meczem zapewne wzięliby w ciemno. Wisła zagrała bardzo słabo. Mieliśmy dużo niedokładności i było mało zaangażowania.

Tą niemrawość Wisły drużyna z Pleśnej wykorzystała już w 15 min, gdy piłkę między słupkami umieścił doświadczony, grający trener Pogórza - 38-letni Łukasz Gierałt. W tej części gry najlepszą okazję u nas miał Jakub Nytko, ale trafił w słupek bramki.

Zaraz po przerwie goście mieli dwie stuprocentowe sytuacje, ale na nasze szczęście nie potrafili ich wykorzystać. To się zemściło. W 78 min Tomasz Zieliński wyrzucił piłkę z autu, którą niefortunnie przedłużył jeden z zawodników Pogórza i ta trafiła do Marka Trójniaka, który z bliska strzelił w krótki róg bramki.

Strzelec gola, który mecz zaczął na obronie, a później został przesunięty do ataku, mógł w samej końcówce przechylić szalę zwycięstwa na naszą stronę. Jednak w sytuacji sam na sam uderzył nad poprzeczką bramki.

W składzie Wisły zabrakło dziś Tomasza Sosina, Łukasza Łabuza (obaj wyjazd), Jakuba Młodzińskiego czy Przemysława Krupy (obaj kontuzja). Na boisku za to zobaczyliśmy Krystiana Batora, dla którego był to pierwszy występ w tym sezonie. (MS)


Copyright © 1998-2024 Wisła Szczucin. Wszystkie prawa zastrzeżone. Admin.