Zapowiedź meczu

Daleki wyjazd do beniaminka.

Bramki:
0-1 Jakub Nytko 25
1-1 Mateusz Roman 46
2-1 Bartłomiej Ogiela 63
2-2 Krystian Bator 68

Sędziował: Mariusz Giża (Tarnów)
Żółte kartki: B. Chrabąszcz, Bator, Strycharz, Giza

Rzepiennik: 28-Adrian Wilga - 3-Łukasz Gierałt (81 10-Patryk Kiełtyka), 5-Łukasz Popiela, 6-Kacper Sajdak, 7-Krzysztof Kafel, 8-Sebastian Bryt, 11-Marcin Deś (79 13-Tomasz Mruk), 14-Mateusz Ryndak, 15-Mateusz Roman, 18-Bartłomiej Ogiela, 19-Konrad Kamiński.
Trener (grający): Łukasz Gierałt.

Wisła: 96-Grzegorz Irla - 70-Damian Giza, 3-Rafał Strycharz, 5-Adam Gmyr, 14-Bartłomiej Chrabąszcz (68 18-Jakub Klara) - 8-Mateusz Bzduła, 11-Bernard Patryjak, 16-Filip Gądek, 13-Krystian Bator (88 9-Artur Koza), 23-Radosław Łachut - 7-Jakub Nytko.
Trener (grający): Artur Koza.

Komentarz

Z najdalszego wyjazdu w tym sezonie przywozimy jeden punkt, co chyba można uznać za sprawiedliwy wynik patrząc na całokształt meczu. Na regeneracje sił będzie mało czasu, bo już w środę czeka nas bój w Pucharze Polski na wyjeździe z Dąbrovią. Stawka będzie podwójna - raz, że będziemy się chcieli zrewanżować za porażkę sprzed trzech tygodni, a dwa, to zwycięzca tego meczu zagra finale.

KS Rzepiennik Strzyżewski w sezonie 2019/20 awansował z B do A klasy, z której następnie wskoczył do okręgówki. Dla klubu, który powstał w 1994 roku było to bez wątpienia historyczne wydarzenie.

Jednak zderzenie z V ligą na razie jest dość bolesne. Po 10 kolejkach drużyna z Rzepiennika Strzyżewskiego znajduje się w strefie spadkowej i punkt zdobyty z faworyzowaną Wisłą na pewno jej się przyda.

Do składu Wisły powrócili ostatnio nieobecni: Jakub Nytko, Bernard Patryjak, Mateusz Bzduła czy Krystian Bator. Cóż z tego, jak z różnych przyczyn wypadli z kolei: Stanisław Dernoga, Łukasz Łabuz, Bartosz Wróbel czy Jakub Balicki.

Strzelanie rozpoczęła Wisła, gdy podanie Filipa Gądka wykończył Jakub Nytko. Gospodarze zaraz po wznowieniu gry w drugiej połowie wyrównali stan rywalizacji, a następnie poszli za ciosem i wyszli na prowadzenie. Długo jednak się nim nie cieszyli, bo po asyście Mateusz Bzduły do wyrównania doprowadził Krystian Bator.

Na koniec dwie historyczne informacje. W 88 minucie meczu na boisku pojawił się nasz trener - Artur Koza, który tym samym po 17 latach ponownie zagrał w oficjalnym meczu w barwach Wisły. Ostatnio miało to miejsce 19 maja 2004 roku. Czy ktoś zna równie podobne powroty?

I druga informacja. Dzisiaj swój historyczny dzień miał nasz zawodnik - Dariusz Kapuściak, który zmienił stan cywilny i pożegnał się z beztroskim życiem kawalerskim. Tydzień temu natomiast to samo uczynił inny Wiślak - Kamil Dynak. Obu parom redakcja strony życzy wszystkiego najlepszego! (MS)

Copyright © 1998-2024 Wisła Szczucin. Wszystkie prawa zastrzeżone. Admin.