Wisła Szczucin
Wisła/Dachy Szczucin - Tuchovia Tuchów Zdjęcia

Wypowiedzi

Zapowiedź meczu

-


Wisła/Dachy

Tuchovia

04.09.1999 (sobota),
Szczucin
9:3 (5:2)

Bramki:
1-0 Witold Smaś 2 - karny
1-1 Kotlarz 8
2-1 Tomasz Zieliński 13
3-1 Witold Głód 17 - karny
3-2 Olech 32
4-2 Tomasz Zieliński 41
5-2 Tomasz Zieliński 43
6-2 Witold Głód 58
7-2 Rafał Oleksy 67
8-2 Tomasz Zieliński 71
9-2 Robert Nowakowski 77
9-3 S. Stec 81 - karny

Sędziował: T. Pilarski (Tarnów)
Żółta kartka: B. Grzebień
Widzów: 100

Wisła/Dachy: Łukasz Ziętara (80 Andrzej Sekulski) - Roman Gądek (75 Krzysztof Misiaszek), Robert Nowakowski, Witold Smaś, Grzegorz Romanowski - Jarosław Będkowski, Witold Głód, Piotr Lechowicz, Krzysztof Będkowski - Rafał Oleksy (80 Jarosław Szymura), Tomasz Zieliński.
Trener: Roman Osuch.

Tuchovia: Markiewicz - Sikora (66 Hudyka), Gierałt, Kotlarz, Wrona (56 T. Stec) - I. Piekarz, Okaz, Styrkowiec - B. Grzebień, Olech, Ustianowski (80 S. Stec).


Komentarz

Futbol czy hokej?

Gospodarze swą dotychczasową postawą nie rozpieszczali raczej swoich kibiców, po wczorajszym "hokejowym" zwycięstwie część win zostanie im chyba jednak zapomniana.

Już pierwsza akcja Wisły przyniosła miejscowym bramkę. W polu karnym sfaulowany został bowiem Lechowicz, a podyktowaną przez sędziego "jedenastkę" zamienił na bramkę W. Smaś. Odpowiedź Tuchovii była niemal natychmiastowa, gdyż w 8 min Kotlarz wykorzystał sytuację jeden na jeden z Ziętarą. Remisem nie cieszyli się jednak goście zbyt długo. W 13 min Lechowicz po solowym rajdzie zagrał bowiem do Zielińskiego, a ten wywiódł swój zespół na prowadzenie. 4 minuty później było już 3-1, a na listę strzelców wpisał się tym razem Głód wykorzystując rzut karny podyktowany za kolejny faul na Lechowiczu. Przyjezdni nie zamierzali dać za wygraną i w 28 min Olech wykorzystując zbyt krótkie wybicie piłki przez miejscowych obrońców, uderzeniem z 12 m zmniejszył dzielący oba zespoły dystans do jednego trafienia. Jeszcze przed przerwą szczucinianie pokazali jednak kto tego dnia rządzi na boisku. W 41 min Zieliński wykorzystał bowiem podanie Gądka, pokonując Markiewicza "główką", a chwilę później zdobył swą trzecią tego dnia bramkę, finalizując zagranie najlepszego na boisku Lechowicza. Strzelecki festiwal nie ustał także po zmianie stron. Wynik spotkania ustalił w 81 min świeżo wprowadzony na boisko S. Stec, egzekwując - trzeci już w tym spotkaniu - rzut karny, podyktowany za przewinienie Misiaszka. (STM, Gazeta Krakowska)


Copyright © 1998-2024 Wisła Szczucin. Wszystkie prawa zastrzeżone. Admin.