Zapowiedź meczu

Dunajec na koniec rundy.

Pierwotnie mecz był planowany na 10-11 sierpnia (jako 1 kolejka). Jednak na przedsezonowym spotkaniu terminarzowym, przedstawiciele klubów zdecydowali, że liga ruszy później. W związku z tym spotkanie Wisły z Dunajcem, jak i całą kolejkę przełożono na 16-17 listopada.

Bramki:
0-1 Bartłomiej Rybski 20
1-1 Jakub Nytko 25

Sędziował: Adrian Jasiak (Tarnów)
Żółte kartki: Dernoga - Jewuta, Sędłak, Rozkuszka
Widzów: 50

Wisła: 96-Grzegorz Irla - 5-Adam Gmyr, 3-Rafał Strycharz, 16-Bartosz Pochroń, 18-Marek Trójniak - 9-Łukasz Łabuz (80 11-Damian Giza), 17-Stanisław Dernoga, 23-Radosław Łachut, 13-Jakub Młodziński (90 8-Jakub Klara) - 10-Bernard Patryjak (67 14-Tomasz Furgał), 7-Jakub Nytko.
Trener: Jarosław Będkowski.

Dunajec: 86-Kamil Jewuła - 14-Paweł Goliński, 4-Marcin Sędłak, 8-Dawid Bałut (83 20-Kamil Rozkuszka), 5-Mariusz Połeć (64 15-Michał Ptak), 10-Mateusz Tadel, 16-Kacper Zacharek, 9-Bartłomiej Rybski, 7-Artur Wstępnik, 22-Łukasz Kazik, 11-Patryk Maciosek.
Trener (grający): Łukasz Kazik.

Komentarz

Wisła rundę jesienną kończy remisem z Dunajcem. Remisem, który budzi trochę niedosyt i chyba jest poniżej naszych możliwości, bo ten mecz patrząc na sytuacje powinniśmy po prostu wygrać, a to tym samym trochę odzwierciedla tę całą rundę. Ostatecznie, którą kończymy na siódmym bądź ósmym miejsce w tabeli (zależy jeszcze od zaległego mecz Polanu z Ciężkowianką).

Dunajec od 2014 roku gra w okręgówce i charakteryzuje się tym, że w rundzie jesiennej jest dostarczycielem punktów, a na wiosnę potrafi z powodzeniem odbić się od dna. W tym sezonie jest jednak inaczej. Drużyna ze Zbylitowskiej Góry półmetek tych rozgrywek zakończy na wysokim szóstym miejscu, co w końcu pozwoli im spędzić przerwę zimową z większym spokojem.

Dlatego więc przed dzisiejszym meczem Dunajec do Szczucina przyjeżdżał chyba pierwszy raz jako minimalny faworyt. Przede wszystkim mógł wykorzystać niepewną i nierówną grającą Wisłę w tym sezonie. Ostatecznie drużyny podzieliły się punktami, co dla naszej Wisły oznaczało pierwszy remis w tym sezonie.

Jednak patrząc na przekrój całego meczu można stwierdzić, że to Wisła była lepsza. Niestety, z wielu sytuacji potrafiliśmy wykorzystać tylko jedną, a to okazało się zbyt mało, by zgarnąć całą pulę punktową.

To goście pierwsi wyszli na prowadzenie, gdy Bartłomiej Rybski uderzył zza szesnastki tuż obok słupka. Wisła szybko odpowiedziała. Jakub Nytko dostał podanie od Radosława Łachuta i z okolic 13 metrów strzelił po długim rogu. Później, jak wspominaliśmy, to Wisła miała przewagę, ale nie potrafiła tego udokumentować i w efekcie mecz zakończył się remisem. (MS)

Copyright © 1998-2024 Wisła Szczucin. Wszystkie prawa zastrzeżone. Admin.