Wisła Szczucin
Wisła Szczucin - Victoria Szarwark Zdjęcia

Wypowiedzi

Zapowiedź meczu

2 kolejka z wiceliderem poprzedniego sezonu.


Wisła

Victoria

26.08.2023 (sobota),
godz. 17.00, Szczucin
1:3 (1:2)

Bramki:
0-1 Bartosz Iwaniec 17
1-1 Adam Gmyr 35
1-2 Bartosz Kuchnia 40 - gol samobójczy
1-3 Michał Mikuła 67

Sędziował: Paweł Fido (Żabno)
Żółte kartki: Krawczyk - Górka
Widzów: 80

Wisła: 96-Grzegorz Irla - 11-Przemysław Krupa (67 7-Jakub Kaczkowski), 3-Marceli Krawczyk, 4-Mateusz Dzięgiel, 8-Jan Bociek - 5-Adam Gmyr (80 70-Jakub Młodziński), 14-Bartosz Kuchnia (67 17-Stanisław Dernoga), 13-Maciej Wójcik, 16-Antoni Bociek, 10-Wojciech Mach - 9-Filip Gądek (60 6-Bartosz Wróbel).
Trener: Tomasz Zieliński.

Victoria: 99-Mateusz Wajda - 4-Michał Mikuła, 2-Tomasz Cielczyk, 18-Filip Jarmuła, 20-Mateusz Wałaszek - 5-Michał Cielczyk, 10-Daniel Jopek, 9-Jakub Górka, 11-Dawid Kłusak (90 13-Michał Moździerz), 19-Bartosz Iwaniec - 21-Piotr Fijał.
Trener: Paweł Trzpit.


Komentarz

Niestety, nie wykorzystujemy atutu własnego boiska i nadal jesteśmy bez ligowej wygranej. Spotkanie pozostawia spory niedosyt, bo dzisiaj rywal był jak najbardziej w naszym zasięgu, a golowe sytuacje tak naprawdę stworzyliśmy my im sami... Nie pozostaje nam nic innego, jak szukać punktów w następnym meczu. A ten już za tydzień w Woli Radłowskiej.

Victoria to wicemistrz A klasy poprzedniego sezonu, kiedy do lidera - Łęgovii Łęg Tarnowski, który awansował do okręgówki, straciła cztery punkty. W aktualnych rozgrywkach możliwe, że również włączą się w walkę o czub tabeli. Potwierdzili to chociażby dzisiaj czy w środę, kiedy w III rundzie Pucharu Polski wyeliminowali wyżej notowanego rywala - LUKS Zalipie.

Dzisiaj jednak to spora nasza w tym zasługa. Już w 17 minucie popełniliśmy błąd i oddaliśmy piłkę gościom, którzy od razu podaniem uruchomili Bartosza Iwańca, a ten z narożnika pola karnego uderzył w długi róg bramki. Wiślacy jednak potrafili wyrównać, kiedy do wybitej piłki po rzucie rożnym doszedł Adam Gmyr i huknął z dystansu pod poprzeczkę.

Niestety, gdy wydawało się, że będziemy mieć już mecz pod kontrolą wydarzyła się kuriozalna sytuacja, która chyba najlepiej podsumowała to spotkanie. Futbolówkę z około 25 metrów chciał wybić Bartosz Kuchnia, ale zrobił to tak, że ta... wpadła do naszej bramki.

Wisła próbowała odwrócić losy tego pojedynku. Zaraz po przerwie nawet strzeliła gola na 2:2 (ponownie Adam Gmyr), ale sędzia liniowy dopatrzył się tam spalonego, którego chyba nie było... Niestety, jak nie szło, to nie szło. A Victoria to bezlitośnie wykorzystała, kiedy w 67 min podwyższyła po rzucie rożnym na 3:1. (MS)


Copyright © 1998-2024 Wisła Szczucin. Wszystkie prawa zastrzeżone. Admin.