Wisła Szczucin

Wisła Szczucin - Unia Niedomice

Zdjęcia




Wypowiedzi

Zapowiedź meczu

Intensywny weekend majowy. W sobotę Unia, w poniedziałek Gromnik.

Wisła		Unia
	01.05.2021 (sobota), godz. 15.00, Szczucin 7:1 (3:1)

Bramki:
1-0 Bernard Patryjak 27
2-0 Stanisław Dernoga 28
3-0 Jakub Nytko 30
3-1 Wojciech Kmiecik 42
4-1 Bernard Patryjak 47
5-1 Bartosz Kuchnia 49
6-1 Szczepan Kołton 62
7-1 Dariusz Kapuściak 64

Sędziował: Mariusz Potok (Brzesko)
Żółte kartki: brak

Wisła: 96-Grzegorz Irla - 6-Bartłomiej Chrabąszcz, 16-Rafał Strycharz, 23-Radosław Łachut, 13-Dariusz Kapuściak - 18-Marek Trójniak (68 19-Bartosz Wróbel), 14-Bartosz Kuchnia, 17-Stanisław Dernoga (60 4-Filip Gądek), 10-Szczepan Kołton (68 70-Krystian Bator) - 11-Barnard Patryjak (60 9-Przemysław Krupa), 7-Jakub Nytko (65 5-Adam Gmyr).
Trener: Jarosław Będkowski.

Unia: 95-Robert Pochroń - 3-Artur Prokop (46 13-Michał Hajdo), 4-Arkadiusz Chodoła, 5-Konrad Bajorek, 6-Bartosz Draguła, 7-Wojciech Kmiecik, 9-Bartłomiej Wojcieszek, 10-Paweł Mężyk, 15-Krzysztof Bonior, 16-Jakub Chodoła, 17-Krzysztof Dyja.
Trener (grający): Artur Prokop.

Komentarz

Było to spotkanie drużyn z dwóch biegunów tabeli. Wisła jest wiceliderem, a z kolei Unia okupuje przedostatnie miejsce. To przeniosło się na boisko, bo Wiślacy zdominowali rywala i nie pozostawili złudzeń, kto w tej konfrontacji jest lepszy. Jednak to już przeszłość, bo już trzeba myśleć o kolejnym meczu, który zagramy już w poniedziałek (3 maja) wyjazdowo z GKS Gromnikiem.

Spotkanie rozpoczęło się minutą ciszy, która upamiętniała zawodnika Wisły - Patryka Ruska, który tragicznie zmarł siedem lat temu w wieku 18 lat.

Od początku Wisła przejęła inicjatywę. Worek z bramkami rozwiązał w 27 min Bernard Patryjak po podaniu Jakuba Nytko. Minutę później było już 2:0 - Stanisław Dernoga, a po kolejnych dwóch 3:0 - Jakub Nytko.

Jednak do przerwy Unia zdążyła zniwelować straty na 3:1, ale tylko na tym poprzestała. W drugiej części meczu Wisła kontynuowała strzelecki festiwal. Już w 47 min Bernard Patryjak po asyście Szczepana Kołtona skompletował dublet. Chwilę później po dośrodkowaniu Radosława Łachuta z rzutu rożnego, najlepiej w zamieszaniu pod bramką Unii odnalazł się Bartosz Kuchnia i było już 5:1.

Tego było mało. W 62 min Wiślacy znów wykorzystali dośrodkowanie z rożnego, ale tym razem autorstwa Jakuba Nytko, które sfinalizował Szczepan Kołton. Wynik spotkania na 7:1 ustalił Dariusz Kapuściak, który dobił uderzenie Marka Trójniaka.

Ostatecznie Wisła zalicza (uwaga!) 10 ligowe zwycięstwo z rzędu! A dzisiejsza wygrana była najwyższą w tym sezonie. (MS)