Wisła Szczucin
Wisła Szczucin - Strażak Karsy Zdjęcia

Wypowiedzi

Zapowiedź meczu

W poprzednim sezonie Strażak nas ograł dwukrotnie.


Wisła

Strażak

27.10.2024 (niedziela),
godz. 15.00, Szczucin
2:1 (0:0)

Bramki:
1-0 Maciej Wójcik 52
1-1 Grzegorz Bigos 58 - karny
2-1 Mateusz Dzięgiel 80 - karny

Sędziował: Jacek Hajduk (Żabno)
Żółta kartka: Daniecki
Widzów: 150

Wisła: 12-Filip Frankowski - 2-Dominik Wiatkowski, 23-Jakub Klara, 4-Mateusz Dzięgiel, 24-Krystian Barabasz - 8-Jakub Piekielniak, 14-Dominik Oliwa (60 11-Filip Gądek), 6-Mikołaj Strycharz (75 7-Patryk Kuta), 9-Mateusz Bednarz (75 21-Kacper Frąc) - 3-Maciej Wójcik, 10-Wojciech Mach.
Trener: Tomasz Zieliński.

Strażak: 12-Paweł Woźniak - 3-Kamil Poniewierski, 5-Daniel Chlastawa, 11-Piotr Zaleski, 32-Dominik Chlastawa - 17-Krzysztof Bigos (83 8-Dawid Kurzak), 6-Marcin Kania, 7-Grzegorz Bigos, 20-Patryk Pytka (37 2-Mikołaj Danecki) - 9-Wiktor Wolański, 10-Sebastian Smolik (46 14-Adam Zaleski).
Trener: Daniel Kurzawski.


Komentarz

Wisła ostatecznie wygrywa 2:1 z Strażakiem, ale w ogromnych męczarniach. Długo napociliśmy się zanim w końcu skutecznie rozmontowaliśmy defensywę przyjezdnych. Jednak oni potrafili wyrównać i ponownie Wiślacy musieli przebijać się przez obronę z Kars. Na szczęście to się udało i trzy punkty pozostały w Szczucinie. Za tydzień przedostatnia kolejka tej rundy - zagramy w Woli Żelichowskiej.

Strażak w poprzednim sezonie zajął przedostatnie miejsce w tabeli, co oznaczało spadek do klasy B. Jednak z ligi wycofała się Victoria Szarwark, co uratowało drużynę z Kars.

Strażak w poprzednich rozgrywkach był zmorą naszej drużyny, bo ekipa ta dwukrotnie nas ograła (3:1 i 1:0), co za każdym razem było niespodzianką.

Dzisiaj Karsy potwierdziły, że mają patent na Wisłę albo Wisła nie ma sposobu na Strażaka. Wiślacy byli zdecydowanie stroną przeważającą, ale ich ataki wyglądały jak waleniem głową w mur. A jak już dochodziło do dobrej sytuacji strzeleckiej, to zabrakło skutecznego wykończenia.

Dopiero po przerwie w końcu futbolówka znalazła drogę do bramki Strażaka. Prawą stroną ruszył Jakub Piekielniak i zagrał wzdłuż bramki, a z okolic 10 metrów uderzył Maciej Wójcik.

Wydawało się, że Wisła już od teraz będzie miała wszystko pod kontrolą, bo goście do tej pory praktycznie nie istnieli w ofensywie. Jednak nic bardziej mylnego. Napastnik Strażaka próbował wbić się w nasze pole karne i został sfaulowany na pograniczu linii szesnastki. Sędzia wskazał na wapno, a karnego na gola zamienił Grzegorz Bigos.

Tym samym wróciliśmy do punktu wyjścia, z tą różnicą, że czasu było mniej. Ostatecznie udało się dopiąć swego. Ponownie do ataku ruszył Jakub Piekielniak, tym razem ze środka boiska, wpadł z piłką w pole karne i został nieprzepisowo zatrzymany. Jedenastkę pewnie wykonał Mateusz Dzięgiel i Wisła przełamała niekorzystny bilans meczów z Strażakiem!

Przez kontuzje dzisiaj w naszej kadrze zabrakło między innymi Jakuba Kaczkowskiego oraz Adama Gmyra. Ten drugi w pracy miał nieszczęśliwy wypadek i fatalnie złamał nogę, co wykluczy go z gry na dłuższy okres. Adamowi życzymy oczywiście jak najszybszego powrotu do zdrowia!

Z dobrych informacji to te, że wiślacką kadrę pouzupełniali dzisiaj wracający po kontuzjach - Filip Gądek, Patryk Kuta i Kacper Frąc. Wszyscy trzej zameldowali się w drugiej połowie na boisku. (MS)

Video
1-1 Grzegorz Bigos 52 - karny
2-1 Mateusz Dzięgiel 80 - karny


Copyright © 1998-2024 Wisła Szczucin. Wszystkie prawa zastrzeżone. Admin.