Wisła Szczucin
Wisła/Dachy Szczucin - Nowa Jastrząbka Zdjęcia

Wypowiedzi

Zapowiedź meczu

-


Wisła

Nowa Jastrząbka

03.05.2000 (środa),
godz. 17.30, Szczucin
0:2 (0:2)

Bramki:
0-1 Klonowicz 3
0-2 Wójcik 34

Sędziował: A. Serafin (Tarnów)
Żółte kartki: D. Misiaszek - Kalisz T. Chłopek
Widzów: 500

Wisła: Łukasz Ziętara - Daniel Misiaszek, Jarosław Będkowski, Krzysztof Misiaszek, Witold Smaś - Tomasz Nalepa, Krzysztof Będkowski, Jerzy Smaś, Rafał Oleksy - Robert Nowakowski, Arkadiusz Kozaczka.
Trenerzy: Jerzy Smaś (grający) i Leszek Dąbroś.

Nowa Jastrząbka: Zaraza - T. Chłopek, Jaworski, Klonowicz, Jeż - Tomasiewicz, Jachym, Kalisz, Płaczek - Wójcik, J. Starzyk (70 Wroński).


Komentarz

Jakie wielkie szczęście mieli w tym meczu goście tego nikt sobie nie wyobrazi, jeżeli nie był na Szczucińskim stadionie 3 maja. Wisła choć przez prawie cały mecz przeważała, to niestety uległa Nowej Jastrząbce 0-2. A brak dwóch podstawowych obrońców (Romanowskiego i Głoda) też miał swój ujemny skutek. Romanowski doznał kontuzji, a Głód pauzował za 4 żółte kartki.

Bramki padły już w pierwszej połowie. W 3 minucie Klonowicz przejął bezpańską piłkę w polu karnym Szczucinian i mocnym strzałem nie dał Ziętarze żadnych szans. Wisła podłamana stratą bramki tak szybko, powoli ruszyła do ataku. Niestety, prawie wszystkie strzały były blokowane przez bardzo poświęcających się obrońców lub wyłapywane przez Zarazę. W 34 minucie Nowa Jastrząbka wykonuje rzut rożny, Ziętara wyskakuje do piłki, łapie ją w rękawice i... niespodziewanie piłka wypada mu z rąk. Piłkę z dwóch metrów dobija Wójcik. Trybuny zamarły. Pół tysięczna publiczność z niedowierzaniem patrzyła na boisko. Tylko garstka sympatyków z Nowej Jastrząbki cieszyła się z drugiej bramki.

Druga połowa nie przyniosła zmiany rezultatu, choć kibice ciągle mobilizowali piłkarzy Wisły. Ataki ciągle sunęły na bramkę gości, ale pech nie opuszczał gospodarzy. Smaś trafił w poprzeczkę, a ogromna liczba strzałów była minimalnie niecelna, niespodziewane wypady Krzysztofa Misiaszka i Jarosława Będkowskiego z obrony tez nic nie przyniosły. Wisła po raz pierwszy w tej rundzie straciła punkty i bramki, cóż każda seria kiedyś się kończy.

Niemiłe zajście zdarzyło się po meczu. Zdegustowani młodzi szalikowcy Wisły w sile około 70-80 otoczyli autokar gości. Początkowo tylko stali, ale sprowokowani przez fanów Nowej Jastrząbki ruszyli. Doszło do starcia, po którym kibice gości uciekli do swojego autokaru. Może i skończyło się na tym małym incydencie, ale jeden z nierozważnych kibiców Wisły wrzucił gaz łzawiący do autobusu. Ofiarą tego zajścia była kobieta, która po interwencji lekarza doszła do siebie. Jeszcze nie wiadomo czy i jakie kary nałożone będą na klub, gdyż incydent odbył się już poza terenem stadionu.


Copyright © 1998-2024 Wisła Szczucin. Wszystkie prawa zastrzeżone. Admin.