Wisła Szczucin
Wisła Szczucin - Orkan Szczyrzyc Zdjęcia

Wypowiedzi

Zapowiedź meczu

Orkan pod względem kadrowym jest chyba najmocniejszy w lidze i pojdynek z Wisła, która z kolei ma duże problemy personalne, stawia go w roli mocnego faworyta...


Wisła

Orkan

26.08.07 (niedziela),
godz. 17.00, Szczucin
0:0 (0:0)

Bramki:
brak

Sędziował: Opaliński Damian, GORLICE
Żółte kartki: Sz. Kołton, Foder - Nowak, Sarota
Widzów: 150

Wisła: Łukasz Giera - Rafał Oleksy, Krystian Knaga, Jarosław Będkowski, Grzegorz Tabor - Bartosz Pochroń, Tomasz Kowal (80 Przemysław Foder), Szczepan Kołton, Adam Majka (88 Tomasz Tabor) - Tomasz Zieliński, Jacek Bedkowski (75 Łukasz Sieczkowski).
Trener: Jerzy Smaś.

Orkan: Piwowarczyk Krzysztof - Barzyk Marek, Mrożek Franciszek, Pociecha Daniel, Gargas Józef - Paszkot Marcin, Nowak Daniel (46 Szczepański Tomasz), Wiącek Michał, Besbir Maciej (46 Pielka Radosław) - Satora Jurand, Pachota Paweł (60 Prokop Tomasz).


Komentarz

Wreszcie Wisła wywalczyła punkt! Po trzech wyjazdowych porażkach, zremisowała bezbramkowo u siebie z mocnym kadrowo Orkanem. Miejmy nadzieje, że będzie to początek zwyżkowej formy naszych piłkarzy...

Pierwsza połowa w wykonaniu Wisły była zdecydowanie lepsza od drugiej. Graliśmy więcej piłką i bardziej ofensywnie. Jednak to Orkan przeważał w tym spotkaniu. Zawodnicy z Szczyrzyc kilka razy próbowali pokonać bramkarza Wisły strzałami z daleka, ale albo uderzenie było w porę zablokowane przez obrońców, albo piłka mijała bramkę. Wiślacy, chociaż, że mieli kilka dobrych sytuacji, to jednak czystych stuprocentówek nie było. W końcówce pierwszej połowy Orkan bardziej przycisnął, utrzymywał się dłużej przy piłce i stworzył kilka dogodnych sytuacji.

Po zmianie stron Wisła jak by opadła z sił dając gościom coraz to większą przewagę na boisku. A czym bliżej do końca spotkania, tym bardziej Wiślacy nastawiali się na grę defensywną, zadawalając się bezbramkowym remisem. Trzeba powiedzieć, że dużo szczęścia mieliśmy w tej połówce meczu, bo bramka dla przyjezdnych "wisiała w powietrzu". Można tu przywołać rzut rożny, po którym zawodnik Orkanu z półobrotu uderza piłkę, a ta minimalnie przelatuje obok słupka. Lub rzut wolny przed polem karnym, po którym futbolówka trafia w słupek. Nasi próbowali atakować z kontry, niestety bez rewelacji. Gorąco zrobiło się w doliczonym czasie gry. Kolejny rzut wolny dla Orkana naprzeciwko bramki, tuż przy linii pola karnego. Mocno uderzona piłka sunie po ziemi pod murem prosto do bramki, na szczęście wybija ją z linii Tomek Zieliński, który przeczuwając sprawę stanął sobie właśnie obok słupka w bramce. Wreszcie końcowy gwizdek, przyjezdni zawiedzeni, bo przyjechali po 3 punkty, a my mamy swój pierwszy punkt po czterech spotkaniach.


Copyright © 1998-2024 Wisła Szczucin. Wszystkie prawa zastrzeżone. Admin.