Wisła Szczucin
Wolania Wola Rzędzińska - Wisła Szczucin Zdjęcia



Wypowiedzi

Trenerzy po meczu (źródło: www.rdn.pl):

- Jarosław Będkowski


- Tomasz Juszczyk


Henryk Świerczek (przedstawiciel TOZPN):
Dzisiaj nie mogłem być gdzie indziej niż u siebie. Wolania zagrała z jednym z kandydatów do uzyskania awansu Wisłą Szczucin. Goście podbudowani wygraną w rozgrywkach o Puchar Polski z Polanem Żabno na pewno łatwo skóry nie chcieli sprzedać. Czy tak było w istocie? Niestety, ale nie. Przykro mi to pisać, ale mecz nie należał do interesujących. Powiem więcej, był nudny.

Po raz drugi zawiódł mnie zespół ze Szczucina. Przeszli niemal obok meczu. Czy to ta piękna jesienna aura sprawiła, że zawodnikom nie za bardzo chciało się grać? A może ten mecz w PP kosztował ich sporo wysiłku? Podobno nie mogło zagrać kilku podstawowych zawodników.

Gospodarze również nie zachwycili. Do szesnastki jakoś to wyglądało, ale pod bramką to już niemal tragedia. Dobrze, że Marcin Tubek wziął sprawy w swoje ręce i wyręczył napastników zdobywając dwie bramki. Niestety w drugiej połowie musiał opuścić boisko (chyba kontuzja). Oby nie groźna, bo to bardzo dobry piłkarz. Trzecia bramka już zdobyta z rzutu karnego. Cieszyć mogą tylko i wyłącznie trzy punkty. Jestem przekonany, że za tydzień w Tuchowie już tak łatwo nie będzie. Trochę żal, bo była piękna pogoda, wspaniała murawa i bardzo dobre sędziowanie. Na koniec na ręce Pana Edmunda przekazuję najlepsze życzenia z Woli Rzędzińskiej dla zawodników, działaczy i sympatyków Wisły Szczucin.

Zapowiedź meczu

Jedziemy do lidera.


Wolania

Wisła

13.10.2018 (sobota),
godz. 15.00, Wola Rzędzińska
3:0 (2:0)

Bramki:
1-0 Marcin Tubek 8
2-0 Marcin Tubek 24
3-0 Wojciech Szkotak 76 - karny

Sędziował: Marcin Frączek (Tarnów)
Żółte kartki: Minorczyk - Dynak, Bednarz, Chrabąszcz
Widzów: 80

Wolania: 1-Kacper Ziółkowski - 18-Marcin Tubek (57 14-Konrad Makowski), 6-Karol Janiec, 16-Michał Baruch, 4-Patryk Mróz - 8-Piotr Szosta, 10-Konrad Barwacz (82 5-Piotr Kiełbasa), 17-Wojciech Szkotak (77 13-Bartłomiej Starzyk), 7-Adrian Chłoń - 9-Mateusz Michoń (57 19-Dominik Minorczyk), 20-Artur Nowak (75 15-Paweł Kiełbasa).
Trener: Tomasz Juszczyk.

Wisła: 96-Grzegorz Irla - 18-Marek Trójniak, 4-Kamil Dynak, 13-Krystian Bator, 23-Radosław Łachut - 17-Łukasz Łabuz, 6-Sebastian Bednarz (73 91-Bartosz Kuchnia), 10-Szczepan Kołton, 3-Sławomir Chrabąszcz (63 11-Mateusz Sieradzki) - 8-Jakub Młodziński (78 22-Damian Giza), 7-Jakub Nytko.
Trener: Jarosław Będkowski.


Komentarz

Nie udało się urwać punktów Wolanii, która tym samym nadal znajduję się na szczycie tabeli, a Wisła traci już do niej aż osiem punktów. W Woli Rzędzińskiej był to niestety jednostronny pojedynek, a rywal z kilku sytuacji potrafił wykorzystać trzy. Za tydzień u siebie zagramy z Olimpią Wojnicz.

Drużyna z Woli Rzędzińskiej to spadkowicz z IV ligi. Wolania nie grała, jak napisał Henryk Świerczek na swoim blogu: "bodajże 25 lat w okręgówce"! Warto zaznaczyć że w tym czasie, w latach 2006-09 występowali w V lidze tzw. "międzykręgowej". A dwa sezony (2014/15 i 2015/16) grali na szczeblu III ligi. Nie da się ukryć, że to klub z ogromnym potencjałem, za dużym na naszą okręgówkę. Tym samym Wolania, mimo że w tym sezonie V liga jest naprawdę mocna, to i tak jest murowanym faworytem do awansu.

Dzisiejszy pojedynek dla Wisły to trzeci w ciągu... sześciu dni. Wcześniej mieli ciężki dwumecz ligowo-pucharowy z Polanem Żabno. Nie da się ukryć, że taki maraton odczuwa się w nogach. Na dodatek do wcześniej kontuzjowanych Kamila Furgała i Tomasza Zielińskiego doszli jeszcze Adam Gmyr oraz Tomasz Sosin, a Rafał Strycharz nie mógł się wstawić na mecz w powodów prywatnych.

To wszystko ułatwiło zadanie i tak faworyzowanej Wolanii. W efekcie, Wisła była tylko tłem dla drużyny z Woli Rzędzińskiej, która stworzyła sobie kilka sytuacji podbramkowych i niejednokrotnie musiał interweniować Grzegorz Irla.

Jednak w trzech sytuacjach był bezsilny. W pierwszej połowie dwukrotnie po rzutach rożnych, które wykańczał Marcin Tubek. Najpierw z głowy, później z nogi. Natomiast w drugiej części meczu piłkę do bramki skierował Wojciech Szkotak z rzutu karnego.

Wiślacy najlepsze okazje do strzelenia gola mieli dopiero w końcówce meczu. Jednak uderzenia Radosława Łachuta czy Jakuba Nytko z problemami, ale obronił Kacper Ziółkowski. (MS)

Video


Copyright © 1998-2024 Wisła Szczucin. Wszystkie prawa zastrzeżone. Admin.