Wisła Szczucin
Wisła Szczucin - KS Rzepiennik Strzyżewski Zdjęcia

Wypowiedzi

Zapowiedź meczu

Mecz o sześć punktów.


Wisła

Rzepiennik

15.05.2022 (niedziela),
godz. 17.00, Szczucin
0:2 (0:1)

Bramki:
0-1 Mateusz Roman 10
0-2 Krzysztof Kafel 68

Sędziował: Bartłomiej Stepek (Tarnów)
Żółte kartki: B. Chrabąszcz, Klara, Gądek, Strycharz - Śliwa, T. Popiela
Widzów: 50

Wisła: 96-Grzegorz Irla - 6-Bartłomiej Chrabąszcz, 16-Rafał Strycharz, 23-Radosław Łachut, 17-Jakub Klara - 10-Dariusz Kapuściak, 13-Damian Giza, 9-Kacper Frąc (46 4-Filip Gądek), 11-Jakub Balicki, 8-Bartosz Wróbel - 14-Radosław Furgał (62 19-Artur Koza).
Trener (grający): Artur Koza.

Rzepiennik: 99-Grzegorz Podraza - 17-Marcin Kamiński, 8-Sebastian Bryt, 4-Tomasz Popiela, 16-Łukasz Popiela - 6-Konrad Kamiński, 15-Mateusz Roman, 13-Dawid Pieluch, 18-Norbert Martuszewski (75 9-Marcin Deś) - 10-Marek Popiela, 20-Marcin Śliwa (62 7-Krzysztof Kafel).
Trener: Dawid Popiela.


Komentarz

Szczucińska Wisła najwyraźniej bierze przykład od tej krakowskiej. Co prawda dzisiejsza porażka z KS Rzepiennikiem nie jest tak tragiczna w skutkach, jak przegrana naszej imienniczki w Radomiu, ale jednak zamiast oddalić się od strefy spadkowej, to się do niej przybliżamy. A liga nie zwalnia, bo już w najbliższą środę następna kolejka. Zagramy na wyjeździe z Dunajcem Zbylitowska Góra, który ma tylko dwa punkty więcej niż my.

Było to spotkanie o sześć punktów. Plan był jasny: po powrocie z trzech wyjazdów z rzędu wykorzystać atut własnego boiska i wygrać, co oddaliłoby nas od czerwonej strefy na 13 punktów. Zamiast tego, nasza przewaga stopniała do siedmiu oczek, a przecież KS Rzepiennik ma jeszcze o jeden mecz więcej do rozegrania niż Wisła... Przypomnijmy, że z ligi polecą na pewno trzy ostatnie drużyny w tabeli.

Z składu z różnych powodów wypadli Adam Gmyr, Mateusz Bzduła czy Jakub Kaczkowski, a Filip Gądek był gotowy dopiero na drugą połowę meczu. Ta pierwsza może szybko pójść w zapomnienie. Wiślacy grali słabo, piłka przeszkadzała im w grze, nic się nie kleiło. Nie podziałał na nich nawet gol szybko strzelony przez gości, bo już w 10 min po dośrodkowaniu z wolnego Mateusz Roman z główki skierował futbolówkę do bramki.

Dopiero po przerwie w Wiśle coś drgnęło. Zdecydowanie przejęła inicjatywę, zaczęła atakować i zepchnęła rywala do obrony. Szczególnie aktywny był Dariusz Kapuściak, który raz po raz przedzierał się prawą stroną i zagrywał piłki wzdłuż bramki bądź strzelał. Dwukrotnie również zakotłowało się w polu karnym gości, ale raz w ostatniej chwili zablokowali nasze uderzenie, a drugi raz Radosław Furgał strzelił tuż obok słupka.

Brakowało wykończenia lub odrobiny szczęścia, a może tego i tego. Z kolei Rzepiennik Strzyżewski dziś miał to wszystko. W 68 min poszli z kontrą, wykorzystali zawahanie defensywy i rezerwowy Krzysztof Kafel podwyższył na 2:0. To zdecydowanie podcięło skrzydła naszym. Mimo, że rzuciliśmy wszystkie siły na odrabianie strat, to jednak na nic się to zdało. (MS)


Copyright © 1998-2024 Wisła Szczucin. Wszystkie prawa zastrzeżone. Admin.