Zapowiedź meczu

Po spodkowiczu, czas na beniaminka. Jak tym razem pójdzie Wiśle?

Bramki:
1-0 Rafał Kurdyk 10
2-0 Rafał Kurdyk 32
3-0 Rafał Kurdyk 36
4-0 Dawid Leśniak 75

Sędziował: Marcin Glanowski z Wadowic
Żółte kartki: Dorula - Sz. Kołton, Zieliński
Czerwona kartka: Piotr Kudryk (niesportowe zachowanie po zakończeniu spotkania)
Widzów: 400

Barciczanka: Olchawa - Piotr Kudryk, Jacek Tomczak, Arkadiusz Klimczak, Jerzy Skrzypiec - Łukasz Fałowski (75 Dawid Tokarczyk), Wacław Marczyk, Andrzej Dorula, Rafał Kurdyk (75 Michał Janik) - Tomasz Gruszczyński, Marcin Marczyk (60 Dawid Leśniak).

Wisła: Łukasz Giera - Przemysław Pochroń (75 Jakub Warzecha), Krystian Knaga, Tomasz Tabor, Przemysław Foder - Grzegorz Tabor, Szczepan Kołton, Tomasz Zieliński, Łukasz Sieczkowski - Adam Majka, Jacek Będkowski.
Trener: Jerzy Smaś.

Komentarz

Po flastarcie na inaururację beniaminek z Barcic zadziwił skutecznością. Bohaterem dnia była R. Kudryk, autor klasycznego hattricka. Już w 10 min ten mający za sobą występy (i gole) w trzecioligowej Sandecji, doświadoczony zawodnik otrzymał podanie od Klimczaka i strzałem z 5 m po ziemi pokonał bramkarza gości. Po upływie dalszych dwudziestu minut przeprowadził solową akcję, w trakcie której minął dwóch obrońców Wisły, by uderzeniem z 12 m podwyższyć rezultat. Wkrótce wykorzystał kardynalny błąd obrońców przyjezdnych, kopnięciem piłki z 10 m znajdując sposób na bezradnego w tym momencie Gierę. Goście w tym okresie gry niczym specjalnym nie zachwycili.

Tylko raz, tuż przed przerwą, Zieliński z rzutu wolnego mógł pokonać Olchawę, ale ten obronił jego uderzenie. Po zmianie stron przewaga nadal należała do gospodarzy. Kwadrans przed końcem meczu Leśniak po zagraniu P. Kudryka ustalił wynik. (DW)

Relacja z Dziennika Polskiego.

Barciczanka po pierwszej, nieudanej kolejce bardzo chciała się zrehabilitować i udało jej się to. Już w 10 minucie, po podaniu Klimczaka, gola zdobył R. Kudryk. Ten sam zawodnik podwyższył wynik w 32 minucie, tym razem po indywidualnej akcji. Napastnik Barciczanki kilku minut później znów wpisał się na listę strzelców, wykorzystał błąd obrońców gości i było 3:0.

W drugiej połowie goście grali lepiej, ale bramkarz Barciczanki nadal pozostawiał niepokonany. W 65 minucie dośrodkowanie P. Kudryka wykorzystał Leśniak i gospodarze mieli już czterobramkową przewagę. W 80 minucie na strzał z 30 metrów zdecydował się Dorula, lecz tym razem Giera miał szczęście i gola nie było. (Andrzej Matusik)

Relacja z Gazety Krakowskiej.

Copyright © 1998-2024 Wisła Szczucin. Wszystkie prawa zastrzeżone. Admin.