Wisła Szczucin
Limanovia Limanowa - Wisła Szczucin Zdjęcia

Wypowiedzi

Zapowiedź meczu

4 porażki, 1 bramka strzelona, 15 straconych - to bilans Wisły w meczach na wyjeździe. Co będzie w Limanowej?


Limanovia

Wisła

15.09.07 (sobota),
godz. 16.00, Limanowa
5:1 (3:0)

Bramki:
1-0 Kamil Zaręba 5
2-0 Mateusz Czaja 29
3-0 Łukasz Duchnik 44
4-0 Mateusz Czaja 72
4-1 Tomasz Zieliński 80 - karny
5-1 Jan Zasadni 90 - karny

Sędziował: Marcin Glanowski z Wadowic
Żółte kartki: Oleksy, Giera
Czerwona kartka: J. Wojtas (50 min - za wybicie piłki ręką z linii bramkowej)
Widzów: 250

Limanovia: Tomasz Wojtas - Jan Zasadni, Dariusz Dudek I, Kamil Zaręba, Radosław Kulewicz - Grzegorz Borucki (70 Wojciech Kaim), Zbigniew Palacz (79 Mirosław Smoleń), Jakub Wojtas, Kamil Kurczab (81 Dariusz Dudek II) - Mateusz Czaja, Łukasz Duchnik.

Wisła: Łukasz Giera - Rafał Oleksy, Krystian Knaga, Jarosław Będkowski, Piotr Kuter - Tomasz Zieliński, Szczepan Kołton, Bartosz Pochroń (77 Łukasz Sieczkowski), Stanisław Łuszcz (80 Przemysław Pochroń) - Adam Majka (86 Tomasz Tabor), Grzegorz Tabor (77 Marcin Kapel).
Trener: Jerzy Smaś.


Komentarz

Wisła na mecz do Limanowej pojechała bez Jerzego Smasia i Tomasza Kowala. Pierwsza bramka padła z rzutu rożnego - dośrodkowanie na "pierwszy słupek", gdzie nie upilnowany zawodnik Limanovii główkuje, a Łukasz Giera jest bez szans. Chwile później odpowiedź Wisły. Adam Majka w polu karnym "położył" dwóch obrońców i oddał strzał z około 10 metrów, ale bramkarz gospodarzy zdołał obronić ten uderzenie nogami.

Drugi gol dla miejscowych pada również po rzucie rożnym, tyle że wykonywany był z drugiej strony. Piłka została dośrodkowana na około 7 metr, obrońca Wisły nawet nie wyskoczył do futbolówki - poprostu czekał na opadającą piłkę, bez wyskoku - co wykorzystał piłkarz Liamnovii, pakując piłkę głową do siatki - 2:0.

Później Łukasz Giera broni strzał, wydawałoby się nie do obrony, z główki z 5 metrów. Chwile potem końcówkami palców ponowanie wybrania mocny strzał z dystansu. Z kolei z drugiej strony Wisła ma rzut wolny z około 16 metrów. Strzela Krystian Knaga, ale bez powodzenia w mur.

Limanovia jeszcze w pierwszej połowie podwyższa na 3:0. Znów nie upilnowany zawodnik po "miekkiej" wrzutce uderza "nożycami", a czterech naszych obrońców stoi 3 metry od niego i pozwala mu na oddanie strzału. Giera ponowanie bez szans.

W 50 min mogło być 3:1. Po rożnym Piotr Kuter oddaje strzał z okolic 11 metrów, a zawodnik z pola broni piłkę ręką, za co zostaje usunięty z boiska. Niestety karnego nie wykorzystuje Jarosław Będkowski, który "podaje" piłkę bramkarzowi.

Natomiast gospodarze, pomimo grania w osłabieniu, strzelają na 4:0. Strzał życia oddaje z narożnika pola karnego zawodnik Limanovii, umieszczając futbolówkę w samym "okienku", a naszemu bramkarzowi pozostaje tylko odprowadzić piłkę wzrokiem.

Wreszcie udaje się Wiśle zdobyć bramkę. W polu karnym sfaulowany zostaje Szczepan Kołton, a Tomasz Zielinski zamienia karnego na gol.

W końcówce spotkania Łukasz Giera fauluje zawodnika z Limanowej, za co zostaje podyktowany rzut karny, który wykorzystują gospodarze.

Pomino gry od 50 min w przewadze, Limanovia potrafiła odpierać ataki Wisły, która w większości traciła piłkę w środku, bądź tuż przed "szesnatską" przeciwnika, nadziewając się przy tym na groźne kontry gospodarzy. Warto zwrócić uwagę na bardzo dobrą postawe Łukasza Giery. Jego interwencje uchroniły Wisłę przed stratą dodatkowych 3, 4 bramek. Z drugiej strony trzeba przyznać, że najsłabszą formacją Wisły w tym meczu była obrona - zero krycia, dużo błędów czy podań niecelnych. Natomiast formacja pomocy była praktycznie bez skrzydeł.


Copyright © 1998-2024 Wisła Szczucin. Wszystkie prawa zastrzeżone. Admin.