Wisła Szczucin
LKS Ładna - Wisła Szczucin Zdjęcia

Wypowiedzi

Henryk Świerczek (blog "Z płyty boiska"):
LKS Ładna jak i Wisła Szczucin wygrały swoje poprzednie mecze, znajdują się w górnej części ligowej tabeli, więc było bardzo duże prawdopodobieństwo, że dojdzie do twardego i emocjonującego meczu. Nie pomyliłem się, bo były to bardzo ciekawe zawody obfitujące w bramki (5:2), parady bramkarskie, szybkie akcje. To dwa dobre, czołowe zespoły klasy Okręgowej i pokazały w tym meczu, że nie znajdują się tam przypadkowo.
Z dobrą drużyną gospodarzy idzie w parze infrastruktura obiektu. Widać ogrom dobrze wykonanej pracy. Wrażenie robi już zadaszona bardzo konkretna i solidna trybuna. Jak się to mówi „czapki z głów”. Pomimo obfitych opadów murawa bardzo dobrze przygotowana do meczu. Także sędziowie stanęli na wysokości zadania, więc byliśmy świadkami naprawdę dobrego meczu. Gratulacje dla obu zespołów. Warto było poświęcić ten czas na wizytę w Ładnej, pomimo bardzo kiepskiej pogody. Jeszcze tylko rzut okiem na wyniki, ale jak widzę większość była do przewidzenia. Swoją dobrą dyspozycję potwierdziła ekipa ze Skrzyszowa remisując na bardzo trudnym terenie. Przed nami kolejny tydzień w którym odbędzie się mnóstwo dobrych meczów. Czekamy tylko na piękną i ciepłą aurę.

Zapowiedź meczu

Maj kończymy w Ładnej.


Ładna

Wisła

30.05.2021 (niedziela),
godz. 17.00, Ładna
5:2 (2:2)

Bramki:
1-0 Kamil Król 11
1-1 Radosław Łachut 12
2-1 Kacper Szot 14
2-2 Jakub Nytko 27
3-2 Szczepan Kołton 55 - gol samobójczy
4-2 Kacper Szot 65
5-2 Łukasz Zając 83

Sędziował: Michał Powroźnik (Tarnów)
Żółte kartki: Kwarciński - Kapuściak
Widzów: 50

Ładna: 95-Mateusz Sołtyk - 5-Jakub Tryba, 8-Dawid Siemiński, 2-Tomasz Poproch, 17-Mateusz Orlik - 4-Tomasz Lipiński, 6-Jacek Sysło (80 7-Piotr Kwarciński), 15-Grzegorz Jasiak, 14-Kamil Król (85 3-Michał Kardowicz) - 11-Arkadiusz Szczerba (75 9-Łukasz Zając), 10-Kacper Szot (85 18-Aleksander Rymanowski).
Trener: Krszysztof Krauze.

Wisła: 96-Grzegorz Irla - 5-Adam Gmyr, 16-Rafał Strycharz, 23-Radosław Łachut, 13-Dariusz Kapuściak - 8-Bartosz Wróbel, 17-Stanisław Dernoga, 9-Filip Gądek (74 19-Damian Giza), 10-Szczepan Kołton - 11-Bernard Patryjak, 7-Jakub Nytko.
Trener: Tomasz Zieliński (pod nieobecność Jarosława Będkowskiego).


Komentarz

Do przerwy było remisowo i nic nie zapowiadało, że w drugiej połowie tylko gospodarze będą strzelać. A jednak, to LKS Ładna była tą drużyną, która swoje sytuacje potrafiła wykorzystać. Niestety, tak czasem bywa... Już teraz trzeba się skupić na kolejnym meczu, bo ten już w tę środę i to z liderem rozgrywek - Dunajcem Zakliczyn.

LKS Ładna strzela dużo bramek i dużo ich traci. Przeciętnie 5,8 gola na mecz, co jest najwyższą średnią w całej lidze. Dzisiaj ta statystyka została jak najbardziej podtrzymana.

Nic dziwnego, jak po kwadransie gry padły już trzy gole - wszystkie po stałych fragmentach gry. Gospodarze najpierw po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Mateusz Orlika i zamykającego strzałem z głowy Kamila Króla, a później po rzucie rożnym i zamieszaniu, w którym do uderzenia doszedł Kacper Szot i z okolic 10 metra wpakował piłkę do bramki. Wiślacy również wykorzystali swój stały fragment gry i to bezpośrednio. Radosław Łachut tuż zza pola karnego przymierzył precyzyjnie w samo okienko, a futbolówka wpadając otarła się jeszcze o słupek bramki! Dla zawodnika Wisły to już szósty gol strzelony bezpośrednio z wolnego w tym sezonie.

To wszystko powyżej odbyło się w niespełna pięć minut i nie mogło się na tym zakończyć. W 27 min do remisu doprowadził Jakub Nytko, który głową skierował piłkę obok słupka po dośrodkowaniu z lewej strony Bernarda Patryjaka.

Gole wpadały również w drugiej części meczu, z tą różnicą, że tylko na konto Ładnej. W 55 min z dystansu uderzył Grzegorz Jasiak, a piłka odbiła się rykoszetem od Szczepana Kołtona i zmyliła Grzegorz Irle. Wiślacy próbowali ponownie wyrównać, ale brakowało szczęścia. Dośrodkowania w ostatniej chwili wybijali obrońcy Ładnej, a strzały zza pola karnego mijały obręb bramki.

W 65 min skuteczność wykazali za to gospodarze. Arkadiusz Szczerba z główki zgrał do nadbiegającego Kacpra Szota, który wyszedł sam na sam i trafił na 4:2. Wisła natomiast takich okazji nie potrafiła wykorzystać, gdy np. w 76 min Jakub Nytko z dobrej pozycji strzelił wprost w bramkarza.

Wisła z biegiem czasu coraz bardziej zaczynała się odsłaniać. Jednak defensywa Ładnej była nieugięta. W efekcie w końcówce meczu gospodarze ustalili wynik spotkania na 5:2, gdy gola uzyskał rezerwowy Łukasz Zając. (MS)


Copyright © 1998-2024 Wisła Szczucin. Wszystkie prawa zastrzeżone. Admin.