Wisła Szczucin
Limanovia Limanowa - Wisła Szczucin Zdjęcia

Wypowiedzi

Zapowiedź meczu

Ósmy mecz z rzędu Wisły bez porażki? Czy pierwsza wygrana Limanovii od ośmiu spotkań? Miejmy nadzieje, że to pierwsze...


Limanovia

Wisła

01.04.07 (niedziela),
godz. 15.00, Limanowa
1:4 (1:2)

Bramki:
1-0 Zbigniew Palacz 16
1-1 Jacek Będkowski 37
1-2 Szczepan Kołton 41
1-3 Adam Majka 81
1-4 Adam Majka 84

Sędziował: Marcin Przysiężniak z Krakowa
Żółte kartki: Smoleń, Dudek - Foder, S. Kołton
Czerwona kartka: Szczepan Kołton (88 min - druga żółta)
Widzów: 250

Limanovia: Zdeno Franczak - Jan Zasadni, Dariusz Dudek, Jakub Wojtas, Adam Franczak (46 Paweł Wójcik) - Mirosław Smoleń, Kamil Zaręba, Grzegorz Borucki (56 Łukasz Duchnik), Zbigniew Palacz - Paweł Koziołek (62 Bogdan Król), Mateusz Czaja (75 Jan Rusin).

Wisła: 1-Łukasz Bebel - 2-Piotr Kuter (87 13-Łukasz Knapczyk), 20-Przemysław Foder, 5-Jarosław Będkowski, 4-Rafał Oleksy - 9-Adam Majka (85 14-Tomasz Tabor), 16-Tomasz Kowal (76 19-Jakub Gądek), 6-Dominik Kołton, 10-Szczepan Kołton - 3-Jacek Będkowski (85 18-Stanisław Łuszcz), 11-Tomasz Zieliński.
Trener: Jerzy Smaś.


Komentarz

Wisła nadspodziewanie wysoko pokonała Limanovię. Mimo, że już po 16 min przegrywała 1:0. Jednak jeszcze do przerwy zremisowała i wyszła na prowadzenie, a w drugiej połowie dołożyła jeszcze dwie bramki. To kolejny mecz, w którym Wisła pokazała na jak wiele ją stać!

Drużyna Jerzego Smasia mimo usterek, które ukazały się w pierwszym wiosennym meczu z Łososiem (choć wygranym 1:0), w spotkaniu w Limanowej znów pokazała się jako zespół konsekwentny i przy tym skuteczny. Na dodatek było to bardzo dobre widowisko - dużo akcji, strzałów, no i goli, a tych przecież w wykonaniu Wisły czasem jest jak "na lekarstwo".

Był to ósmy mecz ligowy Wisły z rzędu bez porażki, dzięki któremu mamy pięć punktów przewagi nad kolejnym przeciwnikiem.

Początek mecz ułożył się po myśli gospodarzy. Już w 16 min Zbigniew Palacz zdecydował się na strzał z okolic 30 metrów, który szczęśliwie odbił się od wewnętrznej części słupka i wpadł do siatki gości. Trzeba przyznać, że był to dobry okres gry Limanovii, która nie raz nękała Łukasza Bebla strzała zza pola karnego.

Jednak i Wisła atakowała. Najlepsza okazja to ta, kiedy Adam Majka był na polu karnym i podawał do nie pilnowanego Tomasza Zielińskiego. Niestety podanie te okazało się bardzo niedokładne i przez to Zieliński oddał łatwy strzał do obronienia.

W 37 min Wisła niespodziewanie remisuje. Tuż przed polem karnym piłką podaniami wymieniają się Tomasz Kowal i Jacek Będkowski. Z czego wynikło, że ten pierwszy oddał strzał z około 11 metra, który "wypluł" przed siebie bramkarz miejscowych, a dobił futbolówkę już do pustej bramki Jacek Będkowski.

Wiślacy jeszcze w pierwszej połowie potrafili wyjść na prowadzenie. Z połowy boiska z rzutu wolnego Piotr Kuter wrzucił "długą" piłkę w pole karne, w którym najlepiej zareagował Szczepan Kołton - "zamykając" akcje strzałem z pierwszej piłki pokonał bramkarza Limanovii i Wisła wygrywała 2:1.

Były to pierwsze bramki Jacka Będkowskiego i Szczepana Kołtona w tym sezonie. Z kolei w drużynie Limanovii swój debiut w tym meczu miał słowacki bramkarz - Zdeno Franczak, który chyba swojego pierwszego meczu nie będzie za dobrze wspominał.

Drugą połowę lepiej zaczeli gospodarze. Kilka naprawdę groźnych strzałów minimalnie mijały bramkę Wisły. Szczególnie uderzenia z rzutów wolnych sprawiały dużo kłopotów naszemu bramkarzowi.

Początek należał do Limanovii, a końcówka do Wisły. Do tego była to końcówka bardzo skuteczna. W 81 min prostpadłą piłkę w pole karne podaje Dominik Kołton, tam tuż przy linii końcowej futbolówkę przyjmuje Adam Majka i strzałem w "długi róg" bramki daje Wiśle trzeciego gola.

Trzy minuty później było już wszystko jasne. Szczepan Kołton wbiega z piłką z lewej strony w pole karne, mija dwóch zawodników Limanovii i strzela. Bramkarz gospodarzy jeszcze zdołał to obronić, jednak dobitka Adama Majki z głowy z najbliższej odległości na pustą bramkę daje prowadzenie 4:1 dla gości.

Limanovia gra do końca. Jeszcze w samej końcówce meczu ma dwie groźne sytuacje, jednak są mało skuteczne. W 88 min drugą żółtą kartkę, a w konsekencji czerwoną otrzymał Szczepan Kołton, co oznacza, że będzie pauzował w meczu z Pagenem. (MS)

Video

1-2 Szczepan Kołton 41
1-3 Adam Majka 81
1-4 Adam Majka 84
Poprzeczka z rzutu wolnego Tomasza Zielińskiego


Copyright © 1998-2024 Wisła Szczucin. Wszystkie prawa zastrzeżone. Admin.