Wisła Szczucin
Strażak Karsy - Wisła Szczucin Zdjęcia

Wypowiedzi

Zapowiedź meczu

Wisła musi zacząć zwyciężać.


Strażak

Wisła

07.10.2023 (sobota),
godz. 16.00, Karsy
3:1 (2:0)

Bramki:
1-0 Michał Gała 14
2-0 Michał Gała 16 - karny
2-1 Adam Gmyr 65
3-1 Michał Gała 90+2

Sędziował: Mateusz Skowron (Żabno)
Żółte kartki: Szczepanik, K. Bigos, Chlastawa, G. Bigos, Kurzawski - Oliwa, J. Bociek
Widzów: 30

Strażak: 99-Maciej Socha - 32-Dominik Chlastawa (75 8-Dawid Kurzak), 18-Leszek Niemczak, 3-Kamil Poniewierski, 2-Mikołaj Danecki - 17-Krzysztof Bigos, 30-Grzegorz Bigos, 4-Daniel Kurzawski, 16-Daniel Chlastawa (65 14-Adam Zaleski), 10-Bartłomiej Szczepanik - 7-Michał Gała.
Trener (grający): Daniel Kurzawski.

Wisła: 96-Grzegorz Irla - 3-Mikołaj Strycharz (75 2-Sławomir Chrabąszcz), 4-Mateusz Dzięgiel, 5-Adam Gmyr, 7-Jan Bociek - 22-Łukasz Tobiasz, 14-Dominik Oliwa, 13-Maciej Wójcik, 10-Wojciech Mach, 11-Filip Gądek - 17-Federico Di Bella (60 18-Jarosław Będkowski).
Trener: Tomasz Zieliński.


Komentarz

Niemoc Wisły trwa dalej. Ponownie źle wchodzimy w mecz, a rywal bezlitośnie to wykorzystuje. Mimo, że tym razem dość szybko się budzimy i przejmujemy przewagę, to nie przynosi to zamierzonego efektu. W drugiej połowie łapiemy kontakt, ale zabrakło szczęścia, by zdołać cokolwiek jeszcze urwać. Tym samym zaliczamy trzecią porażkę w sezonie i obsuwamy się w dół tabeli.

Wisła od czwartej kolejki boryka się z problemami kadrowymi. Dzisiaj za kartki musiał pauzować Przemysław Krupa. Kontuzje już wcześniej dopadły Tomasza Pietrasa, Bartosza Kuchnie czy Marcelego Krawczyka. Sprawy prywatno-zawodowe wykluczyły Dariusza Wronę, Bartosza Wróbla, Jakuba Kaczkowskiego czy Bartłomieja Chrabąszcza. Z trzymeczowej pauzy za czerwoną kartkę nie wrócił jeszcze Antoni Bociek. Lista tak długa, że prawie mogłaby stworzyć pełną wyjściową jedenastkę.

Podobnie, jak tydzień temu z Luszowicami, to rywal od początku ruszył do ataku, a Wisła nie była w stanie się mu przeciwstawić. Tak naprawdę już w pierwszej akcji meczu powinno być 1:0 dla gospodarzy. Jednak już chwilę później taki wynik wskakuje, bo straciliśmy piłkę w środku boiska, gdzie Daniel Kurzawski od razu uruchomił Michała Gałę, który urywał się i wykończył sytuacje.

Strażak na tym nie poprzestał. Kilka minut później w polu karnym faulowany był Bartłomiej Szczepanik, a karnego na gola zamienił Michał Gała. Wiślacy dopiero po tej bramce zaczęli w końcu coś grać. Jednak nie udało się jeszcze przed przerwą zmniejszyć strat, choć okazje do tego były.

Po przerwie Wisła kontynuowała napór na bramkę Strażaka. W końcu się udało, gdy w kolejnym już meczu do ofensywy włączył się Adam Gmyr, który strzałem z okolic 14 metrów po podaniu Wojciecha Macha zaskoczył golkipera gospodarzy.

Kontaktowy gol spotęgował zapędy Wisły, która już niemal całym składem atakowała bramkę rywala. Jednak świetnie miedzy słupkami sprawował się Maciej Socha, który nie raz uchronił swój zespół od straty gola. Na dodatek Wiślacy razili nieskutecznością i w dobrych sytuacjach nie potrafili skierować piłki w światło bramki. Ostatecznie Strażak wytrzymał napór i sam w samej końcówce meczu przeprowadził kontratak, który już rozwiał nasze nadzieje. (MS)


Copyright © 1998-2024 Wisła Szczucin. Wszystkie prawa zastrzeżone. Admin.