Wisła Szczucin
Wisła Szczucin - LKS Wietrzychowice Zdjęcia


Wypowiedzi

Zapowiedź meczu

Ponownie na własnym terenie.


Wisła

Wietrzychowice

28.04.2024 (niedziela),
godz. 17.00, Szczucin
4:1 (1:1)

Bramki:
1-0 Filip Gądek 20
1-1 Łukasz Bratko 37
2-1 Jakub Piekielniak 57
3-1 Wojciech Mach 80
4-1 Grzegorz Chrabąszcz 90+2

Sędziował: Dawid Kogut (Żabno)
Żółte kartki: Bednarz - Gwóźdź
Widzów: 170

Wisła: 96-Grzegorz Irla - 7-Patryk Kuta (70 6-Nikodem Baran), 13-Maciej Wójcik, 18-Przemysław Kordos (5 14-Mateusz Bednarz), 11-Jakub Kaczkowski - 22-Łukasz Tobiasz, 16-Filip Gądek, 8-Jakub Piekielniak, 4-Przemysław Witaszek - 5-Adam Gmyr (88 17-Grzegorz Chrabąszcz), 10-Wojciech Mach.
Trener: Tomasz Zieliński.

Wietrzychowice: 91-Bartłomiej Książek - 5-Krzysztof Gorla (87 4-Paweł Krzemiński), 2-Artur Wróbel, 7-Bartłomiej Wilkosz, 6-Łukasz Opiła (30 16-Rafał Kowal) - 9-Albert Bratko, 10-Miłosz Opiła (60 13-Tadeusz Zieliński), 11-Jakub Nowak, 14-Łukasz Bratko - 3-Adrian Wróbel, 8-Adrian Gwóźdź (82 15-Bartłomiej Latocha).
Trener: Marcin Tułacz.


Komentarz

Wisła rehabilituje się ostatnią wtope i naprawdę w dobrym stylu wygrywa z LKS Wietrzychowicami. To cieszy i daje naszym kibicom w końcu wygraną na własnym terenie w tej rundzie. Wiślacy pokazali się z kompletnie innej strony niż tydzień temu. Dyktowali warunki gry, mieli inicjatywę, rządzili w środku pola i raz po raz atakowali bramkę gości. Ostatecznie wygrali 4:1, choć mogli wyżej. Jednak to już przeszłość, bo już w najbliższą środę kolejna kolejka. Wisła zagra na wyjeździe z LZS Luszowicami.

Jednak nie zapowiadało się to dobrze. Już w 5 minucie gry kontuzji nabawił się Przemysław Kordos i ponownie w tej rundzie musieliśmy dokonać zmiany wymuszonej. Mało tego - kolejny nasz zawodnik wypada z gry na dłuższy okres...

Mimo przeciwności losu, Wisła grała swoje. Tak jak powinna na własnym terenie - nie dała się i dyktowała własne warunki gry. To przyniosło efekt w postaci sytuacji bramkowych, ale nie zawsze szło to w parze z skutecznością. Jednak ostatecznie Wiślakom udało się wyjść na prowadzenie. Po rzucie wolnym wbijanym w pole karne zrobił się kocioł, a w nim najlepiej zachował się Patryk Kuta, który wyłuskał piłkę i wyłożył na okolice 16 metra do Filipa Gądka, który skierował futbolówkę do bramki.

Wisła wydawać się mogło, że ma wszystko pod kontrolą. Jednak jak to bywa w piłce nożnej: goście po wyrzucenie piłki z autu, w zamieszaniu w polu karnym, potrafili się odnaleźć i Łukasz Bratko doprowadził do remisu.

Po przerwie jednak Wiślacy wrócili na odpowiednie tory. Sygnał dał 15-letni Jakub Piekielniak, który dzisiaj rozgrywał kapitalne zawody. To on w 57 minucie przejął piłkę, przeszedł niemal całą obronę Wietrzychowic i wpakował futbolówkę do bramki! Piekielniak zaliczył również asystę, gdy w doliczonym czas gry wynik spotkania na 4:1 ustalił Grzegorz Chrabąszcz.

Wcześniej Wisła potrafiła wyjść na dwubramkowe prowadzenie i chyba rozwiać jakiekolwiek nadzieje gościom. Maciej Wójcik zagrał długie podanie, które uruchomiło Wojciecha Macha, a ten urwał się obrońcom i przelobował próbującego ratować całą sytuacje bramkarza gości. (MS)


Copyright © 1998-2024 Wisła Szczucin. Wszystkie prawa zastrzeżone. Admin.