Wisła Szczucin
Ikar Odporyszów - Wisła Szczucin Zdjęcia

Wypowiedzi

Zapowiedź meczu

Ikar oddziela nas od strefy spadkowej.


Ikar

Wisła

03.05.2023 (środa),
godz. 17.00, Odporyszów
2:1 (1:1)

Bramki:
1-0 Łukasz Czerkies 5
1-1 Wojciech Mach 32
2-1 Maksymilian Patoń 87 - karny

Sędziował: Tomasz Konstanty (Brzesko)
Żółte kartki: Kruk, Cygan - Irla, B. Chrabąszcz, Kuchnia, Wrona, Bociek
Widzów: 100

Ikar: 12-Arkadiusz Leżoń - 19-Damian Nieroda, 17-Krzysztof Kijowski, 2-Łukasz Burzec, 13-Karol Kijowski - 6-Maksymilian Patoń, 9-Mateusz Warzecha, 10-Konrad Rogowski, 11-Łukasz Czerkies - 20-Bartłomiej Cholewa (90 7-Hubert Czerwiński), 15-Wojciech Kruk.
Trener (grający): Krzysztof Kijowski.

Wisła: 96-Grzegorz Irla - 4-Bartłomiej Chrabąszcz, 5-Adam Gmyr, 3-Maciej Wójcik, 14-Bartosz Kuchnia - 6-Łukasz Tobiasz (79 22-Nikodem Baran), 8-Dariusz Wrona, 16-Antoni Bociek, 13-Marceli Krawczyk, 7-Filip Gądek - 10-Wojciech Mach.
Trener: Artur Koza.


Komentarz

Mecz w Odporyszowie był o sześć punktów, bo mógł nas oddalić od dolnej części tabeli. Jednak w ostatnim czasie nic nie układa się po naszej myśli. Porażka oznacza jedno - Wiślacy nie będą mogli spać spokojnie. Najbliższe spotkanie na własnym terenie z LUKS Skrzyszów już wygrać trzeba. Przegrana konkretnie wpędzi nas w walkę o utrzymanie, w której i tak już po dzisiejszym meczu jesteśmy jedną nogą.

Początek spotkania zdecydowanie należał do gospodarzy. Już w 5 minucie Łukasz Czerkies przymierzył z dystansu i Ikar wyszedł na prowadzenie. Mało tego - chwilę później powinno być już 2:0, ale rzut karny zmarnował Wojciech Kruk, którego intencje wyczuł Grzegorz Irla.

Po tym wydarzeniu Wiślacy złapali oddech i z czasem przejęli inicjatywę. Efektem tego był gol na 1:1, kiedy z wolnego z dalszej odległości piłkę w pole karne dośrodkował Bartłomiej Chrabąszcz, a tam bramkarza strzałem z główki lobnął Wojciech Mach.

Po przerwie Wisła kontynuowała swoją grę, ale jednak nic konkretnego z tego nie wychodziło. W 73 minucie mogliśmy sobie strzelić w stopę, gdy Adam Gmyr chciał wycofać do bramkarza, ale wyszło z tego podanie do Bartłomieja Cholewy, którego jednak zdołał powstrzymać Grzegorz Irla.

Nasz bramkarz uratował nas jeszcze w samej końcówce meczu, gdy wybronił tym razem sytuacje sam na sam Wojciecha Kruka. Tyle tylko, że młody sędzia z Brzeska dopatrzył się tam faulu Bartłomieja Chrabąszcza, gdy napastnik gospodarzy oddał już strzał. Decyzja arbitra była kontrowersyjna i okazała się kluczowa w kontekście wyniku meczu, bo jedenastkę na gola zamienił Maksymilian Patoń. (MS)


Copyright © 1998-2024 Wisła Szczucin. Wszystkie prawa zastrzeżone. Admin.