Wisła Szczucin
Ava Grądy - Wisła Szczucin Zdjęcia

Wypowiedzi

Zapowiedź meczu

Rusza A klasowa rzeczywistość.


Ava

Wisła

20.08.2023 (niedziela),
godz. 11.00, Grądy
1:1 (0:0)

Bramki:
1-0 Filip Smaś 57 - karny
1-1 Wojciech Mach 59

Sędziował: Mirosław Łuszcz (Żabno)
Żółte kartki: Oracz, Mastalerz - Krawczyk, Gmyr, A. Bociek, Wróbel
Widzów: 130

Ava: 12-Daniel Rozkuszka - 2-Sylwester Bator, 4-Artur Nowak, 10-Kamil Oracz, 20-Paweł Mastalerz (59 8-Paweł Pąk) - 6-Bartosz Kułaga (46 99-Tomasz Knaga), 11-Andrzej Szuba (70 35-Kacper Smaś), 77-Paweł Czupryna, 98-Filip Smaś - 7-Sebastian Romanowski, 14-Daniel Kotlarz.
Trener: Sazio Solvatore.

Wisła: 96-Grzegorz Irla - 9-Przemysław Krupa, 3-Marceli Krawczyk, 11-Mateusz Dzięgiel, 8-Jan Bociek - 5-Adam Gmyr (76 22-Łukasz Tobiasz), 70-Tomasz Pietras (10 4-Bartłomiej Chrabąszcz, 89 6-Bartosz Wróbel), 14-Bartosz Kuchnia, 13-Maciej Wójcik (85 7-Jakub Kaczkowski), 10-Wojciech Mach - 16-Antoni Bociek.
Trener: Tomasz Zieliński.


Komentarz

Punkt 11.00 nad niemiłosierną "lampą" (termometr w cieniu przekraczał 30 stopni...) przyszło nam zainaugurować sezon w roli spadkowicza. Cała otoczka A klasowej rzeczywistości została nam zademonstrowana w Grądach w pełnej krasie. Samo spotkanie na remis, który musimy przyjąć z pokorą.

Ava zakończyła poprzednią kampanie na wysokim czwartym miejscu w tabeli. Jednak trzeba zaznaczyć, że po półmetku rozgrywek była dopiero na 12 lokacie i po zimie po znaczących wzmocnieniach kadrowych potrafiła nastukać 41 na 45 punktów możliwych do zdobycia!

Jednak w lecie również zostało otworzone okienko transferowe, w którym Ava nieco straciła, bo m.in. odszedł Adam Knaga - najskuteczniejszy ich strzelec na wiosnę. U nas - jak informowaliśmy - do kadry dołączyli: Jan Bociek, Jakub Kaczkowski oraz Tomasz Pietras.

Spotkanie od początku było ostre i często mecz przerywnay był przez gwizdek sędziego. Pierwszym poszkodowanym był nasz zawodnik - ten ostatni z wyżej wymienionych, który niestety musiał przez kontuzje opuścić plac gry już w 10 minucie.

Wiślacy nie weszli dobrze w ten mecz - gra była szarpana z dużą ilością prostych błędów. Mogła to wykorzystać Ava, kiedy np. w 16 min Sebastian Romanowski przedarł się przez naszą obronę, wyszedł sam na sam, ale jego strzał nogami zdołał obronić Grzegorz Irla.

Wisła obudziła się dopiero po mniej więcej pół godzinie gry, kiedy coś w końcu zaczęło się kleić. W jednej sytuacji było naprawdę groźnie, gdy zrobił się kocioł w polu karnym Avy, a nasi dobijali piłkę aż czterokrotnie.

Gole padły dopiero po przerwie. Za inicjatywy Wisły, choć nie do tej bramki co trzeba. W dość prostej sytuacji sami sobie nastrzeliliśmy rękę w polu karnym, a jedenastkę na gola zamienił Filip Smaś. To były nasz były zawodnik, których w Avie gra jeszcze dwóch - jego brat Kacper oraz Paweł Pąk, który u nas spędził rundę jesienną poprzedniego sezonu.

Wisła jednak błyskawicznie wyrównała. Maciej Wójcik wyrzucił piłkę z autu na piąty metr, minął się z nią bramkarz Avy, a futbolówka spadła pod nogi Wojciecha Macha, który wpakował ją do sieci.

Końcówka meczu należała do gospodarzy. W 84 min po naszym nieporozumieniu trafili w słupek bramki, a chwilę później do dogodnej sytuacji strzeleckiej doszedł Dawid Kotlarz, ale obronił to nasz bramkarz. Ostatecznie obie drużyny na sam początek ligowych zmagań podzieliły się punktami. (MS)

Video
1-0 Filip Smaś 57 - karny
1-1 Wojciech Mach 59


Copyright © 1998-2024 Wisła Szczucin. Wszystkie prawa zastrzeżone. Admin.